Czekamy na gości…Tak na szybko, wrzucam kilka fotek, bo jutro już pewnie nic nie zostanie. Pozdrawiam Was serdecznie, a ja pędzę zrobić się na “ bóstwo “
Tylko ten, kto przeżył prawdziwą miłość poznał w życiu szczęście i cierpienie, gdyż w miłości jest słodycz i łzy, wie o tym tylko ten, kto zakosztował jednego i drugiego.
— Al-Kumajt
Wow..jakie ty tu masz pysznosci i slicznosci..piekna porcelana kwiaty,,no cala oprawa godna pani domu..milego wieczorku wam wszystkim biesiadujacym zycze..)
OdpowiedzUsuńUściski dla "Nurki" :*
OdpowiedzUsuńAleż pyszności zaserwowałaś młodzieży :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Jubilatki!
Zdradź koniecznie, co jest w środku tortu.
pozdrawiam serdecznie
Ojej.... jak apetycznie :) udanej zabawy i wszystkiego najlepszego dla jubilatki..
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
ąż by się chciało być jubilatem:) przepiękne!!!!
OdpowiedzUsuńelisse kochana zaspokajasz mój głód na Twoje posty:). Z niedowierzaniem zobaczyłam,że dzisiaj kolejny. Cudne przyjęcie, apetyczne zdjęcia.Super! Najlepszości dla Nurki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwspaniały tort , pyszne desery mmmmmm..... i czyżby czyjeś urodzinki ?? jeśli tak to wszystkiego naj......
OdpowiedzUsuńWow!!!!!!!!!! Mogę Ciebie wynająć do zorganizowania imprezki dla mnie? :))
OdpowiedzUsuńMyślę, i nie wiem czy dobrze myslę,że to ciasteczka bezowe ze smietana przozdobione pomarńczami i kwiatuszkami a tort? nie wiem z czego wierzch chyba marcepanowy? a srodek? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjwww.okiemjadwigi.pl
Bajkowe urodziny!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla corci i dziekuje ze chociaz popatrzec moglam na to Wasze tortowe cudo :)
OdpowiedzUsuńnosz kurdesz!!!!!ja na diecie, a tu takie wspaniałości, sumienia nie masz :):)
OdpowiedzUsuńajjjjj, z tego wszystkiego zapomniałam o zyczeniach dla Dominiczki,
OdpowiedzUsuńpieknych marzeń i wspaniałych ludzi wokół :):):)
Elizuś,Ty niedobra kobieto!!! takie smakołyki pokazujesz !!A mój slinotok nieokiełznany jest...
OdpowiedzUsuńBużka
Tort wygląda cudnie. Sama go może robiłaś? A jeśli tak, to czy mogłabyś zdradzić przepis na tę masę? Ja już podchodziłam do tej masy kilka razy, ale niestety nie udało się ani raz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O matuś. Jakie piękne rzeczy są na stole.Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Mniam, mniam - smakowite zdjęcia. To mi przypomina film "Nie jedzcie stokrotek". Gratuluje wrażliwości i pozdrawiam z nad donic z bratkami, które właśnie zasadziłam.
OdpowiedzUsuńIwona
ojej i po mojej diecie, normalnie nie powstrzymałabym się gdybym tam teraz z Tobą była :)
OdpowiedzUsuńTo wygląda tak cudnie, że aż szkoda psuć... Choć dla kubków smakowych to na bank byłaby uczta...:-)
OdpowiedzUsuńwyglada przepysznie.
OdpowiedzUsuńZachwycające!
OdpowiedzUsuńCiasto jest pokryte masą cukrową?
przechodzisz samą siebie :) apetytu narobiłas mi i moim córeczka:)
OdpowiedzUsuńElisse-jaki obłędny kolor tortu-ja nie miałabym sumienia go zacząć-toz to dzieło sztuki_Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZastawa stołowa cudnej urody! A jakie pyszności na stole! :) Wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWitam, jak zwykle piękinie i smacznie.
OdpowiedzUsuńLinki do bloga pod zdjęciami z mojego przyjęcia dodam, jak tylko opanuję mojego roczniaka. Po wczorajszej szczepionce borykamy się z temperaturą 39 stopni i ciągłym płaczem:(
Pozdrawiam
Elżbieta
Wow - ten tort jest ABSOLUTNIE piękny! czy ta niebieska powłoka to z pianek jest robiona? ach!
OdpowiedzUsuńmmmmm, jakie pyszności!!! Czyzby urodzinki? Też zmierzam dziś do chrześnicy na 12 rocznicę przyjścia na świat, ale taaakich cudeniek tam nie zastanę:) Miłego dnia i słoneczka!!
OdpowiedzUsuńWitam, i pdam na kolana przed TORTEM, rewelacja, taka Mama to majatek :-)
OdpowiedzUsuńPozdarwiam Agnieszka
Mniammmm
OdpowiedzUsuńCudny tort i tak już pięknie i wiosennie u Ciebie.
