wtorek, sierpnia 10, 2010

Piękna skrzyneczka i sesja zdjęciowa Rysi

Ciężko się żyje bez internetu, ale doszłam do wniosku ,że mogłabym się odzwyczaić bez większego problemu i jeśli w tym tempie bydło czworonożne będzie załatwiało kable to chyba niedługo mnie to czeka. O bezprzewodowym internecie nawet mowy nie ma z racji totalnego braku zasięgu. A kabel jak na ziemi leżał, tak leży dalej, upchnięcie go- to grubsza robota, listwy przypodłogowe trzeba pozrywać i zrobić jeszcze masę innych rzeczy, a Miska brak w ciągu dnia…co za tym idzie brak wszystkich narzędzi, a do tego ja zupełnie nie mam na nic czasu, bo znowu zarosłam okrutnie ( ogrodowo znaczy się), żywopłoty ogromne, pną się po nich jakieś monstery, chyba to dynie jadalne, ale nie mam pojęcia skąd się wzięły, pokrzywy wyższe ode mnie, w sumie powinnam się cieszyć, bo ziemia żyzna jak rosną, na trawniku mrowiska , z chodników wyrastają pomidory..same się wysiały,a że już owoce mają, więc szkoda mi wyrywać, podagrycznik szaleje, a do tego doszły jeszcze nie wiadomo skąd jeżyny w ogromnych ilościach...ach…szkoda gadać. Chyba zmienię nazwę bloga z Utkane z marzeń, na Dżana z dżungli, bo mój ogród, ogrodu juz nie przypomina, tylko jakiś małpi gaj.



Zaległości blogowe nadrobiłam i jestem na bieżąco, co prawda nie miałam jak pozostawiać komentarzy, bo nadrabiałam u koleżanki, ale wiem kto gdzie był i co u kogo słychać:))).Skrzynka dalej nie działa i dokąd Misiek nie zadomowi się z powrotem na stałe , działać nie będzie:(  Ale internet mi zrobił:). Już nawet nie prosiłam, bo nasłuchałabym sie,że sama jestem sobie winna, bo ściągam to bydło , co wszystko niszczy, a właśnie do domu przyszła Rysia i na jej rachunek by pewnie poszło, więc wolałam sie nie odzywać:). A teraz chciałam się pochwalić piękną skrzyneczką, która czekała na mnie…. w bagażniku u Miśka. Myślałam,że Ushii, wiedząc że jestem na wakacjach wstrzymała się z wysyłką i dopiero po Jej pytaniu czy dostałam, poważnie się zaniepokoiłam. Pytam rodzinę, czy może jakaś paczuszka do mnie przyszła, a na to Misiek, że i owszem, ze dwa tygodnie temu! Ushii kochana, jest cudna…dziękuję Ci bardzo !!!

IMG_1560-1 IMG_1559-1
 IMG_1487-1 IMG_1480-1

Rysia poznaje świat, a ja muszę mieć oczy na około głowy, bo cały czas ucieka, a jest malutka i z łatwością przechodzi przez oczka w ogrodowej siatce. Oczywiście dzieciństwo zostaje utrwalone  na zdjęciach.

 IMG_1508-1 IMG_1496-1
  IMG_1505-1 IMG_1489-1

Bucik od Agi z Oazy zmienił swoje przeznaczenie i aktualnie zamiast kwiatków mieszka w nim kot:)

IMG_1459-1 IMG_1462-1
IMG_1460  IMG_1470-1
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie

39 komentarzy:

  1. Sliczne zdecia i kociak cudny, chcialabym zeby moj znow byl taki mini:)
    Ja od internetu chyba jestem bardzo uzalezniona, chyba bym nie mogla:)
    Pozdrawiam cieplutko:) i nie zmieniaj nazwy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, jakie śliczne zdjęcia... Rysia bardzo fotogeniczna...
    A bez internetu jest ciężko, zwłaszcza gdy takie cuda można w nim znaleźć...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami zazdroszczę Ci tych poprzegryzanych kabli ;)
    U mnie niestety szkodnik sztuk 1, ale cały czas sobie obiecuję ,że dorobię się po przeprowadzce większego zwierzyńca.

