niedziela, stycznia 17, 2010

Zwykły, zimowy dzień

Zupełnie nie rozumiem skąd ta panika w mediach dotycząca zimy, słuchając wiadomości, mam wrażenie,że zawisł nad nami jakiś kataklizm i grozi nam zagłada, a przecież kiedyś mrozy były o wiele większe, a śnieg jak zaczynał się w listopadzie, tak kończył dopiero w marcu i nikt z tego powodu nie szalał, ja to jeszcze pamiętam, a przecież nie jestem, aż tak stara! Właściwie nie mam swojej ulubionej pory roku, kocham chyba wszystkie, a taką zimę uwielbiam, zimę ze śniegiem, zaspami , lekkim mrozem i soplami zwisającymi z dachów.
  Brakuje tylko słoneczka, takie dni jak ten zdarzają się niesłychanie rzadko, a szkoda. Mój kinol w kolorze kurtki świadczy o lekkim mrozku podczas spacerku:)
 

DSCN3360-1
DSCN3374-1




Psy uwielbiają zabawy w śniegu, Osiołek też szaleje, ale wystarczy,że aparat wezmę do ręki i juz ucieka..na starość jakiegoś świra dostał, kiedyś pięknie pozował, a teraz coś mu odbiło.

IMG_1115-1  IMG_1126-1 IMG_1132-1 IMG_1148-1
Z kotami jest śmiesznie , bo zapadają się po pachy:), a ponieważ w domu nie ma kuwety, więc muszą chodzić załatwiać się na dwór. Pryskają biegiem pod pomosty i tam się świnie gdzieś załatwiają. Vinga kot inteligentny był nad wyraz, kupkę robił u sąsiada dendrologa, a siusiu u tego od wanien i innych przydasi…a te…brr..aż strach pomyśleć jaka woń będzie się rozchodzić w moim ogrodzie na wiosnę.
IMG_1282-2 IMG_1291-1 IMG_1292-1 IMG_1289-1
W zimę uzupełniamy zapasy energetyczne i jemy, jemy, jemy…a że wszyscy wyglądamy jak szkieletory, więc tłuszczyk jest nam bardzo potrzebny ,co by nie zamarznąć.Wieczorkiem zachciało nam się ciasta i trzeba było pójść do sklepu po jajka. Po wiosce poruszam się tylko na piechotę,żeby nie wiem jak lało, sypało śniegiem, samochód stoi w garażu,a ja twardo w najgorsze mrozy i wiatry brnę przez zaspy:) To tak dla zdrowotności…Poniższe zdjęcia obrazują powrót ze sklepu. Dziecko moje biedne,młodsze właśnie zaliczyło jakąś lodową pecyną w plecy, ale dłużna nie pozostała , no i rozpętała się wojna.
IMG_1366-1
Ja uniknęłam śniegowych kulek tylko dlatego,że w ręku trzymałam aparat:),a jajka o dziwo przetrwały w stanie prawie nie naruszonym!







IMG_1375 IMG_1377-1IMG_1390-1 IMG_1394 
Wieczorkiem odpoczywamy zajadając się ciastem i popijając gorącą herbatę, a za oknami pruszy śnieg
IMG_1505-1
podziwiamy widoki za oknem i światełka na drzewach, które wyglądają bajkowo
 IMG_1306-1IMG_1252-1 IMG_1305
starsi leżą  przed kominkiem i wygrzewają gnaty, młodsi buszują wśród gałęzi
IMG_1274-1 IMG_1417-1
jeszcze inni zalegają na kanapie smacznie pochrapując
IMG_0146 IMG_0145-1
lub zażywają kąpieli w gorących źródłach:)
IMG_1167-2
są też tacy którzy uwielbiają wieczorne zabawy i psoty,a później napełniają swoje brzuszki smakołykami,
DSCN3460-1  DSCN1530DSCN1529-1
i tylko  jeden, mały, biedny ludzik siedzi i haftuje, aż ma czerwone plamki przed oczami:)
IMG_1405-1
I jak tu nie kochać zimy:) Dziewczyny, precz z depresją, jaka wiosna ?!! O czym wy piszecie?:)Toć to zima w pełnej krasie i jest cudnie, pięknie , bosko…ubrać się cieplutko  i wyjść z domu z uśmiechem na ustach, bo za parę lat, śnieg może być tylko pięknym wspomnieniem!
Życzę Wszystkim udanej niedzieli, spędzonej na nartach, saneczkach i zabawach na śniegu:)

