Na wakacjach, kupiłam maleńkie kuleczki, które po namoczeniu w wodzie puchną…to jakaś chińska tandeta, ale juz samo grzebanie w nich dostarcza niesamowicie dużo frajdy:)
Kto nie zobaczy, ten od razu wsadza tam rękę i zaczyna się bawić:) Są kapitalne w dotyku, do tego stopnia, że po namoczeniu paru sztuk pojechałyśmy z Mamą zrobić większy zapas..wydatek żaden…jedna paczuszka tylko 1zł:), a radochy mnóstwo:)))
Po jasną cholerę mi to, nie mam pojęcia, ale merdam sobie w nich pół dnia:)))
Można trzymać w nich kwiatki, bo utrzymują wilgoć ponoć przez miesiąc.
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko.
Slicznie wygladaja:) Szkoda, ze u mnie takich nie sprzedaja, masz duzy zapas?
OdpowiedzUsuńWiem co to znaczy merdac, kota moglabym zaglaskac i zadotykac tkaniny:)
Pozdrawiam serdecznie:)
tez mam takie kulki!!! hehe , ale nie merdam w nich bo sa takie jakies gumowo galaretowate brrr...
OdpowiedzUsuńZapas pięciu torebek, więc nie taki olbrzymi:)). Ku[piłam w takim sklepiku, gdzie było wszystko po taniosci, łatwo przeoczyć , bo opakowania są malutkie:)
OdpowiedzUsuńNiesława, no co Ty!One do merdania wręcz idealne! Jakie tam brrr:))))super są:))
Może tanie i nie wiadomo właściwie do czego , ale ładnie wychodzą na zdjęciach .
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej zabawy , pozdrawiam Yrsa
Fajne są:-)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak miniaturowe bańki mydlane;-)))
Fajne sa , teżje lubię
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego merdania życzę
I to niby z tych ociupinek w kociej miseczce wyrasta? Kurcze! Fajny patent. I kolory takie landrynkowe, dziewczynkowe. Masz oko do fajnych zakupów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż bym sobie pomerdała.Świetnie wyglądają.Poszukam ich u nas. W końcu raz na jakiś czas trzeba zalecieć sobie w kulki:)
OdpowiedzUsuńMoje zwierzaki też lubią kulki.Nie pozwolę im jednak pogrzebać,ponieważ Happy(moja sunia) na pewno by je wrąbała.Kuli tanie ale wizyta u weterynarza już nie.
Merdajacego popołudnia:)
Też mam takie, ale jednokolorowe - faktycznie kwiaty dłużej w nich stoją, ale niestety są potem do wywalenia bo są brudne od gnijących łodyg
OdpowiedzUsuńsuper "landrynki" :)
Ja tez takie kupiłam tylko jednokolorowe- czerwone!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Pozdrawiam
Fajna ta tandeta:)
OdpowiedzUsuńKupiłąm sobie kiedyś takie pomarańczowe, ale były za bardzo żarówiaste. Twoje są fajne, bo delikatne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa cóż to za wynalazek :)... wyglądają jak szklane kulki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te kuleczki. Też mam takie. Bambus w nich rośnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe kuleczki są świetne! Można zrobić w nich dołek i tealighta tam wsadzić i będzie ślicznie światło rozpraszało.
OdpowiedzUsuńKUPILAM TAKIE W KOLORZE ROZU OBOK MEJ PRACY W KWIACIARNI.UJRZALAM NA WYSTAWIE I PIEKNY WYSTRUJ BYL W SZKLANEJ MISIE...
OdpowiedzUsuńW DOMU ZALALAM WODA I TAK STOJA SAME WSYPALAM PLATKI ROZ I FAJNIE TO WYGLADA...CO JAKISZ CZAS UZUPELNIAM WODE JAK ZMALAEJA??
TYLKO CENNA BYLA INNA OK 4 ZŁ U MNIE.
W KONCU ALANEK SIE NIMI ZAJAL I STWIERDZIL ZE SA MU POTRZEBNE ..W POKOJU.A ZE JEST ROZSADNYM DZIECKIEM WIEC DALAM TYLKO JESC ZABRONILAM... ::))
FAJNY PRZYDAS NIE TYLKO NA KWIATY...
Czasami te najprostsze rzeczy dają nam wiele radości:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ooo extra! Też chcę w kulki lecieć i merdać w nich :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę poszukać u mnie w sklepach... przecież przyjemności nie można sobie odmawiać :-)
pozdrawiam :-)
Ale fajne:)Za szkłem wyglądają tak słodko jak cukieraski,żelki.I te bajkowe kolory...
OdpowiedzUsuńAle fajne:)Za szkłem wyglądają tak słodko jak cukieraski,żelki.I te bajkowe kolory...
OdpowiedzUsuńKulki świetne!
OdpowiedzUsuńPozdro
Takie żelowe kulki służą np, do hodowania kwiatków bez ziemi, doskonale trzymają się w nich bambusy, które jak wiadomo ziemi nie lubią :), albo zamiast wody do wazonu z kwiatami. Tyle, że trzeba od czasu do czasu wody dolewać, bo wysychają i się kurczą. Ja hodowałam w nich cebulę na wiosenny szczypiorek :). I kwiatki też trzymałam. Jak się okurzą można opłukać pod wodą na sitku i są prawie jak nowe.
OdpowiedzUsuńAle zabawa fajna, mój kot uwielbia, kiedy taka kulka się turla po podłodze i nie zżera,ale liże i nic mu nie jest.