    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna sesja kocia,taka sielska anielska! Fajnie że już jestes,miło znowu poczytać u ciebie.Oby kable jak najdłużej się zachowały w całosci:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po prostu cud miód i malina z dodatkiem bitej śmietany :) Zakochałam sie w tym szaraczku ! Pozdrawiam goraco

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Dżana;-)
    Fajnie w tej Twojej dżungli. I dzikie zwierzę śliczne widzę;-)))
    Co do kabli, to znam ten ból: kiedyś mieliśmy świnki morskie, które uparcie wygryzały sobie drogę z mieszkania swojego na wolność, a tam wszystkie kable były ich.
    Teraz w domu jest tylko nasza ukochana sunia jamnisia i na szczęście kabli nie lubi;-)
    Twoja Rysia naprawdę przeurocza.
    A podagrycznik po prostu pokochaj, też stworzenie boże...
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  7. iękne zdjęcia i kocię cuuuuudne :) a Twoja dżungla mnie zachwyca...

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaraz zaraz.... Ty masz kolejnego kota??? Oj, ja chyba strasznie w tyle jestem, choć zaglądałam do Ciebie.
    No... cudna jest, jak to kot, przecież one wszystkie cudne są. Sesja z 'koteckiem' przecudna :))

    Skrzyneczka śliczna :)

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudna ta Rysia, ale cuś wcale nie urosła od poprzednich zdjęć :D

    Uffff, kamień z serca, bo już mi się coś przewracało w środku, że gdzieś to zaginęło!! Cieszę się ogromnie, że skrzyneczka jest u Ciebie i że Ci się podobuje :)) Wysłałam tuż przed Twoim wyjazdem, masz rację, że tak bez głowy w sumie :)

    Buziolki Dżana!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach, cudowne maleństwo z tej Rysi...
    Myślę, że żaden angielski hrabia nie powstydziłby się takiego ogrodu. :) A im więcej zieleni tym lepiej! Jest czym oddychać. :)
    Kiedyś moja mama sadziła w domowym ogródku warzywa, także pomidory. Pamiętam ich smak... teraz już takich nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  11. Skrzyneczka bardzo ładna ale kociak cudeńko poprostu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna skrzyneczka, urocza. A Rysia jest przesłodka, choć patrząc na nią widać, że w głowie jej figle i łobuzowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana - Ty po takim urlopiku i znając Twój zapał to jak ruszysz do porząkowania ogrodu to jeden dzień i będzie po wszystkim. Ani jednego chwaściora nie będize w ogrodzie.
    Przezencik od Ulci boski, sama bym taką chciala skrzyneczkę np na biżu.

    A Rysia świetna- małe kociaki sa fajowe, takie nieporadne i zabawne. U mnie po sąsiedzku okociła się kotka i ma 3 czarne pociechy, które fikają i podobno śpią na naszym tarasie. Mój Tata w nocy je nakrył jak na fajeczka wychodził :)

    pozdrawiam i ściskam

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne rzeczy,cudny kicio,świetna sesja :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Rysia jest słodziak :) niestety ja mam słodziaka lat 40 z alergia na te cudne stworzenia tym chętniej podziwiam wszystkie blogowe kotki:) przeczytałam blog od deski do deski ...wspaniała kobieta z ciebie ...stworzyłaś wokół siebie świat warty usmiechu a opisujesz wszystko słowem iście mistrzowskim :) bez cukrowania ...pozdrawiam i gratuluje podejścia do życia:)

    OdpowiedzUsuń
  16. cudna rysica!a ogród nawet zarośnięty też pięknie pewnie wygląda.Napisałaś,że mrówki na trawniku- co to jest w tym roku, chyba jakaś inwazja!Ja nie mogę sobie z nimi dać rady, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. taka ziemia to skarb, z jednej strony, nawozić nie trzeba i przysłowiowy kij od szczotki wetknięty w taką ziemię gałązki puści (jeśli nie z plastiku)
    koty mają swoję miejsca i mało je obchodzi gdzie im człowiek dom przeznaczył
    duuużo sił życzę

    OdpowiedzUsuń
  18. taka ziemia to skarb, z jednej strony, nawozić nie trzeba i przysłowiowy kij od szczotki wetknięty w taką ziemię gałązki puści (jeśli nie z plastiku)
    koty mają swoję miejsca i mało je obchodzi gdzie im człowiek dom przeznaczył
    duuużo sił życzę

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocinka rasowa jak z reklamy whiskasa :) I jaka maluśka:)
    ale ale dodalam sie na fejsbuku i co zobaczylam? Masz niedlugo urodziny :) Tego samego dnia co Madonna ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Rysia to słodycz sama w sobie! A skrzyneczka od Ushii cudowna.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Rysia jest urodzoną modelką :)) Pięknie prezentuje swoje wdzieki :)
    I te ciekawe świata oczka...

