W tym roku również, poproszono mnie o recenzję nowego katalogu. Ja kocham Ikeę, a Ikea kocha mnie:))) Pamiętam kiedy po raz pierwszy za całkiem spore pieniądze, w empiku kupowałam niemieckie katalogi , marząc że kiedyś u nas też będzie można dostać ich produkty:) Minęło ładnych parę lat i proszę…mam katalog, za darmo, w wersji XXL i do tego z własnym zdjęciem na okładce:))) I jak tu ich nie kochać ?
Co prawda nie jest to Vouge, ale zawsze okładka:)))
Nie bójcie się, nie będziecie mnie musieli oglądać na okładce w każdym sklepie, to tylko taki specjalny katalog dla mnie, ale pamiątka będzie na całe życie:) Wiem,że już Byziak i Agutek pokazały swoje okładki, Szewczykana normalnie się wymigała, a mnie ciekawość zżera! Jak zwykle z zainteresowaniem otworzyłam katalog i pierwsze co “rzuciło” mi się w oczy to przytulniejsze ,niż poprzednio wnętrza, o cieplejszej kolorystyce, sporo cenowych obniżek i raczej niewiele nowości. Jak wiecie w domu króluje u mnie Ikea i choć kojarzy się ona chyba, z bardziej nowoczesnymi wnętrzami to jednak u mnie dopasowała się do roli “wsiowego, angielskiego dworku”, w sumie nigdy nie widziałam jak wygląda wsiowy, angielski dworek, ale tak mniej więcej zawsze go sobie wyobrażałam:). Pierwszą rzecz jaką zawsze robię po otworzeniu katalogu, to lecę do działu z przechowywaniem…na tym punkcie jestem kompletnie zakręcona…kosze, koszyczki, pudła, pudełeczka, pojemniki, są u mnie w każdym punkcie domu,chronicznie wręcz nie znoszę rzeczy pętających się luzem po szufladach i nie mogących znaleźć swojego miejsca i tu pomaga w dużym stopniu Ikea ze swoim jakże bogatym w tym względzie asortymentem. Obniżono cenę pudełek na CD o 4 zł co mnie niezmiernie cieszy, bo w końcu zdecyduje sie pewnie na ich zakup:) ponad to pojawiło się sporo różnych toreb i pojemników do sortowania odpadów w bardzo przystępnej cenie, bo do tej pory gazety musiałam zbierać do siatki, siatka sie wiecznie przewracała…itd….a teraz…., osobiście jestem zainteresowana tymi na zdjęciu poniżej, fajne po 5 zeta za sztukę i nie będą sie już przewracać, bo mają prostokątne denka ! Śmiecie segreguję i mam z tym niemały problem, bo muszę jeździć z gazetami i plastikiem dosyć daleko, co prawda moja gmina nosi dumne miano gminy ekologicznej, ale chyba tylko dlatego,że rośnie tu po prostu puszcza, ekologicznie to u nas tylko śmiecie po lasach same się muszą rozłożyć :( Na odpadki kuchenne mam kosze ( tez Ikea) pod zlewem i później to trafia na kompost, ale z resztą był problem…teraz już sortownicze towarzystwo, będzie stało równo w rządku:)))).
Kosze z przykrywkami też posiadam, w kąciku do prania, mieszkam z brudasami i codziennie muszę się grzebać w brudnych ubraniach, co do przyjemności nie należy, więc żeby ułatwić sobie te niewdzięczne zajęcie, w kąciku postawiłam kosze z napisami. Generalnie pracę usprawniło mi to bardzo, gorzej, jak coś jest białe z np. czarnymi wykończeniami…wtedy lecą do mnie i pytają się do jakiego kosza wrzucić, do białego, czarnego czy koloru….o ludzie! Cenę koszy też obniżyli i gdybym kupiła je teraz to miałabym w końcu na mój upragniony dzbanuszek, którego cena , ku mojej wielkiej rozpaczy pozostała nie zmieniona i nadal mnie szokuje:( Z nowości spodobała mi sie bardzo seria białych świeczników , rameczki z kropeczkami i osłonki na doniczki- a wszystko w całkiem atrakcyjnej cenie:)
Jeśli chodzi o kuchnię to Ikea stanowi dla mnie istną skarbnicę pomysłowości i między innymi dlatego
zdecydowałam się na zakup ich mebli.
