Dzisiaj była, tak piękna pogoda,że oczywiście nie mogłam sobie odmówić odrobiny przyjemności w postaci małego spaceru do lasu. Wyszłam z dzieckiem, tym dużym , do sklepu…dziecko dziób skrzywiony miało od samego początku, bo zimno, bo źle, bo nogi bolą…nie zwracając uwagi na podły nastrój dziecięcia mego, szłam dalej ,nucąc radośnie…często śpiewam, najczęściej chyba w samochodzie- no tam to wyję jak potępieniec,drąc się razem z radiem na cały regulator. Nawet kiedyś jeden miły Pan w końcu zaczął bić brawo..no myślałam,że ze wstydu się spalę, a on mi na to,że jedzie specjalnie obok mnie i staje już na piątych światłach- no koszmar normalnie, nie wiedziałam, co z oczami zrobić, bo znowu ja tak uroczo, to specjalnie nie śpiewam:) ,a że w jednym samochodzie mieliśmy klimatyzację, więc bez problemu mogłam się wydzierać, natomiast w tym drugim…już niestety nie i często zapominałam,że okno jest otworzone, w związku z tym okoliczni kierowcy oprócz spalin i smogu, narażeni byli na mój wątpliwej jakości śpiew… No i znowu za dużo napisałam,oczywiście nie na temat, a generalnie sprawa dotyczy jesiennego spaceru po lesie . No więc wracając jednak do tematu, na spacerach też śpiewam, no nie tak głośno oczywiście, ale jednak, ku ogólnemu oburzeniu mej rodziny, ale śpiewam jedynie wtedy, kiedy pozostała część, nie wyraża ochoty na konwersację, a że ochotę wyrażają co raz rzadziej, w związku z tym śpiewam co raz częściej:)
Przed wyjściem zaczęłam się malować, nie do tego lasu, ale do sklepu…za plecami usłyszałam syk:- Jessssuuuu, mamuś, po co Ty się malujesz?
- No jak to, po co? Ostatnio jak się nie pomalowałam , to usłyszałam: “matka, ogarnij się, do miasta idziemy!”
- hmmm, ale dzisiaj nie musisz, odpowiedziało moje dziecko – zobacz, jak ja wyglądam!
Znaczy się wniosek wysnułam prosty, że skoro moje dziecko wygląda źle, to ja absolutnie nie powinnam się malować, powinnam serce okazać i wyglądać gorzej niż ona…więc tłumacząc to samej sobie, miłością rodzicielską, serce okazałam i wyszłam .Bez makijażu. Przeszłyśmy może z dziesięć kroków i słyszę:
-Bossszzzze, czy ty musisz zawsze śpiewać?
-“Gdzie słyszysz śpiew, tam wejdź, tam dobre serce mają. Źli ludzie, wierzaj mi, ci nigdy nie śpiewają”- odpowiedziałam, kierując się słowami Goethego,dziecko łypnęło na mnie spode łba i nic nie odpowiedziało, więc nuciłam sobie dalej:)
Idziemy, a tam jeden Pan sobie stoi, straszy, skądś go znam, więc grzecznie mówię dzień dobry..Magda wychowana odpowiednio,powtarza za mną, przyoblekając na twarz coś na kształt uśmiechu. Pytam się jej, kto to był, a ona mi na to,że nic dziwnego,że jak chodzę i się wiecznie uśmiecham, to znają mnie wszystkie okoliczne żule. Generalnie sprostowałam, bo żule i owszem może mnie też znają,ale ten Pan żulem nie był , a te nie żule , znaczy ludzie normalni też mnie znają i też są dla mnie mili i dzień dobry mówią.
- taaaaa…
Idziemy dalej, za plecami słyszę jęki i sapanie:- Czy ty musisz tak strasznie pędzić- jęczy moje dziecko- nogi mnie bolą, mówiłam…No to pytam, od czym biedactwo tak się zmęczyło?
- Jakbyś biegała po uczelni, to też byś inaczej śpiewała. Cały tatuś myślę- ten też uważa, że spacery to idiotyzm, bo po cholerę to się tak włóczyć bez celu? On się przecież nachodzi w ciągu dnia do garażu i z powrotem, to też przecież jak spacer!Więc może córciu wróć do domu- proponuję, zachowując resztki cierpliwości.W odpowiedzi usłyszałam - grasz na moich uczuciach!- Ależ skąd- mówię zupełnie poważnie, jak jesteś zmęczona wróć.