45 komentarzy:

  1. Ale milo sie to czytalo! Zima na wsi jest cudowna..a las to magiczne miejsce, uwielbiam spacery w zimie. Niestety dawno juz nie bylam, chociaz tutaj na Wyspach mamy teraz katastrofe ekologiczna, bo spadlo pare cm sniegu! naprawde :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciesze się ELISE ze się usmiechasz i jesteś radosna.Fajnie ze ta pora roku napawa Cie nastrojem i humorem.Slicznie wyszywasz w wolnej chwili i "wesoły autobus" macie tam pod dachem.Mnie dzisiaj zjechało auto z pod domu w pola(Ręczny poluzował)zdązylam ALANA wytargac z fotelika w ostatniej chwili a moje kolano jak bania sine.DZieki BOGU ze nic nie jechalao ulicą i ze otworzylam wczesniej bramę.Ech jak tu sie smiac....Wpadlam bym chetnie sie posmiac do ciebie tak chocby na spacer i zwierzatka poglaskac.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak jeszcze trochę pogapię się na Twoje fotki to być może przekonam się do tej pory roku,która ma niewątpliwie swoje uroki:)Szczerze mówiąc najchętniej spędziłabym ją obok piesia pod kominkiem ,bo alternatywa czerwonego nosa zdecydowanie nie dla mnie.
    PS xxx hafcik podziwiam!cudeńko!
    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam jak bajkę.. zatraciłam się w fantazjach, wpatrując się w buszującą po śniegowym ogrodzie Labusię. Ale jednego mi do spełnienia fantazji brakuje.... TWOJEGO KOMINKA!!! To poproszę :)

    A tak serio, cieszę się niesamowicie, że jesteś uśmiechnięta i masz cudowny nastrój. Patrząc na fotki wcale się nie dziwię.

    Ściskam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Elizo! Twoje posty można czytać, czytać i tak nieustannie:) Zaraz ubieram się i lecę na dwór:)
    Mam nadzieję, że tak radosny humor długo, długo Cię nie będzie opuszczał!
    I pisz jak najwięcej postów, są takie kojące i ładujące akumulatory!
    Gorąco ściskam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami wystarczy się ruszyć z domu i szerzej otworzyć oczy, by dostrzec, jak piękna potrafi być zima. I wcale nie wyklucza spacerów. Urządziłam sobie wczoraj kilkukilometrową wycieczkę, oczywiście w towarzystwie i od razu podniósł mi się poziom endorfiny.
    Choć nie przeczę, że czasami miło jest posiedzieć w domu, pohaftować patrząc na kołderkę śniegu za oknem. Co właśnie czynię dzisiaj.
    Pozdrawiam
    Marta
    P.S. Piękny jest ten Twój haft!

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tą zimą, to rzeczywiście trochę przesadzają...ale faktem jest, że jadę do pracy zamiast 40 minut - 1,5 h - ta sama trasa, ten sam rytuał: tramwaj - przesiadka - autobus.

    Twój dom naprawdę jest utkany z marzeń. Z takiego zimowego spaceru, aż przyjemnie wrócić do ciepłej herbaty, kota i innych zwierzaków. super klimat...