W zeszłym roku pisałam o szafach, w tym roku pokażę Wam moją kuchnię,wiem, że już większość z Was ją zna dosyć dobrze, ale nie wewnątrz, a mnie chodzi głównie o ich genialne rozwiązania… z wiekiem co raz większą uwagę zaczęłam zwracać na usprawnienie pracy, oczywiście cały czas nawiązuję do porządku i przechowywania:) Cały dół mojej kuchni , nawet tam gdzie wydaje się,że są drzwiczki, to szuflady… rewelacyjne, Przegrody pozwalają na utrzymanie porządku i dostosowanie ich do własnych potrzeb, a szuflady ,wyjeżdżając w całości poza obrys szafki pozwalają zajrzeć do samego końca i wykorzystać każdy najmniejszy zakamarek, bez klękania i wyjmowania połowy rzeczy! A tak prezentują się meble z Ikeii w praktyce:)- jak widzicie nawet w szufladach są koszyczki i przeróżne pojemniki:)
W szufladach mam wszystko, nawet kosze na śmiecie i segregację odpadów tez znajdują się w szufladzie i to jest niewątpliwa zaleta- wszystko do siebie idealnie pasuje na wymiar.
W sumie niewiele mi jeszcze zostało ,żeby dom do końca urządzić i niewielu rzeczy mi juz brakuje, tak więc i wycieczki do Ikei stały się rzadsze, niemniej jednak ile razy tam nie pojadę, to nigdy nie wyjdę z pustymi rękami:)
Ostatnio znowu brakowało mi czasu,żeby tu zajrzeć, ale obiecuję ,że dzisiaj dodam przepisy na wyczesane pingwinki i bukiety na 99,9%:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
Elisse, Twoja okładka piękna! Taki spersonalizowany katalog to niesamowita pamiątka :))
OdpowiedzUsuńMiałam to pisać już ostatnio, ale jakoś mi się nie składało - przypominasz mi Marthę Stewart i Nigellę Lawson w jednym - jesteś silną, piękną kobietą z klasą i świetnym wyczuciem smaku. Podziwiam!
Buziaki!
oooo ale czad!!
OdpowiedzUsuńnie poslalas mi adresu:)
garuluję okładki!
OdpowiedzUsuńa szuflady wypasione , podobają mi się te przegródki i podziałki:)
pozdrawiam serdecznie
Super!!! :)
OdpowiedzUsuńJa tez mam te plastikowe pojemniki, ale na szklo i puszki, sprawdza sie niesamowicie dobrze:)
O IKEA kuchnii marze od dawna, na razie mamy taki smieszny zestaw, ale jest ok. Twoja kuchnia jest piekna, przytulna i duza:)
Tez mam fiola na punkcie organizowania i zapudlowania rzeczy, nawet wczoraj segregowalam materialy do pudel:)))
Na pingwinki tez czekam:)
Pozdrawiam cieplutko:)
ojj taka kuchnia to marzenie moje ale niestety będe musiała jeszcze poczekać równiez kupuje wiele rzeczy w ikei, maja cuper rozwiązania, u ciebie jak zwykle pięknie slicznie i wszystko ma swoje miejsce, a okładka jest rewelka
OdpowiedzUsuńMogłabyś spokojnie poprowadzić program z cyklu Gotuj z... Elisse :)
OdpowiedzUsuńZdravim
Powinni zrobić z Tobą program " Połączenie Marthy Stewart, Nigelli Lawson i Perfekcyjnej Pani Domu- czyli Elisse po polsku":)
OdpowiedzUsuńGratuluję okładki :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze piękne :)
Oglądam je i oglądam - pokazuję mamie i obie się zachwycamy :)
A ta kuchnia - jak marzenie :)
Okładka świetna - no a dla mnie katalog Ikei to taki meblowy Vogue... Marzy mi się więc taki XXL. Kuchnię masz cudną i rzeczywiście bardzo funkcjonalną. Fajny pomysł z tymi białymi pojemnikami i napisami. Ja mam z ikei czarny kosz na pranie z podziałem na dwie części - w jednej ciuchy, w drugiej bielizna..
OdpowiedzUsuńCud okładka :))
OdpowiedzUsuńNiestety Lublin na ikeę musi jeszcze poczekać. Ech...
