ja się na tym nie znam;-( ale prace ładne pozdrawiam ciepło obejrzałam Twój zwierzyniec pracy to Ty masz przy nich, że ho..ho! ja mam tylko już 4 psy pozdrowionka
Jak na początek to bardzo ambitnie! Musiałaś się nieźle przy nich napracować. Wzruszyły mnie jajeczka przy kurkowej butelce... Jak zdrówko? Acha! Czekam na adres!!!! Pozdrawiam cieplutko,
Już przy pracy - podziwiam Twój zapał . Butelki jak widzę na wszelkie okazje - są malownicze i pracochłonne - super kolekcja! P.S. Odpisałam szerzej na Twój post na moim blogu , ale mam taką radę , jeżeli znasz jakiś zakład krawiecki gdzie produkują odzież - zgłoś się do nich po rolki . Ja mam takie wejście i dostaję rolki bez problemu , oni i tak wyrzucają . Pozdrawiam serdecznie - Yrsa
Musze powiedziec ze wysoko mierzysz Moja Droga, skoro takie byly Twoje poczatki. Ambitnie! I ladnie! Moje pierwsze prace byly zdecydowanie skromniejsze. Pozdrawiam marta PS.Bardzo mi sie podoba ta muzyka u Ciebie :)
Wszystkie ładne i do tego sentymentalne.:) Fajnie się wraca do "tych pierwszych".Wiem coś o tym no zapewne nie tylko ja. Mój faworyt to "kogucik":))) Alina
Dzięki dziewczyny, przyznam szczerze,że na swojego bloga weszłam dopiero teraz i jak zobaczyłam 14 komentarzy, to aż bałam się otworzyć,ale spotkała mnie bardzo miła niespodzianka:) Donatello,Marto,Ivonn- bardzo mi miło,że wpadłyście mnie odwiedzić, Yrso- to nie teraz, prace są zrobione już dosyć dawno temu:) Magodo- zdrówko w jak najlepszym porządku, ale samochód niestety do kasacji:( Czekam ile zaproponują, sprawca był ubezpieczony w PZU, więc na wiele nie liczę, bo niestety bentleyem nie jeździłam...
Elisse nie ma za co , jakby co to zawsze chętnie podzielę się swoją wiedzą . P.S. Ja wiem , że butelki robiłaś wcześniej , ale zdjęcia to chyba teraz i to z bolącym karkiem . Też jestem ubezpieczona w PZU ,ale w marcu mi się kończy i znajomi radzą Allianz -chyba zmienię . Pozdrawiam
ja się na tym nie znam;-(
OdpowiedzUsuńale prace ładne
pozdrawiam ciepło
obejrzałam Twój zwierzyniec
pracy to Ty masz przy nich, że ho..ho!
ja mam tylko już 4 psy
pozdrowionka
:)) Słodziutkie ! Myslę , że każda z nas przechodziła taki etap na drodze do własnego stylu ... Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJak na początek to bardzo ambitnie! Musiałaś się nieźle przy nich napracować. Wzruszyły mnie jajeczka przy kurkowej butelce...
OdpowiedzUsuńJak zdrówko?
Acha! Czekam na adres!!!!
Pozdrawiam cieplutko,
Kurkowa butelka super! Ja mówimy na forum jak coś nam się bardzo podoba: Zabieram! :D
OdpowiedzUsuńJak się czujesz?
Już przy pracy - podziwiam Twój zapał . Butelki jak widzę na wszelkie okazje - są malownicze i pracochłonne - super kolekcja!
OdpowiedzUsuńP.S. Odpisałam szerzej na Twój post na moim blogu , ale mam taką radę , jeżeli znasz jakiś zakład krawiecki gdzie produkują odzież - zgłoś się do nich po rolki . Ja mam takie wejście i dostaję rolki bez problemu , oni i tak wyrzucają .
Pozdrawiam serdecznie - Yrsa
Mnie najbardziej podoba się ta w pastelach..Bladorózowe róże,niebieskie tło.Śliczna
OdpowiedzUsuńNa prawdę ładne! Najbardziej podobają mi się te kanciaste :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Różana buteleczka (kwadratowa) jest śliczna! Zresztą ja uwielbiam róże we wszelakiej postaci.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tutaj u Ciebie ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak ja lubię takie butelki... Te mają jedną wadę - powinny być zakończone korkiem i wypełnione nalewką - wtedy byłyby idealne ;-)
OdpowiedzUsuńSurowi?!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie są przepiękne !!!
Musze powiedziec ze wysoko mierzysz Moja Droga, skoro takie byly Twoje poczatki. Ambitnie! I ladnie! Moje pierwsze prace byly zdecydowanie skromniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam marta
PS.Bardzo mi sie podoba ta muzyka u Ciebie :)
Wszystkie ładne i do tego sentymentalne.:) Fajnie się wraca do "tych pierwszych".Wiem coś o tym no zapewne nie tylko ja. Mój faworyt to "kogucik":)))
OdpowiedzUsuńAlina
Drobiowa butelka jest the best:)
OdpowiedzUsuńDla mnie jesteś WIELKA !
OdpowiedzUsuńBo w ogóle zaczęłaś, w przeciwieństwie do piszącej te słowa ;)
Pięknie wykorzystałaś słoneczko :))
Dzięki dziewczyny, przyznam szczerze,że na swojego bloga weszłam dopiero teraz i jak zobaczyłam 14 komentarzy, to aż bałam się otworzyć,ale spotkała mnie bardzo miła niespodzianka:)
OdpowiedzUsuńDonatello,Marto,Ivonn- bardzo mi miło,że wpadłyście mnie odwiedzić,
Yrso- to nie teraz, prace są zrobione już dosyć dawno temu:)
Magodo- zdrówko w jak najlepszym porządku, ale samochód niestety do kasacji:(
Czekam ile zaproponują, sprawca był ubezpieczony w PZU, więc na wiele nie liczę, bo niestety bentleyem nie jeździłam...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMatko, z tego wszystkiego zapomniałam podziękować!!!Yrso- wielkie dzięki ,dobra kobieto za post na Twoim blogu!!!
OdpowiedzUsuńElisse nie ma za co , jakby co to zawsze chętnie podzielę się swoją wiedzą .
OdpowiedzUsuńP.S. Ja wiem , że butelki robiłaś wcześniej , ale zdjęcia to chyba teraz i to z bolącym karkiem .
Też jestem ubezpieczona w PZU ,ale w marcu mi się kończy i znajomi radzą Allianz -chyba zmienię . Pozdrawiam