środa, czerwca 23, 2010

Zielono czyli Nimfa Dominika po ogrodzie bryka

Dzielimy po równo, czyli sprawiedliwość musi być, a równowaga w przyrodzie zachowana:)Była Madzia, musi być i Dominika.


Wczoraj wieczorkiem udało mi się złapać trochę oddechu - dzisiaj wstałam jak młody Bóg i zaraz pędzę do pracy.
Popołudniowe zabawy z aparatem fotograficznym, przyniosły wymarzoną chwilę odpoczynku - wspaniały sposób na zregenerowanie sił, rodzinne wygłupy i zabawy z dziećmi:)

IMG_8048-1 IMG_8096-1
IMG_8121-2 IMG_8106-1
IMG_8098-1 IMG_8088-1 IMG_8070-1 IMG_8082-1
Ale najgorsze jest to,że Misiek mówi,że ta dziura w stawie to wcale nie musi być na tej wysokości, tylko może być na samym dnie, a może dlatego jeszcze stoi w stawie, bo jest wysoki poziom wód gruntowych i działa to jak naczynia połączone! Po wykładzie z fizyki, siły jakby znowu mnie z deka opuściły, jeśli jest na dnie, to całe lato spędzę w kamieniołomach. Wsadzić czyste kamienie to nie sztuka, ale podnosić ten badziew obśłizgły, gdzie nie wiadomo co jest pod spodem...brrr, wywalać muł i szlam, wynosić wodę...może są pijawki i żółtobrzeżki na przykład -paskudztwo ...

Ale wczoraj o tym nie myślałam, po rodzinnych igraszkach, zajęłam się jeszcze miętą, która zawładnęła  moim ogrodem- ja ją wycinam , a ona rośnie jak szalona i powiem Wam, że wcale mi to nie przeszkadza, tylko mam już dosyć skubania, wieszania, suszenia, mrożenia. Cały czas robię lemoniadę z mięty, która pomimo braku upałów znika w zastraszającym tempie.Robi się ja tak samo jak lemoniadę musującą  z kwiatów czarnego bzu z tym,że liście mięty zalewamy połową czystej wody, natomiast całą resztę z dodatkami dodajemy dopiero następnego dnia. Polecam, bo jest naprawdę pyszna, ja osobiście wolę niż tą z bzu:) A ponieważ pogoda nas nie rozpieszcza, więc jak tylko nie pada, zabieram do ogrodu kocyk, koszyk i wędruję za promykami słońca przemieszczając się w różne miejsca.
    IMG_7971-1 IMG_7934-1
    IMG_7944-1 IMG_7937-1      Ostatnio , wyczytałam gdzieś ,że wstawiona do wody, choćby jedna gałązka z miętą odstrasza muchy – i wiecie co ????         To naprawdę działa!
 IMG_7913-1 IMG_7908-2
Muchy odstrasza, ale koty przyciąga jak magnez:)
IMG_7925-1IMG_7931-1IMG_7950-1   IMG_7959-1

34 komentarze:

  1. Nurka piękna i romantyczna jak dama dwru króła Artura!!!!....a ja tam wolę już koty,niż muchy....zaraz wypróbuję!!!Ciekawe czy jak postawię w drzwiach od tarasu,czy nie wlecą do dmu?Pozdrowionka!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Księżniczka Nurka jak marzenie.
    Na działce mam dwa rodzaje mięty jedna ma drobne listki i to jest pieprzowa a druga taka jak u Ciebie.Faktycznie rośnie jak szalona i trzeba ją ograniczać,tuz obok rośnie melisa i razem dają cudowny aromat i kompozycję..
    spróbuję sposobu na muchy.
    Zdjęcia piękne

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczuję z całego serca tych kamieniołomów, zwłaszcza znalezisk pod kamieniami...na samą myśl mam gęsią skórkę!

    Jak zamieściłaś zdjęcia Nurki, to zdałam sobie sprawę, że po cudzych dzieciach najlepiej widać upływ czasu...

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zagladam tutaj juz od paru miesiecy - za kazdym razem "wychodze" z zachwytem...W obliczu kuszacej lemoniady z miety i lasku pelnego tegoz ziela za moim domem musze sie tym razem odezwac i ...poprosic o dokladny przepis (Jestem mistrzynia w niedoczytywaniu ("chrzanieniu") przepisow). Czy lemoniada rowniez bez wodki da sie zrobic? Bylabym ogromnie wdzieczna za odpowiedz. Serdeczne pozdrowienia ze Szwajcarii....Monika

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam latem pić miętę:) a podana u Ciebie pewnie smakuje o niego lepiej:) piękne zdjęcia!
    miłego dnia życzę i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie trzy jesteście piękne kobietki :) Ja myślę że Ty masz rękę do roślin, bo u Ciebie wszystko rośnie bujnie i cudnie :) Z tą dziurą trzymam kciuki, żeby to jednak nie było na samym dnie .. Może ryby odłowić do jakiegoś tymaczasowego zbiornika i skorzystać z pompy ? pozdrowionka !