Otulam :*
Gratuluję okładki! Twoja kuchnia jest po prostu zniewalająca!!! mogłabym w takiej spędzać 24 godziny na dobę:) ten dzbanuszek, o którym piszesz też mi się marzy ale faktycznie cena jest mimo wszystko nieadekwatna... przynajmniej do jego rozmiarów:) natomiast białe ramki 'w kropeczki' to oszukaństwo:) bo wcale nie nowość, u mnie już dawno takie goszczą, m.in. w przedostatnim poście u siebie taką pokazuję:) pozdrawiam i jeszcze raz szczerze gratuluję i opczywiście z lekka zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę okładki ;-) Dodałaś zdjęcia z katalogu ikea na które ja również szczególnie zwróciłam uwagę.
OdpowiedzUsuńKuchnia cudowna
pozdrawiam gorąco
Onja
http://onjahome.blogspot.com/
ooo proszę i kolejna posiadaczka spersonalizowanego katalogu... ;) świetna fota na okładce :)
OdpowiedzUsuńZaglądam tu by odpocząć-tak tu pięknie..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko..:*
Ida..
JESTEM POD WRAZENIEM
OdpowiedzUsuńO KUCHNI MARZE BO MAM DOSC MOJEJ PROWIZORKI SZTUKOWANEJ ::))
TWOJA KUCHNIE POKAZYWALAM JUZ NIE JEDEN RAZ MEZOWI-BEZ WZRUSZEN
POZDRAWIAM SUPER
Zagladam do Ciebie juz od jakiegos czasu, bo bardzo podoba mi sie ten twoj swiat utkany z marzen. Dzisiaj jednak po raz pierwszy komentuje wpis. Przedwczoraj upieklam Twoje przepyszne ciasto z porzeczkami! Ummm!
OdpowiedzUsuńProsze podaj rowniez przepis na te kanapeczki, ktore widac na zdjeciach z Twojego przyjecia, czym one sa faszerowane?
Pozdrawiam serdecznie
Iwona z Bremen
A wiesz, Elisse, chociaż sceptycznie podchodziłam na początku do wielu rzeczy w Ikei, to teraz wciąż wychodzę z głową pomysłów...te dzbanuszki i świeczniki jako pierwsze wpadły mi do gustu z nowego katalogu, i gdy tylko nadarzy się okazja - jadę po zakupy a co!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie...
Prawie uwierzyłam w okładkę, normalnie szok ;-)))
Okładka rewelacja!
OdpowiedzUsuńA Twoja kuchnia jest przytulna i funkcjonalna.
Pozdrawiam serdecznie:)
Gratuluję okładki!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za porządeczek w kuchni, mnie właśnie czeka wielkie sprzątanie,ale najpierw wypad do Ikei po pojemniki.
pozdrawiam!
Szkoda,że okładka tylko dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńChyba czas na zakupy do Ikei jechać.Po takiej rekomendacji.
Pozdrawiam
okładka, pierwszorzędna a kuchnia jak okladka :)
OdpowiedzUsuńa garnki gdzie trzymasz?....w szufladach, czy na półkach?...jestem w fazie projektowania Stat dla swojej kuchni ze skosami, co wcale nie jest łatwe.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie! Gratuluję!! Nad kuchnią też się zastanawiam, ale niestety nie robią ich pod wymiar, a mnie potrzebna jest m. in. szafka ok 30 cm szerokości. Pozwoliłoby mi to przenieść zlew pod okno. Jeszcze mam takie pytanie czy masz długo te meble? Zastanawiam się jak jest z ich odpornością na zadrapania, ścieralność..
OdpowiedzUsuńDroga Elisse - w tym roku na okładce Ikei i nie zdiwi mnie, jak zobaczę Cię kiedyś na jakimś billboardzie, najlepiej na trasie dom-praca - będziemy się do siebie uśmiechać i lżej mi będzie człapać na stanowisko pracy :). Gratuluję pamiątkowego katalogu. Ikea nie przekonała mnie do swoich produktów. Za każdym razem, kiedy po raz kolejny próbuję ją oswoić - nie udaje się. Natomiast, Twoją reklamę oferowanego przez nią asortymentu łyknęłabym bez popijania - takich ludzi powinni zatrudniać w marketingu!
OdpowiedzUsuńW ogóle nie po Ikeowsku w Twoim domu, przytulnie i wsiowo - tak lubię. A te meble kuchenne ze schowkami, szufladkami to jest coś! Moje następne muszą być takie- też mam "sortowego bzika".
Rozbawiły mnie pytania Twoich domowników, gdzie wrzucić czarno-białe ubrania. Ty tyranie! Pozdrawiam serdecznie. Bardzo, bardzo lubię tu gościć.
