…zmroziła wszystkie ciepłe uczucia…
….w moim ogrodzie gdzie strumień źródła, zastygł w bezruchu , a czas umyka…”
Post, troszeczkę testowy, ponieważ od paru dni coś się dzieje z moim blogiem. Dzisiaj udało mi się zalogować i odzyskać zdjęcia dzięcioła:), a także parę innych. Pozostaje tylko czekać,że może coś się poprawi i nie zniknę całkowicie. Nie mam nawet pojęcia czy uda mi się zamieścić ten post. Komentarzy nie mogę nigdzie pisać, chyba że jako anonimowy:), kolęd też niestety nie mogę zmienić, bo pasek boczny odmawia współpracy, w związku z tym musicie wyłączać głośniki, bo kto wie czy już tak nie zostanie do kolejnych świąt:))) Poprzedni post jakoś się rozjechał okrutnie, ale ogólnie dobrze ,że chociaż jest i szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy samo się naprawiło, czy może ja pomogłam, bo siedzę tu i klikam od paru godzin.
No dobra,czas na próbę generalną…będzie post na blogu czy nie? Ot zagadka!
Hurrrra- jestem:)))) Może już będzie lepiej:))))Ciekawe czy teraz będę mogła zostawić komentarz z twarzą czy jako anonimowy się znowu zapiszę?
OdpowiedzUsuńO ludziki, chyba gadam już do siebie, jednak jak człowiek ma bloga to trzeba się kontrolować, może warto pomyśleć o takim swoim własnym, prywatnym, gdzie będę mogła gadać sama do siebie ? no to chlu...próbuję!
Trzymam kciuki, żeby wszystko wróciło do normy. Bardzo lubię tego bloga :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Udało się:) Post jest na blogu!
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię tu zaglądać, choć malo tu piszę , ale to nie znaczy, że mnie tu niem. Jestem zawsze, bo bardzo lubię tu bywać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widzę go i czytam więc czyba wszystko w porządku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i jak najmniej zawirowań z netem życzę :)
Pozdrawiam już wiosennie...
Post widmo dotarł i do mnie :D świątecznie masz w ogrodzie ;) magiczny ogród nie ma co ;)
OdpowiedzUsuńUdało się:) Post jest, piękne zdjęcia (przy okazji .. piękny ogród, jak to robisz przy tylu zwierzętach, taki śnieżny i puszysty? Ja mam jedną szaloną Labusię, a ogród udeptany jakby walec przejechał. Kolędy są piękne - ja lubię, jak światełka choinkowe, u mnie na okrągło bo kocham.. no i mój pyłek wróżki, który uwielbiam.
OdpowiedzUsuńMatko, żebyś mnie teraz widziała jak opętana uśmiecham się do monitora i sypię pyłkiem po całym ekranie :)
Gorące uściski.
Jesteś! Jak dobrze!! Martwiłam się, że nie daj Boże faktycznie znikniesz!
OdpowiedzUsuńWczoraj też coś napisałaś i nici z czytania!
Bloger zwariował! Może z powodu przedłużającej się zimy? ;-)
Taką zimę lubię , cichą , śnieżną i trochę bajkową , a nie z breją zalegającą nasze ulice i chodniki.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia , będę je nazywać "Zmierzch w tajemniczym , zimowym ogrodzie Elisse" .
Proszę walcz dalej , nie poddawaj się jest coraz lepiej , wcześniej nie mogłam otworzyć Twojej strony , a dzisiaj , klik i gotowe .pozdrawiam Yrsa
Elizo,jest poscik i Ty tez jesteś!
OdpowiedzUsuńBuziaki
dobrze jest kochana, ale i u mnie coś się dzieje, może to te wirusy... buziole
OdpowiedzUsuńUdało się :) A Twój blog nawet niech o tym nie myśli, żeby znikać, no co by to było!