…spojrzała na mnie jak na wariatkę , uznając najwyraźniej,że samej mnie puścić nie można, bo żuli okolicznych za dużo znam, uśmiech mi z pyska nie schodzi i do tego śpiewam..i że należy się najwyraźniej poświęcić, dla dobra rodziny.
Idziemy, ja z przodu, a słońce me tłucze się za mną wzdychając, sapiąc i pojękując…
- o matko, o boże, a czy my musimy przez ten ciemny las, o ludzie – tu nawet słońce nie dochodzi ( tak na marginesie , brak słońca i ciemny las, doskonale obrazują zdjęcia powyżej), zimno mi…zobacz , tam jest ścieżka, o matko! dlaczego ja muszę brodzić po kolana w mchu! Jak złamię nogę, to nawet teraz samochodu nie masz,żeby mnie do szpitala zawieść! No tylko ty możesz coś takiego wymyśleć, tam jest nasz dom, wkręcasz mnie! Idziemy w złą stronę! Te okolice to ja znam, nie zrobisz mi wody z mózgu!
Zrobiłam:))) Nie da się ukryć,że Magda ma fatalną orientację, a w lesie zachowuje się jak dziecko we mgle, więc ja perfidnie, wykorzystuję sytuację i prowadzę zawsze okrężną drogą:) Mogła wrócić, ale nie ,mój cerber , jęcząc wlókł się za mną dalej!
…no jasne, jeszcze zdjęcia, zapomniałam, no tak przecież ty się bez aparatu nigdzie nie ruszysz! …o zobacz mamuś, tam taki ładny krzaczek- doskonałe zdjęcie będzie! Popatrz, ale nie, nie tak- musisz przykucnąć- i podlec jeden na koniec, zaczął się jeszcze ze mnie nabijać! No to jak ona tak, to ja powiedziałam,że pokażę wszystkim na blogu zdjęcie jej skrzywionego pyska:)))) i zaczęłam fotki cykać…od razu jej się humor poprawił:)))
Poniżej nieszczęśliwa Madzia w ciemnym lesie, brodząca po kolana w mchu i Madzia już w zdecydowanie lepszym nastroju.
Tych bardziej skrzywionych zdjęć nie pokażę, bo wiecie…ja tu przez ostrą cenzurę przechodzę:)))
Na koniec, było już ogólnie wesoło, dziecko jakby do lasu się przekonało i dało się porwać moim szaleństwom:) Baaaa…nawet nie usłyszałam tego co zwykle: …mamuś Ty ćpasz, albo zioło palisz jakieś, bo to nienormalne,żeby dorosła kobieta się tak zachowywała..Ja wiem,że u mnie to już pewnie druga młodość i te sprawy, ale dziecko mam zdecydowanie za poważne.
No i tak dla uściślenia dodam,że spacery ogólnie lubi, tylko nie do lasu:)
Serdecznie Was pozdrawiam,życząc wspaniałych, słonecznych dni i mało poważnych dzieci:)))
cudny spacer:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:*
Po takim lesie spacerować, to sama przyjemność! Dobrze, że i dziecię Two odnalazło jej choć trochę:)
OdpowiedzUsuńJezu...kobieto Ty moja kochana,ja se te Twoje tańczące foty z roześmianym pysiem normalnie zeskanuje i se nimi pokój okleję:):)
OdpowiedzUsuńJak będzie mi smutno i żle,to se pozerkam!!
Normalnie kocham takie Baby!!!!Zarażaj tym,zarażaj!!Świat będzie piękniejszy!!
Elisse-tak trzymaj!!!!
O muzyczce w tle nie wspomnę!!!Moje studenckie czasy!!Ech...
Pozdrawiam!
Matko .........to nie sprawiedliwie żeby matka wyglądała jak siostra bliźniaczka !!!!! Cudowne kobietki jesteście, a Twoja radość jest zaraźliwa, zaraz gębucha uśmiała mi się od ucha do ucha......cudny las, taki jak mój tylko czasu brak żeby połazić........ale muszę się zmobilizować w łikend......Pozdrawiam Cieplutko Patti
OdpowiedzUsuńPieknie Ci wczerwonym, nos go czesciej!
OdpowiedzUsuńbzuiole
Basia
nie przestajesz zadziwiać...