Sorry za przydługi komentarz.
Elisse - toż Twoja okładka jest jak Vouge :)
OdpowiedzUsuńKuchnia dokładnie taka jak bym ją sobie we wsiowym angielskim dworku wyobrażała :)
Mi się marzy osiągnięcie kiedyś takiego stanu, że wszystkie rzeczy będą miały swoje miejsce i będą ładniutko posegregowane ale na razie podziwiam jak to jest zorganizowane m.in u Ciebie :)
Pozdrawiam ciepło
Gratuluję okładki! Zdjęcia już chwaliła, ale co tam, napiszę jeszcze raz, że świetne :) Zgadzam się co do przechowywania: też uwielbiam ten dział w Ikei. I jakbym o sobie czytała, kiedy pisałaś, że wszystko musisz mieć pochowane :)
OdpowiedzUsuńA fanką Twojej kuchni to ja jestem od dawna :)
Pozdrawiam!
Gratuluję okładki. Świetnie wygląda!
OdpowiedzUsuńLubię wpadać do Ikei poszwendać się, ale mam tylko kilka rzeczy z niej np. karnisze ;) czy szklanki. Te rzeczy, które najbardziej mi się podobają są poza moimi finansowymi zdolnościami. :( Chyba się wybiję tutaj jako heretyczka (ups ;)), że jednak wiele mebli w IKEI mi się niezbyt podoba i wolę np BRW.
Sliczna okładka.. zapraszam do obejrzenia mojej:) swieczniki i rameczki także zwrociły moja uwage:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Lorka
Elisse - Twoja okładka jest zjawiskowa , znakomita - co najważniejsza Twoja i jedyna... Baaardzo mi się podoba. Cała ta kuchenna sesja jest tak radosna i pełna ekspresji. W 100 % zgadzam się z twoimi przemyśleniami spostrzeżeniami, ja także zwróciłam uwagę na wiele z pokazanych w tym poście przedmiotów. I widzę na innych blogach, że wiele z nas - zatrzymuje się przy tych samych stronach. Białe wazony i świeczniki - powinni posłać blogerkom pod choinkę . Czyż nie ???
OdpowiedzUsuńPoza tym mocno natchnęłaś mnie na kuchenne porządki...
A teraz przyjmij proszę spóźnione, ale jak zawsze bardzo szczere życzenia urodzinowe. Moc zdrówka, miłości i szczęścia, spełnienia tych zakurzonych marzeń i dalekosiężnych planów. Wszystkiego naj ... naj ... najlepszego. Załączam moc serdecznych uścisków.
Iwona
Elizo, okładka piękna .No ale nie mogło być inaczej.Piękna kobieta, piękne zdjęcie, piękna okładka!!
OdpowiedzUsuńJa też dostałam już katalog ze zdjęciem.Czasu mi ciągle brak,żeby go pokazać wszystkim.
Elizuś jaki Ty masz porządek w szafkach i szufladach!!!!!!Super!
Pozdrawiam
O to świetnie że zrobiło się milej w Ikei. W tamtym sezonie było bardzo nowocześnie i surowo. Ja też bardziej lubię styl wiejski no i uwielbiam IKEE. To widać jak tylko przekroczy się próg mojego domu.
OdpowiedzUsuńCałuski
Foto z okładki pasuje jak ulał do hasła "Ty tu urządzisz" albo "Ty tu rządzisz";) Powinnaś zostać twarzą Ikeii:)
OdpowiedzUsuńJesteś fajnie zorganizowana, dobrze, że potrafisz tak doskonale ogarnąć swój świat. Lubię klimat IKEI (niektóre rzeczy szczególnie). Szczerze jednak powiem, że będzie mi żal rozstać się z moimi obecnymi szafkami. Mają już ponad 30 lat, ale mogę je sobie przestawiać, ustawiać, dopasowywać, a najwazniejsze zmieniac kolory jak chce. Pewnie jednak niedługo się posypią. Też lubię posegregowane rzeczy, ale pojemniki kupiłam sobie w Czechach w "Billi".