OdpowiedzUsuńP.S. A w głośnikach nie kolędy, tylko Shreczek :)
Bardzo się cieszę,że widzicie posta.Nie ładnie się cieszyć,że komus też coś się psuje, ale to jednak jakieś pocieszenie,że nie tylko mój blog oszalał:)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że będzie już dobrze, ale powiem Wam,że jak rano wstałam i nie mogłam otworzyć swojej stronki, to byłam przekonana, że blog zniknął całkowicie:( O 13 z minutami łaskawca otworzył swoje podwoje i mogłam zajrzeć. BYŁ! Jutro rano też pewnie wstanę z drżeniem serca...hi, hi:))) Mam nadzieję,że będzie lepiej i choć kolędy też lubię, to jednak najwyższy czas je usunąć i czymś zastąpić:)
Dużo u nas śniegu, więc chyba na bieżąco zasypuje, ale aż boję się pomysleć co to będzie na wiosnę.
buziaki...
Elisse tak wiec udalo ci sie wrocic do blogowego swiata :) Ostatnio w ogole cos sie z bloggerem miesza .Kilka dni temu gdy bylam na swoim blogu niezalogowana widzialam na bocznym pasku kilka nowych postow na blogach , logowalam sie i posty znikaly , byly tylko stare :(
OdpowiedzUsuńi tak chyba ze 2 godziny .A stracic caly blog? ....strrrrrraszne by bylo brrrr...tfu tfu
Melduję, że i ja Ciebie dobrze widzę przy świątecznych nutkach ;) Szczęściem pauza załatwia ten mankament ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby skończyły się Twoje negatywne emocje blogowe.
Pozdrawiam serdecznie.
Działa i nie jesteś anonimowa! Skoro się uporałaś poradź jak poprzestawiać te rzeczy po prawej - obserwatorów, listę blogów, ja walczę bezskutecznie nad zmianą kolejności.
OdpowiedzUsuńPrawdziwy zaczarowany ogród! coś pięknego
OdpowiedzUsuńPost jak najbardziej się nam ukazał-dzięcioł w poprzednim poście również!:-)))
OdpowiedzUsuńA swoją drogą to fajny ten krzew płonący:)
Pozdrawiam!:)
weszłam dzisiaj i chyba wszystko jest tak jak było:)Może to już koniec i więcej nie będzie problemów! Cieszę się ogromnie,że mnie widzicie z twarzą:))))
OdpowiedzUsuńFolkmyself- musisz się zalogować, i na górze na pasku kliknąć dostosuj,po prawej stronie pokaże Ci się podświetlone na niebiesko "dodaj gadżet", a poniżej , to co już masz,klikasz sobie myszką na coś co chcesz przenieść i ciągniesz do tego miejsca w którym ma się docelowo znaleźć,"upuszczasz" i to wsio:))))
Gdyby coś nie wychodziło to napisz- pomogę. Dzisiaj ściągnęło mi wiadomości, więc może będę też mogła wysłać:)))
Ogród faktycznie ślicznie wygląda, ale przyznam,że i ja zaczynam powolutku tęsknic za listkami na drzewach, tym bardziej,że śnieg zaczyna się rozpuszczać..i będzie breja.
Dziękuję ślicznie za odwiedziny i
pozdrawiam gorąco
Folkmyself- zapomniałam, na końcu robisz zapisz, bo inaczej wszystko wróci na swoje dawne miejsce:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia
Witaj !
OdpowiedzUsuńAno właśnie u mnie przestało działac zmienianie gadzetów miejscami. Kiedyś działało a od jakiegoś czasu proponuje albo miejsce na gorze po prawej albo nad notkami:( Kolejnoscią za Chiny nie chcą dać się zmienić:(
OdpowiedzUsuńMarioPar- witaj:)))
OdpowiedzUsuńFolkmyself- no to może też coś się wali-może musimy poczekać parę dni...ja do paska bocznego w tej chwili też nie mogę się dobrać:(
Wszystko "gra"! :)
OdpowiedzUsuńNawiasem mówiąc jak miałam jakikolwiek problem od razu pisałam na forum pomocy bloggera. W mgnieniuoka udzielano porad jak rozwiązać dany problem. A też już miałam pewne dziwadła... :)
Jeśli nie masz namiaru, daj znać, podam link.
