A wszystko za sprawą czerwonych tulipanów, miało być przecież elegancko, biało- zielono:) Czy zauważyłyście jak niesamowitą rolę we wnętrzach odgrywa kolor? Wystarczy dodać parę akcentów i już wszystko do siebie zaczyna pasować.
Na punkcie kolorów mam totalnego świra, zaczęło się dawno, dawno temu od ubrań, a skończyło na domu:) Do kolorów przywiązuję ogromną wagę, stąd też może dużo u nas białych mebli i naturalnych materiałów, wtedy wystarczy tylko dodać odrobinkę koloru i cały wystrój wnętrza ulega zmianie dostosowując się do danej sytuacji lub nastroju. Ponieważ czerwone tulipany były tak urocze, więc nie mogłam się oprzeć i nabyłam dosyć pokaźną ilość, do mojego świątecznego biało- zielonego salonu nijak się one miały, więc szybciutko zieleń poszła precz, a jej miejsce zastąpiła czerwień ( moja ulubiona:)
Wyciągnęłam obrusik w krateczkę i urody cudnej krowy, od Markosi :), Nurce buchnęłam narzutę i zrobiło się szybciutko w całym kąciku, biało- czerwono:) Tulipanów sporo było więc zawędrowały też do holu i garderoby- tam czerwień pasuje zawsze:)
Do świąt tulipany przekwitną więc , wtedy wystarczy tylko zmienić obrusy i dodać zielone wianuszki i dodatki:)
Ostatnio mam małe urwanie głowy i mam nadzieję,że jutro znajdę troszkę czasu,żeby nadrobić zaległości blogowe, choć częściowo. Więc szykujcie się na niezapowiedziane wizyty, ale z pewnością już wszystko u Was lśni przed świętami i jest pięknie:))) Pozdrawiam cieplutko życząc miłego wieczoru.
Piękne te tulipanki:) Oj też by mi się podobał taki zgrabniutko grubiutki bukiecik, hehehe
OdpowiedzUsuńA u mnie przygotowania do świąt są na etapie... no cóż, po prostu nie jest przygotowana w ogóle:( Ale i tak zapraszam w odwiedzinki:)
Buziaczki:)
Przepięknie u Ciebie, czerwony to taki energetyzujący kolor, że dla mnie na wiosnę, oprócz zieleni, jest idealnym pobudzaczem do życia :)) Zresztą ostatnio coś w ogóle zauważyłam, że mocno się czerwienią otaczam, no jest cudna i tyle :)))
OdpowiedzUsuńAaaaaaa, jeszcze kominek masz boski, tak poza tym! :)) Na wizytację możesz wpadać, u mnie już wypucowane wszystko, tylko ogólnie z lekka zabiegana jestem, miło zatem będzie usiąść spokojnie przy kawce. :))
A skąd Ty kobieto tyle słonka wzięłaś?!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wiosennie u Ciebie w każdym kącie:)
To fakt ,kolor czyni klimat.
OdpowiedzUsuńA czerwień nasyca niezwykle całe wnętrze.
Też lubię"bawić" się kolorem.Ale związane jest to bardzo mocno z moim nastrojem.
Elisse czuć u Ciebie ciepły domowy klimat,bardzo przyjazny.
Pozdrawiam
Patrycja
Pierwsze zdjęcie - do magazynu wnętrzarskiego! ((:
Piękna i energetyczna ta czerwień u Ciebie w salonie:) Ja jeszcze berdzo nieswiateczna jestem tzn calkiem w lesie lub w proszku jak kto woli, ale zbieram sie w sobie i zaczne wreszczie cos robic - przynajmniej liste spraw do zalatwienia juz mam. Pozdrawiam cieplutko i slonecznie:)
OdpowiedzUsuńObejrzałam dokładnie zdjęcia i stwierdzam obiektywnie ,że naprawdę pięknie u Ciebie. Pozwolisz,że dodam Twój blog do ulubionych ?