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie trzy jesteście piękne kobietki :) Ja myślę że Ty masz rękę do roślin, bo u Ciebie wszystko rośnie bujnie i cudnie :) Z tą dziurą trzymam kciuki, żeby to jednak nie było na samym dnie .. Może ryby odłowić do jakiegoś tymaczasowego zbiornika i skorzystać z pompy ? pozdrowionka !

    OdpowiedzUsuń
  8. Muchy odstrasza, koty przyciąga ... była Madzia, być musi i Dominika - rónowaga w przyrodzie pierwsza klasa :) Uśmiałam się ... ja też chcę taki ogród ... nawet z tą dziurą w oczku wodnym :) Buziaczki ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy wpis jest dla mnie prawdziwą odskocznią jakby w inny świat. Fotografie robisz piękne...no ale i piękne rzeczy i osoby fotografujesz.
    Lemoniada z bzu nadal dochodzi ale i miętą mnie zachęciłaś. Nie powiem jednak - strach mam to pić pierwszy raz hahaha ale to to samo co mój mąż myślał jedząc pierwszy raz moje konfitury z jarzębiny - bał się, że go otruję hahaha
    Piękna ta Twoja kraina z marzeń i snów...

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny dom, ogród i piękne kobiety...
    U Was wszystko takie jakieś zaczarowane.... Czyżbyś miała magiczna moc Elisse? :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cócia urosła, pamiętam ją z poprzednich postów...ta dziewczynaka,to już mała kobietka!!!
    Po ostatnich eksperymentach mojego męża z mięta ... czuję do niej respekt.Napary były wyjątkowo nieudanie...przez moment zasytanawiałam się nawet,czy to oby napewno mięta?

    Jak zawsze ogrodowe klimaty piękne!
    p.s.Podobno bazylia odstrasza komary

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam ten Twoj swiat i marze o podobnym swoim.... Jestes jak Elf w swej krainie wiecznie zielonej i pachnacej.... Zazdroszcze strasznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziewczyny masz piękne - to już prawie panny na wydaniu, a sesja zdjęciowa jedna i druga bardzo profesjonalna :-) Uwielbiam tu bywać!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjecia Dominiki swietne,ale masz urocze te Cory.
    A mietka dobrze ze muchy odstrasza , bo z kotkami to sama przyjemnosc.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Elisse, masz piękne dziewczyny, jak marzenie. Mnie los obdarzył 2-metrowymi chłopakami /szt. 2/, już w tej chwili dorosłymi. Ty walczysz z przeciekającym oczkiem wodnym, a ja walczę z nadmiarem zieleni w ogrodzie, przedtem było puste pole i sadziłam wszystko, co mi się pod rękę nawinęło. A teraz dżungla, gałęzie wpychają się do okien i drzwi i chcę trochę do słońca. Tnę wszystko niemiłosiernie, a za bardzo śladu nie widać, bo przyroda lekko drwi ze mnie.
    Lubię zaglądać do Ciebie, podziwiam piękne ubarwienie nowego kotka, chyba człowiek takiego zestawu kolorów i układu plam by nie wymyślił, jest śliczny.
    Pozdrawiam serdecznie z mojej cudnej krainy Maria z Pogórza Przemyskiego

    OdpowiedzUsuń
  16. ach jej... a ja nie mogę pić, jeść nic co miętę zawiera :( bu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nurka idzie w ślady siostry i staje się piękną pannicą.
    Pewnie miałyście dużo radochy przy tej wspaniałej sesji zdjęciowej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kotka można pomylić ze świnką morską :) - miałam podobną w dzieciństwie.
    Nie lubię zapachu geranium, ale ostatnio w akcie desperacji wysmarowałam olejkiem odrzwia, bo podobno dla robali to granica nie do przejścia (ostatnia 'Weranda Country" donosiła o tym) i o dziwo...ani jedna małpa nie zostawiła na mnie śladu.
    Bardzo lubię Cię czytać, chociaż przyznam się szczerze, że czasem Twoja inwencja i energia tak mnie onieśmielają, że brakuje mi słów, żeby cokolwiek napisać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. No proszę, cóż za romantyczna istotka z Nurki! Bardzo podoba mi się zdjęcie z gołymi stopami:):):)
    Buźki!

