Wisiało i wisiało, było srebrne i absolutnie nie pasowało do mojego biało – jarzębinowego holu …kupiłam je kiedyś w zimie i w domu nie chciałam malować, w upały też wenę traciłam i tak przewisiało parę lat. W końcu się doczekało przeróbki, a to za sprawą świeczników- przerobionych z kinkietów.
Z kinkietami dylemat miałam i też leżały parę lat, nawet o nich zapomniałam na jakiś okres czasu. Dylemat wielki, bo kinkiety mosiężne, a ja bardzo lubię mosiądz i szkoda mi ich było malować. Niestety nie pasowały nigdzie. No i w końcu dojrzałam do tego, żeby je jednak przerobić na świeczniki, maznąć…brrrr…na biało i powiesić w holu koło lustra. Przynajmniej są wykorzystane, a tak….czekałyby na …no chyba na mój nowy dom, bo w tym na mosiężne , miejsca nie było- ale i tak mi szkoda. Mogę zamalować plastik, bo paskudny, ale mosiądz, miedź, no aż serce mi się kraje…
A tutaj już w docelowym miejscu…hol miał być taki trochę pałacowy,oczywiście z przymrużeniem oka:))) Marzyły mi się kryształowe żyrandole, ale niestety, jest to jedyne pomieszczenie w którym jest za nisko na takie luksusy, a do reszty pokoi kryształy nie pasują, więc musiałam zadowolić się pałacową namiastką, stosując czerwień w kolorze dojrzałej jarzębiny i biel ( czy już wspominałam, że mój dom jest w kolorze niedojrzałego banana ???:))), Teraz to pewnie nie problem, ale 13 lat temu , biedny Misiek jeździł po fabrykach i pokazywał obranego ze skórki banana, a jak mówił co żona chciała, to ludzie na zmianę wybałuszali oczy, albo parskali śmiechem! Ale 13 lat temu najwyraźniej bardzo mnie kochał,bo tynk zdobył, ja w tym czasie wychowywałam potomstwo młode, co by na ludzi godnych wyrosło i w domu murem siedziałam, tak więc jeździł biedak sam- teraz z pewnością , by juz nie pojechał i kazał mi się gonić. Jakoś z wiekiem ma coraz mniej wyrozumiałości dla moich dziwacznych pomysłów:( Niestety akurat korytarzyk w którym wisi lustro jest wąski, więc nie można go nawet porządnie obfocić:( Może gdybym weszła do szafy… Lustro – jak na mój gust, zdecydowanie zyskało na wyglądzie, ale kinkiety…hmmm…na jarzębinie białe wyglądają lepiej niż mosiężne, ale na innym miejscu, w innym czasie…zostałyby mosiężne i już. Może jeszcze kiedyś będę je skrobać, kto wie ?
Pozdrawiam Was cieplutko, w ten piękny, słoneczny dzień
Pięknie jest. Ja również mam "pałacowy " przedpokój:) Żyrandol z kryształami itp.... no i u mnie wisi to samo lustro ale w wersji oryginalnej, bo mój przedpokój jest lśniąco-biało-srebrny. U Ciebie rzeczywiście biała wersja ramy i świeczników lepiej się prezentuje więc nie żałuj:) jest super.
OdpowiedzUsuńKinkiety, lustro i cały hol są przepiękne! z klasą i gustem :) Ślicznie pomalowałaś lustro!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Korytarzyk wyglada w takim wystroju prześlicznie.
OdpowiedzUsuńNic nie zmieniaj- ja bym z niego nie wychodziła, tak mi się podoba:)
hehe, faktycznie to samo lustro :)
OdpowiedzUsuńfajny hol, i pasują te kinkiety
pozdrawiam serdecznie
Przepieknie. bardzo podoba mi sie kolor ścian- jaka to farba? Naprawde slicznie.