OdpowiedzUsuńZajrzyj też do mnie, zapraszam serdecznie :)
Przepięknie wygląda Twój dom z tą czerwienią. Zgadzam się z tobą, że lepiej jest pozostawić naturalne barwy mebli i ścian. Gdy mamy ochotę na zmiany, na kolor wystarczy mały akcent tak jak u Ciebie. I wnętrze wyglądać będzie zupełnie inaczej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Te czerwone tulipanki baaardzo pasują :) Tak od razu wiosennie się zrobiło... Też nie wiem skąd tyle słonka wzięłaś, u mnie pochmurno i deszcz leje...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jak zwykle Pięknie u Ciebie-niezależnie jaki kolor akurat "Króluje"
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie tulipany z kwiaciarni wykupiłaś hi hi.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tulipany a w Twoim domku wyglądają pięknie
Masz racje z tymmi kolorowymi dodatkami. Pre drobaizgow moze calkowicie zmienic wnetrze. Jak swoj dom tez "odkolorowiam" i zdaje sie tylko na dodatki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Masz piękny salon! Ach ten kominek!...rozmarzyłam się...:)
OdpowiedzUsuńOstatnio ogarnęła mnie mania bielenia wszystkiego pod wpływem skandynawskich blogów, jednak zostawiłam wiele kolorów wokół, bo bez nich życie byłoby jak potrawa bez przypraw-mdłe.
Bardzo fajny klimacik uzyskałaś poprzez te dodatki-krówki są cudowne a tulipany zawsze kochałam, więc oczywiście mnie zachwycają również:)
Bardzo "domowo" ( w sensie ciepło i przyjaźnie) i klimatycznie:))
Tulipany, zwłaszcza w ogromnych pękach dodają uroku każdemu wnętrzu. I wiosnę czynią bez względu na pogodę za oknem. A u Ciebie tyle słońca! Dlatego zdjęcia, rzeczywiście jak z katalogu. Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na takie metamorfozy kolorystyczne w salonie, bo ma on zdecydowaną brązowo-rudą kolorystykę, do tego szaroniebieskie kafle kominka...nie ma jak poszaleć :(( Ale okna pomyłam wczoraj, więc wpadaj na kawę.
OdpowiedzUsuńmasz bardzo przytulny salon bo chyba sama go urządzałaś,
OdpowiedzUsuńte urządzane pzez dekoratorów wnętrz są piękne ,ale wydaje mi się ,że czegoś im brakuje: czego?
Magda
Jak zwykle u Ciebie - z duszą i z sercem :-))
OdpowiedzUsuńPięknie, ta czerwień tak cudnie ożywia i dodaje energii. Bardzo mi się podoba kielich i krowy:)
OdpowiedzUsuńNarzuta bardzo ładnie się wspisała całe czerwone "towarzystwo" zresztą jest bardzo ładna :)
Tulipany są piękne, ja też lubię je w takich ilościach.
Pozdrawiam serdecznie
To zawsze wielka przyjemnosc kiedy moge zajrzec na Twoja strone, potrafisz wszystkich za kazdym razie mile oczarowac, ba zaczarowac; kolorem, stylem, nastrojem, muzyka i dusza Twojego domu :) wszystkiego dobrego i juz powolutku wesolych swiat Ci zycze, bo to przeciez "wielki tydzien " mamy
OdpowiedzUsuńŚciskam i pozdrawiam - lecę do zajęć, ale trochę zachwytu nad kolorem usiałam pozostawić :))
OdpowiedzUsuńPięknie jest u Ciebie, tulipany mają w sobie tyle uroku a tak krótko są z nami.
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała mieć kominek.;-)
Ja kocham tulipany... Choć w tym roku budzą we mnie tylko smutek i tęsknotę...
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie! Tak jasno i ciepło, dosłownie i w przenośni. I muzyka w tle - cudowna.... Aż szarpie moją duszę...
Pozdrawiam!
Pięknie u Pani, kominek to moje marzenie, że nie wspomnę już o otwartej na salon kuchni...i tulipany moje ukochane widzę, ozdoby i ciepło tego domu, gartuluję
OdpowiedzUsuńCzerwony to dobry kolor, pieknie sie komponuje z biela i czernia, ale tez z innymi kolorami. Daje energie i rozgrzewa czego po dlugiej zimie chyba kazdej z nas trzeba prawda?
OdpowiedzUsuńSciskam porannie
Basia
Ach Twoj dom jest zachwycajacy,tan jego cudny klmat bijacy ze zdiec.
OdpowiedzUsuńWiem,ze lubisz czerwone akcenty,w Twoim wydaniu wszystko pieknie gra.
Stolik z lustrem niesamowity.
Pozdrawiam swiatecznie.
Elizko, nie da się ukryć, że kochasz świat kolorów.