OdpowiedzUsuńOkładka piękna. Ja co prawda nie mam kuchni z Ikei, ale wnętrze wygląda podobnie. Uwielbiam gdy wszystko jest posegregowane i ma swoje miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
okładka wspaniaaaaałaaaaa!....Gratulacje...super pamiątka... Ja też lubię Ikeę i wraz z siostrą czasem się tam zaopatrujemy.. Ostatnio zabrałam też tam mężusia, przeszedl całą Ikeę w 10minut, a 25 minut spędził w resaturacji..hehe. Ech, ci mężczyźni:-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMożna mieć przepiękną kuchnię zrobioną na wymiar, u stolarza, meblarza. Mają propozycje,aż głowa boli:) Wszystkie te dodatkowe szufladki tak samo montują. Samodomykające się, niemieckie, jakie się chce. przeróżne udogodnienia.W zależności od zasobu portfela.
OdpowiedzUsuń-To do Pań nie mających Ikei w swojej okolicy.
Tobie Elisse polecam młynek do zlewu, super sprawa, zwłaszcza w zimie, nie trzeba tańczyć wokół domu. Śmieci o 2/3 mniej w koszu.
A i w domu nic w koszu chwilowo nie zalega,co jest wyjątkową zaletą w lecie.
Gorąco pozdrawiam
Naprawdę super pamiątka :)
OdpowiedzUsuńPiekna indywidualna okladka, ale mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńTez lubie jak wszystko ma swoje miejsce, jest poukladane i najlepiej w pieknych pudelkach tudzez koszach.
Kuchnie tez mam z Ikea ale, z mila checia zmienilabym ja na nowszy model.
Pozdrowionka
Gratuluję okładki!!
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za Ikeą z tego powodu, że uważają, iż pomysł powinien kosztować fortunę. Ich rozwiązania są naprawdę znakomite, ale to nie znaczy, żeby żądać tyle kasy od klienta za kilka 'sklejek'. :)) Nie mniej, mam tam kilka swych faworytów, które zamierzam zakupić.
Wcięło mi poprzedni komentarz. W każdym razie (może będę paskudna bo nie o okładce chciałam) napisałam, że jesteś WIELKA a nawet GIGANTYCZNA. Lecz nie chodzi mi o jakikolwiek rozmiar. Przy nie małej chatce, tylu zajęciach, powiększającej się liczbie zwierzaków masz porządek nawet w przyprawach. U żadnego z moich znajomych nie widziałam czegoś takiego. Nawet u teścia, który jest chorobliwym pedantem :). Ja co prawda układam je sobie alfabetycznie ale większość jest w pogniecionych torebkach i upchnięta w koszyku. PANIE I PANOWIE - CZAPKI Z GŁÓW PRZED TĄ KOBIETĄ. :):):)
OdpowiedzUsuńW 100%zgadzam sie z Bozena!!!!
OdpowiedzUsuńPanie i panowie-czapki z glow!!!!
Gratuluje pomyslow i....porzadkow:)))
Nie wiem dlaczego takze czasem mam problemy z wpisaniem komentarza:(
Pozdrawiam Ewasarah
Świetny pomysł miała ikea że zrobiła indywidualne katalogi . Doskonała pamiątka z tego będzie . A Tobie niedawna solenizantko spełnienia marzeń i dużo radości życzę - sesja kuchenna jak dla mnie bomba żeby wszystkie 40- stki tak wyglądały .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny pomysł miała ikea że zrobiła indywidualne katalogi . Doskonała pamiątka z tego będzie . A Tobie niedawna solenizantko spełnienia marzeń i dużo radości życzę - sesja kuchenna jak dla mnie bomba żeby wszystkie 40- stki tak wyglądały .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny pomysł miała ikea że zrobiła indywidualne katalogi . Doskonała pamiątka z tego będzie . A Tobie niedawna solenizantko spełnienia marzeń i dużo radości życzę - sesja kuchenna jak dla mnie bomba żeby wszystkie 40- stki tak wyglądały .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam,
OdpowiedzUsuńPodczytuje Pani "marzenia" od pewnego czasu i juz dawno powinnam sie ujawnic ale jakos nie mialam odwagi. Az do dzisiaj...chyba nadszedl czas aby sie przywitac. Nie bede Pani pisac, ze jest Pani wspaniala bo to rozumie sie samo przez sie :-)Chcialam tylko napisac, ze przy Pani blogu odpoczywam po ciezkim dniu pracy i wszystkie problemy odchodza na dalszy plan. Z niecierpliwoscia czekam na kolejne wpisy...