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje pisanie :))
ula
he, he...dzięki dziewczynki:)))
OdpowiedzUsuńAsico, Myszko - w taki piękny dzień, nie mógł być inny.
Kaja- moje dziecko jakby ślepawe troszke, więc i zdjęcia rozmazane:) Skany będą się nadawać do śmieci:)A ten uśmiech- to taki defekt genetyczny-nie uwierzycie, ale mam tylko parę zdjęc gdzie nie suszę zębów, albo nie mam otwartego dzioba.
Pati- niesprawiedliwe to jest to, że malować się nie mogę:)))A bliźniaczka, he, he...na zdjęciach z daleka, no i z pewnością dwujajowa:)
B. , Ulu- dziękuję:)
tobie się chyba coś pomyliło!!ty naprawdę coś wciagasz!!!!na spacerze to ty może byłaś ze swoja siostrą,ale nigdy córką!!! 30 latki nie mogą mieć takich dorosłych dzieci!!!!!pine z was dziołchy!!!
OdpowiedzUsuńQro Domowa- żebym ja miała trzydziestkę, to świat byłby jeszcze piękniejszy:) Ale w sumie to miło,był chyba taki program...dziesięć lat mniej:))), czy jakoś tak
OdpowiedzUsuńTej Madzi to dobrze! Fajnie jest mieć taką ładną mamę! I do tego śpiewającą!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jm
Wygladacie jak siostry naprawde :) elisse mogłabyś jeszcze nie jedną dyskotekę zawojowac :)
OdpowiedzUsuńMonique- dzięki za miłe słowa, ale ja ogólnie jakoś mało dyskotekowa zawsze byłam:) oprócz tych w podstawówce, byłam jeden raz...i po godzince wyszłam:)))Ale wiesz, druga młodośc, kto wie , może teraz zacznę:)
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńPieknie wyglądasz, córcia normalnie jak siostra wygląda.
Pozdrawiam
Witam serdecznie! Jakże mi się tęskniło za tym optymistycznym, traktowanym z przymrużeniem oka spojrzeniem na rzeczywistość i jeszcze to Stare Dobre Małżeństwo ;)
OdpowiedzUsuńA moje dziecko chociaż jeszcze 4 lat nie skończyło na wszelki moje próby wokalne reaguje dzikim wrzaskiem "MAMA NIE ŚPIEWAJ!!!!" Nie rozumiem dlaczego ;))) Nie jesteś więc sama :)) Zdjęcia piękne!!! Jak ja lubię jesień!!!!Na widok Twojej roześmianej gębuli i moja się roześmiała:)) Pozdrowienia dla Twojej siostry Magdy (bo mnie tam kitu nie wciśniesz!!!Ja cały czas wiem że to nie córa a siostra jest:)))Gaba B.
OdpowiedzUsuńElizko, dziękuję Ci za słówko do mnie pod poprzednim postem. Sprawiłaś mi radość :)
OdpowiedzUsuńA co do dzisiejszych zdjęć - wyglądasz tylko trochę poważniej niż córka, ciemnowłose tak mają :)
Mój mąż też się drze, niby wokalnie :)
Śnią mi się spacery, ja lubię rowerem, ale póki co, kończymy prace zewnętrzne przy domu.
Pozdrawiam słonecznie.
tula
Witam ponownie,
OdpowiedzUsuńLas to cudne miejsce na spacer. Ważne, że humor dopisuje a widać, że z buzi uśmiech nie schodzi i tak ma być :))) Pozdrawiam
Witaj ! Od jakiegos czasu podgladam Cie ;-) Fotki i teksty to juz wiesz ,ze masz super ,bo widac ile jest komentujacych ,a tych cichych to pewno tyle samo ,a moze i wiecej ...Jestes bardzo optymistycznie nastawiona do swiata i tego nam trzeba w tym zwariowanym zagonionym swiecie ...ale ja mam pytanie na ktore mozesz nie odpowiedziec ,ale bedzie milo jesli tak....Czy masz starsza siostre Alicje i brata Marka i jako dziecko bywalas z nimi na wakacjach nad morzem w okolicach Gdanska ? Pozdrawiam serdecznie i rowniez spiewajaco ;-)))
OdpowiedzUsuńElise, ktoś musi powagę w rodzinie zachowywać... Jak na mamę nie można liczyć, padło na dziecię ;>
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam
Jomo
to niesprawiedliwe!:)-nie mozna wyglądac jak siostra własnej córki:) a co do śpiewania-ostatnio "koncertowałam" na stacji benzynowej czekając aż małżonek zatankuje i myślałam,ze facet z samochodu obok z podziwem patrzy na moje wysiłki - niestety okazało się,że to szef męża i patrzył na NIEGO z podziwem -jak on to może wytrzymać:)
OdpowiedzUsuńTyle w Tobie energii Elisse, że samym czytaniem można sobie akumulatory naładować :))) OLQA ma rację, wyglądasz jak siostra własnej córki, jeśli chodzi o power to nawet młodsza siostra ;))), cudnie obie wyglądacie w tych czerwieniach w mchu po kolana ;) Dobrze, że wracasz bo brakowało mi Twojego optymizmu. I dziękuje za SDM :)))
OdpowiedzUsuńKlikam dziś
OdpowiedzUsuńdo Utkanych Marzeń a tu taka miła muzyczka w tle...bardzo przyjemnie mi się kojarzy...