    OdpowiedzUsuń
  8. No i tak trzymać! Pełnia szczęścia :)

    Zima jest piękna, cudnie biała, dodaje energii, a wszystkim niezadowolonym warto przypomnieć bury styczeń bez śniegu. Piękna alternatywa, nie ma co ;)

    Koty w głębokim śniegu - przepiękne. Na choince też.

    Pozdrawiam znad garów, właśnie doskonalę moje umiejętności pieczenia chleba w Weekendowej Piekarni, a na Twoje cudowne hafty tylko sobie popatrzę... Charakter by mi nie pozwolił tak dłubać, nie tylko brak umiejętności ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. U Ciebie i zima ładna na obrazku ! Ale Mnie nie odwiedziesz; urodziłam się pierwszego dnia wiosny i bardzo za Nią tęsknię ! Siarczysty buziol. Hej

    OdpowiedzUsuń
  10. no cudnie, cudnie... tu u Ciebie, Dziecino:) I wszędzie cudnie, bo zima fajna jest...!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zima trzyma i dobrze! Najgorsza ponura pluch, a tak jest super.
    U nas zaczęły się ferie, buty narciarskie przytupują niecierpliwie.
    Ale niestety syncio bez spacerów wygląda jak Rudolf Czerwononosy.
    Gdy tylko się wykuruje szusujemy.

    Niech dobry nastrój Cię nie opuszcza:)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie po wyróżnienia.

    OdpowiedzUsuń
  12. a my własnie wybieramy się na sanki :):):) ja też uwielbiam taką zimę, nie za mroźna ale śnieżna :):):) Po chorobie :):)
    Buziaki i ogromne pokłony nad poczynaniami hawtowymi

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna zima :) Wspaniała domowa atmosfera :) i miło widzieć Cię tak uśmiechniętą i szczęśliwą :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna zima, piękne zdjęcia... szalenie nastrojowe i cudny czerwony sampler :-)
    Lubię tutaj do Ciebie zaglądać, do Twego Domu Utkanego z Marzeń.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. No ja też nie rozumiem tego zamieszania, przecież to chyba normalne , ze w zimie ma być śnieg :)
    Sama mieszkam na tzw. 'zadupiu' i mam bardzo podobna zimę, uważam że jest cudowna.
    Zdjęcia całej rodziny śliczne :) żółw cudowny - zazdraszczam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Elisse, pod ostatnimi zdaniami podpisuję się każdą częścią swojego ciała ;)
    Piękne zdjęcia, cudowne, radosne zwierzaki, sielskie klimaty... Taka właśnie powinna być zima, taka właśnie powinna być rodzinka, tak właśnie powinny wyglądać zimowe wieczory...
    Emanujesz szczęściem, co widać na zdjęciu :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mam nic do zimy,ładna...ale ja chyba jestem ciepłolubna.Dla mnie najgorsze jest wyjście,to ubieranie latem tylko myk i już jestem gotowa.Diana najchętniej by wychodziła co chwilę na dwór sprawdzając co się dzieje i potem trzeba ją czyścić z sopli na długiej sierści.Jedyny plus to więcej czasu np.na komputer bo latem to szkoda przesiadywać przed kompem.Ty haftujesz -ja wycinam bo uparłam się,że kolejne moje klejenie i malowanie będzie lepsze.
    Menażerię masz piękną....