Pozdrawiam serdecznie
Marta z Norwegii
Elisse jak dla mnie to mogłabys zostać na tej okładce we wszystkich katalogach. A Twoją kuchnie to poprostu kocham jak mam chandrę to często po niej wędruje :)) Szuflady super takie mi się marzą ale niestetyikea jest dla mnie nieosiągalna,
OdpowiedzUsuńpo 1 mój Pan i Władca ma na nią alergię nie lubi takich sklepów, w ikei od wejścia łapie wzrokiem strzałki i gna , a ja mam na buszowanie tyle czasu ile wynosi dotarcie do jadłodajni i konsumpsja tak było 6 lat temu bo ostatnio wtedy tam byłam,
po 2 mam do ikei 250km i to jest odległość nie do pokonania przez w/w , nieistotne jest to ze są dni kiedy pokonuje 300 i więcej km, ba nawet przejeżdza koło ikea ale zabranie mnie ze soba wysadzenie a późnie odebranie spod sklepu poprostu przerasta jego mozliwości.
po 3 jemu przeciez nic nie potrzeba a wszystko co trzeba mozna kupic w okolicy. WRRRRRRRR
A tak wogóle to chyba pierwszy raz się tu u Ciebie odzywam, więc Witam Serdecznie podglądam a jakże bardzo bardzo długo
Agnieszka
witam zapraszam Cię serdecznie do...mojej kuchni:)w blogu Miejsce na Ziemi..jestem ciekawa Twego zdania serdecznie pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńNo nareszcie udało mi się do Ciebie trafić. Tyle zaległości u Ciebie sobie narobiłam, że aż strach, ale najbardziej mi wstyd, tak mega potwornie, że urodziny Twoje mi umknęły. Elizo droga, wszystkiego co najlepsze Ci życzę, dużo sił i zdrowia abyś dalej tkała z marzeń i dzieliła się z nami wszystkim co spod Twojej ręki wychodzi:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki przesyłam i oczywiście gratuluję okładki:) Gwiazda z Ciebie pełną gębą:)
:) okładka pierwsza klasa!!! :) i nie pogardziłabym taką z Tobą ;) :) a ja nie będę mieć katalogu spersonalizowanego, bo dostałam mejla czy chcę znów katalog, a ja w Norwegii specjalnie czasu na neta nie miałam, a jak miałam to zapomniałam im odpisać... eh i po ptokach :/ ale fajną niespodziankę mieli :)
OdpowiedzUsuńKuchnia Twoja jest sliczna i możesz ja pokazywać czesto - mi się nie znudzi ;) i te ikeowskie kuchnie wogóle są śliczne! ale ten ład w szufladach - ojej! :) co do segregowania śmieci - w Norwegii to mus - przed domem każdego stoją 3 śmietniki, a mieszkaliśmy kiedyś w takim miejscu gdzie była "szafka" na zewnątrz w której było 5 śmietników
- na to co się rozkłada
- na kartony po napojach
- na to co się nie rozkłada
- na papier
- (wyleciało mi z głowy ;)
ze szkłem jeździło się do centrum miasta do specjalnego kontenera
a butelki plastikowe do sklepu się oddaje do specjalnej maszyny - wszystkie butelki i puszki są zwrotne, butelki są twarde i ponownie się je napełnia :) nie sortowanie śmieci jest karalne :) szkoda, ze u nas tak nie ma! ;) to się napisałam, buziaki Eliss :*
Zapraszam do mnie http://przejawykreatywnosci.blogspot.com/ ostatnio dużo się dzieje ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, chyba mi sie komentarz nie zapisał. anonimowy, garnki trzymam na karuzeli w narożnej szafce.
OdpowiedzUsuńHe, he...to co Wy nazywacie porządkiem, moja rodzina nazywa FOBIĄ:)))
Aurelio- swojego czasu poszukiwałam młynka do zlewu, ale później mi przeszło...generalnie chyba wolę na kompost wyrzucać, bo mam z tego później ziemię za free:)))
Jeśli chodzi o meble ikeowskie i ich eksploatację, to w dwóch miejscach mam uszkodzony laminat...w jednym popękał na szufladzie , co prawda nie widać tego, ale zawsze, a w drugim zrobił sie odprysk...malutki...ale jest...fronty maja długą gwarancję, już nie pamiętam ile, ale będę reklamować, zobaczymy co z tego wyjdzie...przy tej cenie mebli, uważam,że takie rzeczy nie powinny mieć miejsca...poza tym spisują się wysmienicie:)
Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny:)))
A do Was na pewno zajrzę, sukcesywnie staram się nadrabiac zaległości