Elisse Moja Droga, jak patrzę
na fotografie ze spaceru,
to nasuwa mi się tylko jedno stwierdzenie-
TAK WYGLĄDA SZCZĘŚLIWY CZŁOWIEK
Nie mylę się prawda?
Madzię pozdrawiam bardzo ciepoło.
Nasza Olka jest właśnie na etapie,
przerywników na spacerach ,,mamo, bliżej niż dalej, czy dalej niż bliżej,,
Ściskam Was dziewczyny !!!
Elizko życzę wiecej takich spacerków w ciemnym lesie brodząc w mchu ;)
OdpowiedzUsuńtak trzymaj kochana !!!
Podobno drugą młodość przechodzi sie po czterdziestce :)
Dziś poranek taki szaro-bury, zimny.Słonce gdzieś czmychnęło razem z moim dobrym nastrojem. Ale zajrzałam do Ciebie, poczytałam sobie, popatrzyłam na fotki i nie wiem czemu ale na buzi pojawił mi się wielki banan i jakoś mi się tak wesoło zrobiło. Świat znów piękniejszy.
OdpowiedzUsuńKobieto a nie mówiłam że zarażasz optymizmem?
Super dziewczyny!Ładne jesteście takie,że napatrzec sie nie można.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Elisse jesteś samym słońcem, jak będzie lało to wpadnę żebyś mi poświeciła i ogrzała, a humor zaraz wróci:))
OdpowiedzUsuńlas piekny i jesień piękna, ale ja też z tych co to wszystko lubią...czyli mało obiektywna:)
Pozdrawiam ciepło i słonecznie!
Jak ja się cieszę,że wróciłaś:))))
OdpowiedzUsuńZ tym śpiewem to u mnie podobnie a i zachowanie nie zawsze do końca normalne.Syn mój 17-letni buntownik patrzy na mnie wtedy z ulitowaniem i mówi:Maryla,wiesz,że przeginasz.Od jakiś dwóch lat jestem Marylą i nikt w domu nie używa już mojego prawdziwego imienia.
Zdjęcia cudne:)
Miłego popołudnia:)
super spacer, super zdjęcia, super Ty, super Słońce..Tak, napewno należy brać z Ciebie przykład:-) to istne cary:-)
OdpowiedzUsuńcudowna radość życia.przepiękne te Twoje rozbiegane ,leśne zdjęcia!..i ten szal!Pasuje Ci bardzo.ściskam!
OdpowiedzUsuńElisse napisz prosze jak nazywa sie ta cwierkajaca melodia ktora mialas na poczatku poprzedniego bloga. Mialam ja ustawiona w kompie jako budzik ;-) Nic nie jest mnie w stanie dobudzic tylko te swiergolace ptaszki. Ostatnio zaspalam ... plizz pomoz dobra kobieto ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna ta jesień u Ciebie ;) Bo u mnie już ponura i zimna ;(
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia ;)
Pozdrawiam cieplutko ;)
Właśnie za takie kolory uwielbiam jesień!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Elisse jak dobrze widzieć cię taką radosną, cudne jesienne klimaty.
OdpowiedzUsuńnigdy nie jest za późno...;-))) ...