Moc pozdrowień :*
Dlaczego w "mgnieniuoka" wyszło mi RAZEM!!! ?
OdpowiedzUsuńHe, he Alexo- ciesz się,że w ogóle wyszło:)))Tu się cuda na kiju dzieją:)))Na razie poczekam, póki co mam znowu twarz , mogę się logować i pisać:)Więc może jutro będzie jeszcze lepiej. A link i tak możesz podrzucić...ot tak...na przyszłość. A sen miałaś piękny, niestety wtedy nie mogłam pisać komentarzy:)))
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
Witaj, fajnie, że jesteś i już nie znikasz. ;))) Zaglądam regularnie i będę na wszelki wypadek sprawdzać, czy aby ba pewno wszystko jest na swoim miejscu. ;)) A zdjęcia z ogrodu CUDNE, inaczej powiedzieć się nie da! :)) Pozdrawiam słonecznie z Wrocławia.
OdpowiedzUsuńFaktycznie muszę tam napisać!
OdpowiedzUsuńDzięki babeczki!
Cieszę się i ja ogromnie, że odzyskałaś swój blog, Elisse! :))
OdpowiedzUsuńNa szczęście u mnie nie ma takich numerów, ale też chyba nie mam możliwości takiego upiększenia bloga, nie ma tylu gadżecików i programików uatrakcyjniających wygląd bloga.
Chociaż - może to i lepiej, nie ma z tym kłopotu...
A zdjęcia ogrodu piękne, widać, że aparat porządny masz a i oko artystyczne. Gratuluję! :))
No i jak zawsze, pozdrawiam serdecznie!
Dobrze, że jesteś !!! nie wyobrażam sobie jak mogłoby Cię nie być, znaczy Twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńZimowy ogród PIĘKNY !!!
Mam nadzieję, że już niedługo zmieni się w ogród wiosenny i będzie jeszcze piękniejszy, bo kolorowy :))
Niech to ustrojstwo nie robi więcej takich psikusów ...oj nie lubimy tego NIE ... Pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńTo już po problemie ,mam nadzieję ,że żadnych usterek więcej nie będzie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
dobrze, że już po problemie, mam nadzieję, ze na stałe :) może bloggera śnieg u Ciebie przysypał :)
OdpowiedzUsuńno, to ja próbuje wysmażyć maila jeszcze raz :)
Uprzejmie melduję, że widzę post, a przy komentarzach, które u mnie zostawiłaś widzę Twoją rozmarzoną buzinkę, więc chyba działa :)
OdpowiedzUsuńKrokusiki u mnie rosną, a trawa jest prawdziwa, niestety Dyziek zadeptał mi jedną kępkę krokusików wczoraj - niedobry piesek :( Tak więc będzie sobie musiał jeszcze troszkę poczekać z osobistym postem na moim blogu, bo.... nabroił, hihihi. To i kara musi być ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
Jest post i to z pięknymi zdjęciami pięknego ogrodu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niebawem napiszesz o pięknej wiośnie w pięknym ogrodzie :)
Pozdrawiam serdecznie
Pisz Elisse, pisz i niczym nie zrażaj się, zaglądam, podziwiam, inspiruję się. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńTwoj blog to czysta przyjemnosc, taki pelen ideii, wspanialych pomyslow i slicznych prac, a to pewnie jaki blog to i taka wlascicielka :) szczerze podziwiam !
OdpowiedzUsuńA wiosna to i pewnie male elfy sie pojawia, bo tylko tych tutaj brakuje...:)