    OdpowiedzUsuń
  20. Sesja fotograficzna jak z pieknego , romantycznego filmu , Nurka piękna modelka no i to cudo w rudo-czarne ciapki ...zastanawiam się czy nie jest spokrewniona z Rudzielcem moich rodziców :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdjęcia kolejnej córci jak zwykle urocze....
    Fajnie tak się zapomniec...
    U Ciebie to jakby z innej epoki, rzeczywistości, jakiś inny świat.
    Każdy Twój post czymś zaskakuje, jeśli jeszcze nie napisałaś książki to pisz koniecznie, będzie bestseller:))
    A z przepisu na mięte chętnie skorzystam, u mnie też rośnie na potęgę, choc nie mam tak tajemniczego ogrodu.
    Gorące buziaki przesyłam;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękne zdjęcia Dominiki, to już jest młoda kobieta:)))
    Z przepisu na mietową lemoniadę z pewnością skorzystam. cudnie u ciebie jak zwykle
    pozdrawiam serdecznie
    Agnieszka Cz

    OdpowiedzUsuń
  23. Mięta, no cóż jak widzę ja mam chyba pieprzową bo nie jest taka omszała, ale moją żre coś i ja nie wiem czy mogę zbierać , bo ma dziurki w liściachj, no i jak myślicie?
    Pozdrawiam
    www.okiemjadwigi.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Obie sesje zdjęciowe piękne, pogratulować dobrego oka fotograficznego i pieknych latorośli. :))
    Pozdrawiam, jak zawsze, bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Dominika jak Rusałka! Koty w "kompozycji" wyglądają świetnie. A miętę w wodzie jako straszaka na muchy-wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  26. Lemoniada przyznam, że silnie mnie skusiła. chyba jutro lecę po ocet i spróbuję ją przyrządzić... albo pojutrze, bo jutro w planie truskawkowe szleństwo :D Zdradź, jak długo można taką lemoniadę w buteleczkach przechowywać??

    OdpowiedzUsuń
  27. Przepiękna sesja :)
    Piękna nimfa ogrodowa i kochane kotki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Kobieto kochana, ja nie nadążam za Twoimi postami.Ledwo jeden przeczytałam ,juz dwa kolejne są!!
    Nurka wygląda pięknie.Cudowna sesja!!!
    Z miętą to ja też mam problem.Rośnie wszędzie!!
    Buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  29. Dominika w tej fantastycznej sukience i w plenerze wygląda uroczo! Zdjęcia Elisso w tym zestawienia z piękną filiżanką i apetycznym miętowym napojem, są rewelacyjne. Wyobraź sobie, że mam miętę zamrożoną od zeszłego roku - dostałam od mojej kuzynki z jej ogrodu. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  30. nimfa piękna, jak ze snu jakiegoś :)
    A ja do Pani, szanowna koleżanko mam pytanie natury zdrowotnej:)
    Jak tam walka z nałogiem????
    Ika wywołała temat i zaraz jakoś tak o Tobie pomyślałam.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobrze, że porzuciłaś te kamienie i wykorzystałaś piękne okoliczności przyrody - dziś pada :(
    Piękne są Twoje córki :))
    Czy Dominika nadal rysuje? Czy powróci do blogowania?

    Ps. Poziomki z mojego 'ogródka' faktycznie mają żółte kwiatki i są niesmaowicie ekspanywne - pokrywają wszystko w ekspresowym tempie, nie ma problemów pielenia ;))

    Ściskam gorąco Ciebie i dziewczyny :)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Piekne sesje, wogole to jak zawsze mnostwo piekna u Ciebie :), nie nadazam czytac !
    A wnukow, to widze, ze nie mozesz sie doczekac ! Twoja starsza corcia to jak panna mloda wyglada ;) PIEKNA !
    Z Mirelka to nieraz mysle o tym samym, tez myslalam spytac jak idzie Ci ta walka.. ?
    Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  33. Kochani, dopiero wróciłam, zaraz przeczytam co i jak i odpowiem na ewentualne pytanka, ale teraz lecę rodzinie paszę zadać, bo strasznie głodni jesteśmy:)))Buziole i do usłyszenia

    OdpowiedzUsuń
  34. Zdjęcia cudne, masz fantastyczne modelki:) Pogratulować.

    Twoja lemoniada brzmi całkiem smacznie i choć u mnie mięta jeszcze nie rozrosła się, to mam ochotę na odrobinkę zielonego napoju...

    A swoją drogą, moja mięta coś oporna i rozrasta się strasznie wolno, mam jednak nadzieję, że będzie jej sporo w tym roku.

    Do tego zastanwiam się nad uprawą chwastów. One najlepiej rosną w moim ogrodzie i nie wymagają pielęgnacji. Niektóre nawet są ładne, inne zieleń piękną dają:) hmmm - to jest myśl:)

    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Utkane z marzeń , Blogger