Pozdrawiam
O matko, ale bratkowo, ale kolorowo, ale wiosennie, ale smacznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Elisse - jesteś wspaniałą młodą kobietą! Najserdeczniejsze życzenia dla jubilatki Nurki! Tobie życzę samych przyjemnych chwil - Beata
OdpowiedzUsuńTaki, takie.... oryginalne.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że chociaź goście zrewanżowali się za te słodkości , jakimiś wyjątkowymi upominkami;)
OdpowiedzUsuńO wow! Jak zawsze jestem pod wrażeniem. :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńElizko, trochę mnie nie było, coś mi dolega. Nurka ma dziś urodziny, ucałuj córkę Nurkę i przytul za tulę. Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę :)
OdpowiedzUsuńjak Tobie te bezy takie piekne wychodza, mnie to zawsze klapucieją i placki mam :(
OdpowiedzUsuńKobieto otwieraj cukiernię!
OdpowiedzUsuńjesteś mistrzynią jeśli chodzi o przygotowywanie imprez,cuda na stole:))
OdpowiedzUsuńoooo mamo, jakie to pyszne i takie ladne:))) nie moge sie doczekac twoich wypiekow swiatecznych
OdpowiedzUsuńElisse, trochę nie w temacie urodzinowym :) ale jako początkująca ogrodniczka mam pytanie: Do czego kategorycznie NIE używasz azofoski? Generalnie ostrożna jestem z nawozami i najchętniej używałabym jednego do wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńW imieniu Nurki chciałam Wszystkim podziękować za życzenia:)))) A w swoim za pochwały :)))
OdpowiedzUsuńCzarny Kocie -W środku jest krem truskawkowy i oczywiście dżemik mirabelkowy...w dużej ilości:),
Myszko - do usług :))))
Jadwigo - zgadza się , wierzch jest marcepanowy, a w srodku biszkopt, przekładany dżemem mirabelkowym i kremem truskawkowym.
ELLEdi- przepis na masę znajdziesz w listopadowym poście w 2009 roku. Wyjdzie Ci na pewno- tu nie ma się co nie udać..trzeba tylko to dziadostwo długo wyrabiać..i nie w cienkich gumowych rękawiczkach, tylko w takich z grubszej gumy, bo cienkie się porwą- strasznie się toto lepi na początku.No chyba ,że w ogóle bez rękawiczek..też niby można :), ale ja jestem za bardzo obrzydliwa, a memłania jest naprawdę dużo:(
Elżbieto- życzę szybkiego ozdrowienia :) tak to jest z tymi szczepionkami :(
Joanno- nie z pianek, z glukozy . cukru pudru, planty i olejku migdałowego :)
Tula- trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.Rozkręcaj się, bo wiosna już w pełni! :)
Mirelko- przepis na bezy chyba w grudniu 2009- nie ma opcji, żeby nie wyszły:)Możesz dodać jeszcze do środka łyżeczkę octu winnego..
Folkmyself- o cukierni kiedyś myślałam, ale tam trzeba chyba z jakiś sztucznych jajek robić , a ja nie potrafię :( Co prawda te co jemy też , tych od kury nie przypominaja, no ale chociaż jest skorupka :)
Vamparine- chyba się nie doczekasz,w tym roku nie wyprawiam świąt ...:)
Alasko- generalnie azofoska dobra do wszystkiego, ale..to jednak chemia, więc w warzywniaku w ogóle nie stosuję ( polecam za to gnojówkę z pokrzyw,można też dodać do gnojówki mlecz- w proporcjach 2kg pokrzywy;1 kg mlecza- z wyjątkiem fasoli- bo ta wiąże azot w korzeniach )- ale do warzyw można niby, azofoskę znaczy- jakoś za dużo tu wtrętów i wątek zgubiłam :). Poza tym trzeba uważać z roślinami kwitnącymi, azot wpływa na rozwój części zielonych rośliny i jeśli przedobrzysz, to wtedy będą piękne, wielkie liście, a mało kwiatów. Nawóz do roślin kwitnących musi być bogaty w potas (* bardzo dobry jest popiół drzewny- tylko musi być suchy, bo inaczej traci swoje własciwości )
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Wszystkiego najlepszego solenizantce:) Tort piękny jak zwykle :) a porcelana mniamniuśna:)
OdpowiedzUsuńfiołeczki cudowne. Nie było mnie ostatnio na Twoim blogu i nie wiem czy odnalazł się Twój pupil? Mam nadzieję że wszystko jest o.k.
OdpowiedzUsuńoooo nie Elu - zawiodlas mnie strasznie :(((( tak czekalam a tu takie niemile zaskoczenia :(((
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, to są bardzo cenne dla mnie rady.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
oj jak dobrze, że do Ciebie trafiłam. Jest pieknie i smakowicie :) pozdrawiam Swiatecznie
OdpowiedzUsuń