OdpowiedzUsuńLustro pomalowałaś rewelacyjnie. Hol w przepięknych kolorach (moich ulubionych) i kinkiety. Jak w pałacu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ps. Zapraszam do zabawy :)
http://ikt-zycieinspiracja.blogspot.com/2010/07/candy-z-anioem-i-zapachem-lawendy.html
Obstawiam że jeszcze kiedyś będziesz je skrobać;]
OdpowiedzUsuńJa troszkę jestem w opozycji do tego co panuje na blogach - czyli wszystko na biało;] Dzięki temu podejściu dużo rożnych kolorów i faktur u mnie, ale czy to źle? Kwestia gustu. JA bym zaryzykowała i powiesiła wszystko tak jak wyglądało przed malowaniem;]
Piękna ta jarzębina na ścianie!!! Bardzo ciepły korytarzyk a lustro i świeczniki super wszystko dopełniają:)
OdpowiedzUsuńPięknie wymodziłaś ten wasz holl - bardzo mu do "twarzy" w jarzębinie i z tymi cudnymi kinkietami, lustro rewelacja - gratuluję pomysłu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOsobiście uważam ,że kinkiety trza było pomalować .Teraz wszystko do siebie pasuje . W tak małej korytarzowej przestrzeni pewnie zbyt wiele kolorów i faktur "zagraciło" by ją . Elisse jak zwykle spisałaś się na medal a zmianami jestem zachwycona .
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę.
P.S.
Kurcze ...ale się płodna zrobiłaś w ostatnim czasie ,właśnie dojrzałam jakie zaległości u Ciebie mam!
Zapomnij, że kinkiety były mosiężne. Wyobraź sobie, że kupiłaś je w sklepie: "Wszystko po 4 zł" :) Elisse, Ty masz taką wyobraźnię i fantazję, że przyjdzie Ci to bez trudu :) Do twarzy im w białym. Lustro - super! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba, najważniejsze, że będzie można zmyć gdyby co i będzie z powrotem mosiężny. Teraz absolutnie pasi do tego pięknego lustra, a co tam, nie żałuj,
OdpowiedzUsuńcałusy
Gustownie i klimatycznie. Bardzo podoba mi się lustrzana metamorfoza. Nie wiem jak kinkiety wyglądały wcześniej, ale teraz prezentują się doskonale.
OdpowiedzUsuńCałusy przesyłam
p.s.
Obrusik makowy pamiętam z rodzinnego domu
Lustro wyszło super. Wraz z kinkietami stanowi świetne trio. Fajne odbicia:) Już wiem jak się składasz do zdjęć;)
OdpowiedzUsuńPa pa!
To lustro jest PIĘKNE!!!!!!
OdpowiedzUsuńNawet się nie spodziewałam, że tak ładnie może to lustro wyglądać w białej sukience :)
OdpowiedzUsuńTeż mam takie lustro w korytarzu , tylko w złotym kolorze.
Piękny jest ten jarzębinowy kolor!!
Pozdrawiam.
Wspaniale kolory!!!! I scian ,i lustra , nawet kinkietow. Skoro mozna zdrapac kolor to nie ma sie co gryzc, ciesz sie nimi.
OdpowiedzUsuńCzy ta mloda dziewczyna o wspanialej figurze to Ty? Od jutra zaczynam diete, moje kompleksy zaczynaja rosnac jak kurki po deszczu.Pa-Ag
a skąd Ty kochana wzielaś tego banana 13 lat temu?...piszac to wlasnie sobie uswiadomilam ze 13 lat temu to banany faktycznie juz były a ja taka stara jestem...o jezu...
OdpowiedzUsuńWow! Pięknie się prezentuje. Co do mosiężnych świeczników-kinkietów, pewnie, że szkoda, ale pięknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńo żesz Ty orzeszku!!!! Czy ja już kiedyś pisałam że u Ciebie wszystko mi się podoba?? Pisałam?? No to się nie będę powtarzała ;)) Świeczniki świetnie pasują do lustra a lustro CUDO!!!!!!! Dla mnie REWELACJA!!! A co do Twojego Miśka jeżdżącego z bananem... miałam kiedyś koleżankę która jeździła z paskiem od sukienki żeby ktoś jej zrobił taki kolor jakiego był pasek.....i ja się z niej śmiałam.... no cóż gościa dymającego z obranym bananem od producenta do producenta nie widziałam :)))))) Pozdrów swojego męża :)))))Buziaki i pozdrowienia Gaba B.