    Skrzyneczka znalazla właściwe miejsce - jest cudna!

    Nie zdążyłam wpisać się pod poprzednim postem - fantastyczne miejsce na wypoczynek ta Twoja działeczka i mam nadzieję, że pokażesz ją kiedyś szerzej ;))

    Zostawiam uściski i pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  22. buziaki, na więcej nie mam czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczna maleńka pasiaczka. Dobrze wiedziała na czyjej drodze w odpowiednim czasie się pojawić!

    Dożo pozdrowień Elisse

    OdpowiedzUsuń
  24. Skrzyneczka od Ushii cudna! Pojeżdziła trochę w samochodzie ale dobrze,że się znalazła.
    Rysia fajna.Baaaardzo jej w buciorku " do twarzy".
    Masz Ty się kobieto z tymi kablami!
    A rosnącego w ogrodzie buszu ,to Ci normalnie zazdroszczę.U mnie jakaś licha ziemia i niestety....
    Buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  25. Ryśka fajna, jak wiadomo wszystkie Ryski to fajne chlopaki ;) Mamy w rodzinie Kotke Ryske i jest w deche ;))

    Zazdroszcze Ci tego ogrodu, w sensie ,ze samo wszystko rosnie, u mnie to glownie piach i glina wiec ,zeby cos uroslo trzeba sie niezle namachac,no troszke przesadzilam -oset swietnie rosnie ...

    OdpowiedzUsuń
  26. Kotek, bajka...
    nie przepadam za kotami, ale Szaraczek jest taki słodki...
    cudny:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Śmieszny ten mały wypłosz , a skrzyneczka cudo .
    Zdjęcia piękne , masz do tego talent.
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  28. Ukłony w strone P.MIŚKA WIELKIE za cierpliwosc i wyrozumialosc!!
    Chyba nie jestem na bierzaca,zgubilam watek RYSIA?? kiedy z kąd ??? i zostanie na zawsze?? w to nie watpie.
    Jestes niesamowita...a malpiego gaju moze to infantylnie zabrzmi troszke zazdroszcze?? jakby sie dalo to bym odsadki chetnie wziela chocby zywoplotu.Pozdrawiam cie serdecznie.
    P.S.Rysia sliczna..

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudna Rysia:) Ja tu widzę oazę zieleni i spokoju a nie małpi gaj:) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  30. Hej Dzano!!! Wyglaskaj ta kociczke i daj spokoj dzungli, tak od razu z wakacji do motyki ...? Powolutku trzeba...Pa-Ag

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziękuje pięknie za odwiedziny:))Rysia zostaje oczywiście:) Misiek nie gadał ze mną tylko jeden dzień, więc nie jest źle:)))
    A jeśli chodzi o ziemię, to oczywiście,że się cieszę, że tak wszystko rośnie, ale żeby żywopłoty trzeba było obcinać po 3 tygodniach, to jednak zdecydowana przesada:(
    Witaj Konstancjo- to chyba troche lektury miałaś, bo ja jestem bardzo produktywna:)))
    Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  32. Znaczy, że nie tylko mnie nowe zwierzatko przybyło,
    jest śliczne a inne koty pewnie sie cieszą z dokocenia terenu
    pozdrawiam
    www.okiemjadwigi.pl

    OdpowiedzUsuń
  33. Znaczy, że nie tylko mnie nowe zwierzatko przybyło,
    jest śliczne a inne koty pewnie sie cieszą z dokocenia terenu
    pozdrawiam
    www.okiemjadwigi.pl

    OdpowiedzUsuń
  34. Znaczy, że nie tylko mnie nowe zwierzatko przybyło,
    jest śliczne a inne koty pewnie sie cieszą z dokocenia terenu
    pozdrawiam
    www.okiemjadwigi.pl

    OdpowiedzUsuń
  35. Przesliczne zdjecia Rysi! Fotogeniczna jest nie da ukryc! A i fotograf niczego sobie :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  36. Rysia jest uroczym kotkiem. i jaki ma świetny bucikowy domek! cudo (:

    OdpowiedzUsuń
  37. Hello!

    I agree with you written a very good text. I think that the subject is not completely exhausted. Waiting for more ...
    And by the way see the election of Miss World: http://missvanilla.eu/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Utkane z marzeń , Blogger