    OdpowiedzUsuń
  18. Elisse masz rację zima jest piękna, tez tak uważam i popieram ruch na świeżym powietrzu! Ja też codziennie maszeruję z psami, deszcz, mróz, spiekota...nic to, kilka kilometrów codziennie robię, jest cudownie później po przyjściu do ciepłego domu!
    Zwierzaki masz cudowne, szczególnie te buszujące po choince :))
    A robótka w tempie ekspresowym zapełnia się, podziwiam!
    Pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ok, ok, to ja tak wołam o wiosnę,,
    Eisse, zimę lubię szczególnie taką jak dzisiaj, puszystą oszronioną ,bardzo malarską.Byłam dzisiaj nawet na plenerze fotograficznym,,ale nie wiem dlaczego moje zdjęcia nie są takie piękne jak Twoje,
    Pewnie udam się do Ciebie na warsztaty fotograficzne
    tak sobie zażartowałam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tam uwielbiam zimę, i to właśnie taką jak mamy teraz. U nas wczoraj było minus 16 - a my wtedy na 2 godz na spacerek, i to z Leosiem:):) Ależ było cudnie. Wróciłam z tyłkiem szczypiącym po prostu, jakby mnie ktos pokrzywa wysmagał:):) Zdjęcia Elizko piękne. Widzę, że w zimowy czas lubimy robić dokładnie to samo:):)No, może poza haftowaniem - nie dałabym rady zrobić takiego CUDA :):):) Bardzo ciepło Cię ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  21. ja jestem też za...jak zima to zima, konkret i już...! wesoło tam macie...;-)))
    Pozdrawiam serdecznie ;-)

    Wiosna jeszcze się zachwycimy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie podobna zima. W mieście nie ma tak pięknych widoków jak w lesie. My po opadach śniegu 2 dni się przekopywaliśmy do drogi dojazdowej. U Ciebie piękne widoki, i aż chce się poigrac na śniegu:))
    A najfajniejsze jest to że u Ciebie można ogrzac się po spacerze przy tak cudownym kominku. Była super zabawa jak widac. A'propos: zazdroszczę umiejętności haftowania - świetny haft prawie na ukończeniu:))
    pozdrawiam gorąco:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Elisse :) mam pytanie, z czego zrobiony jest ten piękny wieniec nad kominkiem ?

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale masz fajne okulary, Elisse!!! :)
    Pozdrawiam Cię mocno i oczywiście podpisuję się pod każdym słowem na temat zimy!
    PS. Mój Dyziek (pies znaczy)też uwielbia śnieg. Niestety u nas juz "wyszedł". A tak ładnie było...

    OdpowiedzUsuń
  25. I jak tu nie kochać TAKIEJ zimy? Cudnie jest ... u mnie też, tylko termometr na -13, to dla mnie trochę za mało, ale zimę lubię ... oczywiście tylko taką ze śniegiem, któego w tym roku mamy pod dostatkiem. Stęskniłam się za Twoją "pisaniną" :) I na pewno na Twojego bloga zagłosuję, bo uzależniona już chyba od niego jestem :) Cieszę się, że zdecydowałaś się wziąć udział w konkursie. A tak na marginesie, to zapraszam Cię Elizko do mnie ... po wyróżnienie :) Buziaki dla Ciebie i Twoich ukochanych futrzaków ... wygłaszcz je wszystkie ode mnie ... a i córy też pozdrów, żeby zazdrosne nie były :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam czytać Twoje posty.

    OdpowiedzUsuń
  27. Zima rzeczywiście jest piękna w wolny dzień.Na spacerze lub tylko obserwowana przez okno z filiżanką ciepłej herbaty.Ale przestaje być piękna w zimnym autobusie,tramwaju.
    Wolę zimę w tym pierwszym wydaniu,zjeżdżając na "jabłuszku"z osiedlowej górki.
    Masz śliczne zwierzaki!!
    Pozdrawiam cieplutko!
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękna historia jednego dnia...
    Czytając to co piszesz, nie sposób nie lubić zimy.
    Przecież jest taka piękna;-)
    Masz dar przekonywania, nie ma co!
    Wczoraj jeszcze chciałam szybko wiosny.
    A dzięki Tobie dzisiaj zachwycam się zimą;-)
    Pozdrawiam zimowo, ale optymistycznie.