OdpowiedzUsuńChociaz nie przepadam za kolorowymi scianami u Ciebie to wyglada niezle, a lutro i swieczniki chetnie bym u siebie powiesila..
OdpowiedzUsuńDzis u mnie burza od rana, wreszcie troche oddechu od upalu tropikalnego i duchoty, uff..
sciskam w kolankach
Basia
lustro piękne, świeczniki boskie, korytarz królewski, ale TA TWOJA FIGURA!!!!!! jaka Ty babo jesteś zgrabna!!!! kurczę, od jutra nic nie jem aż wyschnę jak ta żaba. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja w tej ramie lustrzanej mam "wypożyczalnię skrzydeł" ;) :))) ale ta rama również z odzysku ;) tylko moja biała była ale bardzo mi się podoba jak ją pomalowałaś. ślicznie! :))) co do kinkietów - mi pasują białe ;) ale ja nie lubię specjalnie mosiądzu, no chyba, ze klamki stare...
OdpowiedzUsuńCałosć prezentuję się super, pozdrowionka :)
Grunt to miec pomysł i umieć go zrelizowac z wlasnym przekonaniem iz stworzymy wlasny styl w ktorym czujemy sie dobrze,potem trzeba miec odwage aby to pokazać i nie bac sie opini innych !!!
OdpowiedzUsuńJesli pomysł i Inwencja tworcza i aranzacja znajduje uznanie w oczach wielu osob to tymbardziej sie utwierdzamy ze jest okey i JESZCZE BARDZIEJ CIESZYMY SIE I CZUJEMY DOBRZE W TYM CO NAS OTACZA NIE MAJAC WATPLIWOSCI CZY ABY PRZEMALOWAC CZY ZOSTAWIC...
NAJWAZNIEJSZE ZE DOSZLAS DO KONSENSUSU O OGARNELAS UMYSLEM CALY ZAMIERZONY PLAN A EFEKT ROBI WRAZENIE JAK WIDAC NA WIELU...
PIEKNE SA DUZE LUSTRA ZAWSZE NADAJA ELEGANCE W POMIESZCZENIU,A BIALE SZAFY ALA GARDEROBKI OJEJEJ...TAKOWE MI SIE MARZA.BUZIAKI PATI.
PS. ANONIMOWA POWYZEJ GABA BALC...TO TY JAK TAK TO ODEZWIJ SIE CIOTKO NA KAWE...JESLI NIE TY TO PRZEPRASZAM.ALE TAK MYSLE ZE TO TY GABI..::))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLustro pięknie się prezentuje a z tym wiankiem i kinkietami jest uroczo.
OdpowiedzUsuńLustro piękne i bardzo ładnie mu w tej jarzębinie...ale kinkiety zostawiłabym złote, wcale nie musi byc identycznie żeby pasowało, a kolor ścian i mosięzne złoto świetnie pasują mimo że lustro bielone...to moje zdanie i szanuje Twoją koncepcję dla wyjaśnienia...pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjestem oczarowana ... wszystkim
OdpowiedzUsuńhmmm.. ktoś mnie tu złapał za słówko... takie same lustro oczywiście miałam na myśli... dlatego nie lubię piasnia na klawiaturze...
OdpowiedzUsuńDziekuję za miłe słowa, Księzniczko- jak dla mnie czerwone sciany, srebrne lustro i złote kinkiety to trochę za dużo:)))Lubię kolorystycznie dopasowane rzeczy i dlatego zdecydowałam się na pomalowanie:)))
OdpowiedzUsuńKlaus- myslę,że chodzi Ci o Kasię,ale jej nie o ciebie chodziło, napisałam u niej na blogu ,że ja dzisiaj też pokazałam takie same lustro jak Ona i że chyba pół polski je ma:)Na pewno nikt nie miał nic złego na mysli:)
Pozdrawiam serdecznie
jaką farbą Pani malowała to lustro, super wyszło też mam takie i chce białe?
OdpowiedzUsuń