:) lektury było sporo, w trakcie kilka razy uniknęłam tylko cudem kaftana bezpieczeństwa bo mój Misiek jeszcze wtedy nie pojmował emocji przed monitorkiem...no a musiałam zareagować na potop ...panią Halinkę ...i wiele jeszcze innych ...prawda?:) kulki świetne :)pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKurcze, ale fajne! Niby takie nic, a cieszy. Najfajniej prezentują się w wazonach. Muszę czegoś takiego poszukać. :))
OdpowiedzUsuńFajne kulki, tylko żeby Ci kociaste nie zeżarły w wersji suchej bo... Moja Balbina wtrąbiłaby od razu ;/
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńChińskie kuleczki - też miałem kiedyś takie no ale nie w aż takich ilościach. Muszę przyznać, że wygląda to ciekawie. W ogóle widać jak ładnie wszystko się ze sobą komponuje - no jak się ma takie zdolności to i nawet chińskie kuleczki wygladają nieźle :)
pozdrawiam
Ależ super te kuleczki. Jak to się nazywa fachowo? A twoje zdjęcia są po prostu czarodziejskie. Prześliczne. Koty cudne. I w ogóle dobrze że już wróciłaś z tych wakacji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKociaki masz cudowne,fajna rodzinka
OdpowiedzUsuńa qlki , fajne bo qlkowe
Jak zwykle cudne zdjęcia
Irenka ma racje, pomagaja w utrzymaniu wilgotnej gleby w doniczce jak wyjezdzamy na pare dni.
OdpowiedzUsuńPa-Ag
Jakie piękne landrynkowe kolory!!!.To chyba ona tak przyciągają oczy i ręce.Też chcę takie.Gdzie zatem zakupione?
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi się "Amelia" i merdanie w ziarnach ;) ale coś w tym jest ;) - łatwo się zgniatają :P na jednym weselu jak byłam to dzieciaki wyjmowały to z wazonów i bawiły się tym tak, że wiekszość wylądowała na podłodze rozmiażdżona na galaretkę ;) po za tym takie duperele dobrze odzwierciedla wiersz na moim blogu ;) "Kulki" :) kicz a cieszy przez chwilę ;) buziaki
OdpowiedzUsuńFajne, też lubię wpychać łapy w takie dziwne rzeczy. Nie mogę się oprzeć, aby w sklepie nie zmacać kulek nawilżających do kwiatów. ;)
OdpowiedzUsuńAle super!!!:)
OdpowiedzUsuńGdzie można takie kulki nabyć? Bo ja też chcę;)
a toto sie nie klei do rak jak sie w nich grzebie? A mozna tez je wtykac do doniczek zeby podlaly kwiaty gdy jestesmy na urlopie?
OdpowiedzUsuńciekawa sprawa..czego to ludzie nie wymysla..no no...
Pozdrawiam koleznke wieczornie.
Basia
Nic na to nie poradzę, ale uwielbiam Twoje wpisy i te fantastyczne zdjęcia. Niby takie zwykłe kulki, chińskie badziewie, a tu proszę piękne zdjęcia, ciekawa notka i tyle radości z gmerania, jak mawia moja koleżanka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rewelacja!!
OdpowiedzUsuńZa parę groszy taka atrakcja!
Wyglądają jak takie pudrowe cukierasy :))
Pozdrawiam ciepło
fajne te twoje kuleczki .niezla zabawa dla dzieci i do dekoracji tez sie przydadza .szkoda ze u mnie takich niewidzialam
OdpowiedzUsuńKoty chyba mają większą radochę!? Patrząc na ich zainteresowanie, kupiłabym tych kulek wór cały :-))
OdpowiedzUsuńKuleczki znane mi, są lepkie i takie gumowe w dotyku. Kwiaty w nich raczaj dobrze się czują no i ciekawie wygladają.
OdpowiedzUsuńA ja myślałam,że jakąś nowość odkryłam, a tu wszyscy znają kuleczki:)))
OdpowiedzUsuńKupiłam je w Łochowie, nie wiem czy to komuś coś mówi:(, ale może bywają tez w takich sklepach wszystko po 5 zł?
Ojjj super kulki, chciałabym mieć takie, ale nie wiem gdzie dostać :(
OdpowiedzUsuńJakie fajne kuleczki :)
OdpowiedzUsuńZainspirowana zdjęciami na Twoim blogu, długo nie mogłam zapomnieć o nich. Ale nie miałam czasu zeby poszukać. Tymczasem wczoraj same mi się napatoczyły :)
OdpowiedzUsuńKupiłam je w Warszawie, taki facet stał przy Metrze Wilanowska, mówił, ze czasami stoi przy Olimpii a zwą sie Seven Color Crystal Boll.
Elisse, czy Ty pomieszałas te kolory, czy odrazu takie kolorowe kupiłaś? Bo u mnie są w jednym kolorze.
Dziewczyny jak wyjezdzacie na urlop to te kulki lądują na ziemi w doniczce czy na podstawce?
Pozdrawiam
Halina
ps zapomniałam dodać, ze kosztowały 2,50 zł, przy zakupie 4 szt. jedno opakowanie gratis. Ale reklamę zrobiłam :)))
OdpowiedzUsuńMożna też kupić inne kształty niż kulki http://miniplant.pl/index.php/produkty?page=shop.browse&category_id=46
OdpowiedzUsuńŚwietne te kulki.
OdpowiedzUsuńWiecie,gdzie je można kupić?
W "Chińczyku" (Chińskim centrum handlowym).
Oprócz kulek są też sześciany i zwierzęta morskie.
Naprawdę polecam ;)