    OdpowiedzUsuń
  29. aż mi się zechciało pójść na spacer - wprawdzie już dzisiaj to niehalo pora ale jutro chyba się wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kochana,jak ładnie wyglądasz!!.Na moim monitorze nie widać jaki kolor ma Twój kinol..Raczej spoko jest..
    Piękne zimowe zdjęcia!I te przy kominku!!!
    A haft to już dla mnie mistrzostwo świata !!!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Elisse zachwycam sie Twoim haftem(krzyzykowy to moj ulubiony ), cos pieknego !!! I robisz go tak szybko ! Zreszta jak wszystko inne, co wpada w Twoje rece ;)
    Zima jest piekna. Szczegolnie z tym pieknym jasnym sniegiem, bajka ;)
    Czytalam, ze remontujesz pokoj corki..to az szkoda. Ten co miala to naprawde dzielo artystyczne.
    Ale nie dziwie sie, ze chce zmiany..przecie panna sie z niej robi ;) Powodzenia !
    Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  32. jak w bajce u Ciebie
    pozdrawiam miło - ja i moje 4 psiaki
    a kotkę mam bezdomną na dokarmianiu
    wzieła bym ją do siebie ale psy mi by ją zżarły

    OdpowiedzUsuń
  33. Zimę podziwiam z Twoich zdjęć ..w naturze chcę już wiosnę i takiego futrzaka spoglądającego zza gałązek choinki :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  34. U Ciebie zima rzeczywiście piękna! I taką nawet lubię. Ale w mieście tęsknię do wiosny. Nasza ulica ledwie przejezdna, wszędzie korki, kilka razy dziennie ktoś się zakopuje zastawiając bramę wyjazdową. A o takim pięknym białym śniegu to można tylko pomarzyć bo na około tylko taki wymieszany z błotem.

    Haft wygląda nieziemsko, a zwierzaki masz bombowe!

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Twoja radosna twarz sprawia, że i ja się uśmiecham! Zabawy na śniegu uwielbiam. Teraz pod pretekstem, że mam małe dzieci, jeżdżę z nimi na sankach. Ale więcej radochy mam ja:) Ale widzę, że nie trzeba niektórym pretekstu;)
    Folwark zwierzęcy też widzę szczęśliwy.
    A makatka iście utkana z marzeń!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Elizo - jak cudownie zrobiło mi się na sercu!! znów zatęskniłam za śniegiem - u nas od 4 dni pustki śniegowe... na szczęście za tydzień znów jedziemy w góry - a tam śniegu pod dostatkiem :)
    Tutaj w Szkocji wszyscy popadli w stan zupełnej paranoi - intensywność opadów sparaliżowała cały kraj!! A ja cieszyłam się jak Ty :)
    Super zdjęcia, a w drugim po prostu się zakochałam!
    ..no i jeszcze konkurs - mam spore zaległości czytelnicze a teraz odkrywam, że tyle z Was zgłosiło się na niego.. a ja doładuję tel. dopiero w czwartek, kiedy wpłynie mi pensja :(
    ..mam nadzieję, że starczy mi na 3 ulubione blogi :)
    Pozdrawiam bardzo ciepło Elizo!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Milo tu u Ciebie jak zawsze:alez jestem zachwycona firanka,ta ktora kryje Cie przed sasiadami;) nie pojmuje, jak to tak? sama ja zrobilas? jak to mozliwe, prosze Cie badz tak mila i napisz mi slowko o tej firance, jak to mozliwe, ze mozna zrobic tak piekna firane, jakim sposobem? nie moge dojsc do siebie z wrazenia...
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ale swietnie wyglasz! Super zdjecie. Na widok Twojego haftu zatkalo mnie. Moj podziw jest bezgraniczny. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  39. Elisse, bardzo ładnie opowiedziałaś o tym dniu zimowym.
    A ze zdjęć najbardziej przypadły mi do gustu te z Panem Kotem i herbatką przed kominkiem.

    Oczywiście bardzo życzę Ci tego laptopa i kciuki trzymam!