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze pięknie, nie ważne czy w czerwieni, czy w zieleni :)
CIEPŁO I PRZYTULNIE....PRZEDE WSZYSTKIM LEKKO WIOSENNIE.PROMIENIE SŁONECZNE ODBIJAJA SIE OD PODLOGI W SALONIE I DAJA SWIATŁO CIEPŁE PRZEJRZYSTE....SA NA TYLE WYRAZISTE I MOCNE ZE CZUJEMY TA PORE ROKU BARDZO MOCNO...NASTEPNE UCZUCIE KTORE MI TOWARZYSZ I TOWARZYSZYC BEDZIE ZAGLADAJAC DO CIEBIE TO SIELSKO....JESZCZE MI SIE CHCE KRZYKNAC ROMANTICO NA SOFIE....wieczorem jak najbardziej bym sie tam widziala ;;;))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie....PATI
Pięknie jest z tą czerwienią:) No a ta narzuta... znasz moje zdanie na jej temat - jest cudna:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMasz piękny domek , piękne wnętrza,które w każdym kolorze wyglądają po prostu bosko!!!!W tym czerwonym sie zakochałam!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki
Jesteś mistrzynią tworzenia nastroju!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ten czerwony salon na długo zostanie mi w pamięci...
OdpowiedzUsuńjest tak spokojnie, pomimo czerwieni...
Pozdrawiam Ciebie serdecznie!
Ależ ślicznie u Ciebie! U nas nie za bardzo jest sens przyozdabiać dom na święta, skoro nadal rozgrzebanie remontowe, ale jak znam życie pewnie nie wytrzymam i coś pokombinuję. A jak nie - to "wpadnę z wizytą" do Ciebie, popatrzę sobie, poczytam i już mi świątecznie będzie! Najlepszego na Święta!
OdpowiedzUsuń...no nie wiem... jakbyś tak jeszcze parę jajeczek ozdobionych z przewodnim czerwonym kolorem porozkładała byłoby z całą pewnością światecznie :)... a tak jest "tylko" pięknie :))
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja czerwień! zdolna kobieta, dopasowała do kwiatków inne dekoracje ;) hihi pozdrawiam przedświątecznie :*
OdpowiedzUsuńZa mną chodzi czerwień, żeby ją wprowadzić na taras, ale...
OdpowiedzUsuńU Ciebie znakomicie wszystko współgra i ten kolor jest taki rustykalny...
WESOŁYCH ŚWIĄT ELIZO!
Piękne tulipany, cały Twój dom jest bajkowy, cudny i strasznie mi się podoba
OdpowiedzUsuńpięknie tu u ciebie
OdpowiedzUsuńAch ta czerwień. Przecudna. Ten kolor i jego odcienie - szaleję za nim:)
OdpowiedzUsuńPiękne mieszkanie i jego dekoracje.
Pozdrawiam
Też kocham kolory , pięknie prezentuje się u Ciebie czerwień ... Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńPodczytuję Cię, bo ciepła dostarczasz nie ważne jakiego koloru użyjesz...
OdpowiedzUsuńO szafirki się nie martw, wkop koło stawu i wczesną wiosną jak wyjdą liście przesadź część kępki ok 30 cm dalej ( cebulki szybko się rozrastają ) będą miały więcej miejsca, pięknie się rozrosną i zakwitną w gruncie już na początku kwietnia :) U mnie już są :) A to też holenderskie pędzonki...każdego kupionego cebulaka trzymam w domu a jak czas jego świetności minie, wkopuję do ogrodu, ani razu się nie zawiodłam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny bukiet!!!
OdpowiedzUsuńA kominek rewelacyjny.
Hihi, tak bardziej z Bożym narodzeniem mi się to skojarzyło :) Ale czerwienie śliczne masz... ja dopiero od dziś pomalutku zaczyna u siebie dekorować, więc nie tylko Ty zapóźniona jesteś :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze u Ciebie jest pięknie i z przyjemnością wchodzę na Twojego bloga. I ta muzyka w tle...pięknie.
OdpowiedzUsuńCzerwień, czerwień... kocham ten kolor!!!
OdpowiedzUsuńMoże bardziej z latem mi się kojarzy niż z wiosną, ale zawsze jest piękny.
Cudownie wszystko razem skomponowałaś. Jesteś mistrzynią!!!
Ciesze się,że moje energetyczne, mało wiosenne kolorki się Wam podobają. Zyczę Wszystkim miłego dnia i dziękuję za odwiedziny:)
OdpowiedzUsuńLubię tu zaglądać, żeby oczy nacieszyć. Masz wspaniały, bardzo klimatyczny dom!
OdpowiedzUsuńPogodnych, rodzinnych, pełnych wypoczynku Świąt!
Witaj! Pierwszy raz goszczę na Twoim blog - jest rewelacyjny :-)
OdpowiedzUsuń