OdpowiedzUsuńa biegnąca Elisse to samo szczęście ;-DDD.Tak trzymać ;-)))
Pozdrawiam serdecznie ;-)))
"Pozostań dzieckiem, aby Cię mogły kochać Twoje dzieci" - ten cytat, który zamieściłaś na bocznym pasku, bardzo tu pasuje:) Tryskasz energią:)A co do poniższego posta, to chyba rzeczywiście sroga zima się szykuje;)Buziaki!
OdpowiedzUsuńO matko! Co za mamuśka sadystyczna! ;-DD
OdpowiedzUsuńTak trzymaj! Ja też taka jestem ;-)
I w samochodzie też śpiewam. I nie tylko w samochodzie.
Nawet raz moje śpiewy policja ukróciła. Ale to już inna bajka. Może kiedyś napiszę ;-)
Ależ mi się mordka uśmiała na koniec dnia :D Aż miło się będzie położyć i pomarzyć o spacerze w lesie :P Pozdrowionka ze Śląska i dzięki Ci za to całe mnóstwo pozytywnej energii, Elisse :*
OdpowiedzUsuńo jesuuuu, ile komentów ;p
OdpowiedzUsuńbo teraz wolą spacerować po marketach, a po lesie to z chłopakiem ;)..a tu dobry przykład 'turysty', reklamówka, piwko w ręku :D, dobrze, że jeszcze nie szpilki na nogach ;)
A w ogóle to powinnaś powieści chyba pisać, widać talent narratorski :)
Elisse - wspaniały spacer a Ty potrafisz zaciekawić człowieka swoją opowieścią. Co do śpiewu i wygłupów "poważnej" mamy, to Ci powiem, że skądś to znam:)))Jeszcze niedawno, moje już bardzo dorosłe dziecię zapytało:"mamuś a kiedy ty spoważniejesz?" Kochana zdjęcia jak zwykle cudne - Twoje dziecię jak modelka, piękna Ci rośnie córcia a i poczucie humoru też ma!!! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPo prostu napatrzeć się na Twój cudny i roześmiany pysio nie mogę ! Ale ,że coś wciągasz , to i ja bym Cię podejrzewała... he he he.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i moc uścisków ślę!
Aż się chce tu wracać ,po taką dawkę dobrej energii.A co do humorów dziecia ,to one już tak chyba mają ,bo moje właśnie wchodzi w wiek nastoletni i to jego wieczne JESUUUUUUUUUUU i żaaaaaaaal są nagminne .Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚpiewaj i tańcz kobieto , nie daj się córze :-) , moje dzieciaki podbnie reagują -jęczą stękają , i teksty bardzo podobne , tylko najmłodszej moje śpiewy nie przeszkadzają :-). Cudnie Ci w czerwonym , piękna jesień u Ciebie i mech faktycznie po kolana - a jeszcze stare dobre małżeństwo - muzyka która nigdy się dla mnie nie zestarzeje :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę .
Iw.
:)
OdpowiedzUsuńJoanno- dbając o to coby Cię z pracy za spóźnienia nie szurnęli, poszukałam i...to jest Miłość:))). nie mam pojęcia kto to, ani co to...więc podaję Ci link
http://www.mixpod.com/create-playlist.php#?keywords=muzyka%20relaksacyjna%20spiew%20ptak%C3%B3w
nie wiem tylko czy nie będziesz sie musiała zalogować,żeby posłuchać, ale rejestracja jest darmowa:)
Dziekuję za odwiedziny i miłe słowa:)
Jak pięknie jesiennie :)
OdpowiedzUsuńElisse, piekny blog, jestem pod ogromnym wrazeniem Twoich pomyslow na upiekszanie domu i tego ciepelka, ktore 'wyglada' z kazdego zakamarka. Ja nie mam swojej stronki blogowej- chyba swiadomosc malej konsekwencji w pisaniu- mnie wstrzymuje :), ale pozwol, ze bede zagladac do Ciebie i czerpac troszke tej dobrej energii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie ze Szkocji
Edyta
Świetne foteczki !!! :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam że to siostry na tych fotkach, poważnie! W życiu bym nie powiedziała że to mama z córką, gdyby nie fotka w profilu :)
Ale tu się miło czyta i oglada, lubię takie klimaty :)
Pozdrawiam serdecznie!
Teraz czytam dopiero komentarze wyżej i okazało się, ze to nie tylko ja tak pomyślałam :) Gratuluję tak młodego wyglądu !!! :D
OdpowiedzUsuń