    OdpowiedzUsuń
  40. ELISSE-wierzę,że zabawy na sniegu miłe,tarzanie się tez i okoliczności przyrody piękne ale ....no nie lubie zimochy i juz.Z Twojego spaceru najbardziej spodobał mi się obrazek spod kominka i lezacy piesio.J wiem,że tam się już tłok robi ale z przyjemnością dołączam do leżących i niech mi nikt nie każe spogladac za okno.
    A haft,jak to powiedaja-wielki szacun.Ja też popełniam ale szyję latem bo tak jakoś mam.Piękna Twoja praca i na pewno będzie się bardzo ładnie prezentowac.pozdrawiam CIĘ ciepło i wymiziaj futrzaki.

    OdpowiedzUsuń
  41. Kocham zime, za ta mrozna pelna sniegu skrzypiacego, tesknie bardzo.......Trabia moim zdaniem, bo w tym roku jest wyjatkowo duzo opadow, a to wiaze sie z tonami sniegu na dachach, chodnikach , ulicach, ekipy nie wyrabiaja sie ......teraz administracje nie maja pieniedzy na nic , gminy miast tez narzekaja na brak funduszy......nie odsniezaja, babcie lamia nogi itd.......Od dlugich lat mieszkam we Francji, ale wiadomosci zawsze ogladam, mama zdaje relacje z Warszawy. O bajkowosc zimy duzo latwiej, wrod pieknej przyrody, tak jak u Ciebie, Magody, Green Canoe.............jak patrze, to zwijam sie z zachwytu....
    Przepysznie mi sie czytalo, twoja sniegowa relacje.
    Pozdrawiam cieplutko.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  42. Zima na wsi czy poza miastem potrafi być cudna.
    W mieście to zgroza...

    U Ciebie jest wyjątkowo piękna, taka prawdziwa, bajkowa wręcz.
    Podobną miałam w dzieciństwie i moje zwierzaki też tak szalały w śniegu :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  43. O ludziki, ile tu wpisów:) A mnie znowu nie było przez ten komputer..robi, robi, a teraz znowu mówi,że mam wszystko posegregować, bo musi skasować i od nowa cały system nagrać...oczywiście przez mojego bloga! Dzięki za trzymanie za mnie kciuków, ale jestem za daleko żeby się zakwalifikować do następnej tury...chyba muszę wymyślić inny sposób na zdobycie laptopa:)))
    Niezapominajko, znaczy się polko...miło Cię widzieć, myślałam ,że już gdzieś zaginęłaś w tym wirtualnym świecie. A jesli chodzi o pokój Madzi, to masz rację, mnie też szkoda...ale dziecię dorosło i z żyrafy wyrysło:)Teraz będzie już taki dorosły:)))) Za to ja co raz bardziej dziecinnieję:)więc nie będzie dużej straty!

    Iwo- witam Cię:) No firankę, to tak normalnie, narysowałam ołówkiem na płótnie, później hafcik dodałam i kwiatki wydziergane na szydełku..

    Aniu z jezior- szkoda,że nie w pierwszym:))))))))))))))

    Artambrozjo- to tylko orzechy włoskie :)

    Zwierzynę całą wycałuję i wygłaskam...a i dzieci też:)
    Kończę, bo zaraz pewnie padnie znowu ten komputer, a chcę jeszcze polatać po Waszych blogach!

    Dzięki za odwiedziny, trzymanie za mnie kciuków i wysyłanie sms-ów!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  44. Elisse, cudowny jest twoj blog, odkrylam go kilka dni temu i teraz codziennie staram sie zaglądać. przeczytalam juz prawie całe archiwum i jestem pod wielkim wrażeniem. Oddaję swój głos na twojego bloga. Pozdrawiam serdecznie, bruna

    OdpowiedzUsuń
  45. Elizo, zdrowych, wiosennych i spokojnych Świąt dla Ciebie i Twoich bliskich, tych czworonożnych też ;-))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Utkane z marzeń , Blogger