Kiedyś kupiłam skrzyneczkę w której były butelki piwa, akurat za tym gatunkiem specjalnie nie przepadam, ale skrzyneczkę musiałam mieć! Była brązowa i niestety, ale miała wytłoczone logo firmy w związku z tym stwierdziłam, że ją przemaluję. Browar ów lubię czy też nie, w każdym bądź razie został dawno wypity, a skrzyneczka stała... i stała... Aż przyszedł kolejny deszczowy weekend, a mnie ogarnęła pasja twórcza:) Parę rzeczy doczekało się wykończenia, a na pierwszy ogień poszła rzeczona skrzyneczka. Szpachlowałam, malowałam, doklejałam koronki, a na koniec przykleiłam sobie do guzika, "kropelką" palec... ale skrzyneczka jest! Właściwie, to nie wiem nawet po co mi ona, ale że bardzo mi się podoba ( no nieskromna jestem, wiem, ale co tam będę kłamać), to urządziłam jej sesję fotograficzną:)
Do kompletu powstał jeszcze wianek z gipsówki, jako że dzisiaj mamy Noc Świętojańską, więc wypadało zgodnie z naszą tradycją upleść jeszcze wianek z bylicy, coby bydło domowe ustrzec od złych uroków:)
Tradycja Nocy Kupały powoli zanika...Mówię do Dominiki, że może dziś w nocy wyruszymy na poszukiwanie kwiatu paproci, a dziecię mi na to:...Mamo, przecież paproć to roślina zarodnikowa i nie ma kwiatów! Nie uczyłaś się o tym?
Ale pomimo roślin zarodnikowych, późnego powrotu z pracy i niesprzyjającej aurze, mamy zamiar rozpalić w nocy ognisko:) Bylica już zerwana, czeka na swoją kolej, obwiążemy się nią w pasie, żeby moje dzieci płodne bardziej były i dały mi w końcu wymarzonego wnuka:) , a mamusi bóle z krzyża wyszły:)
A na zakończenie, miłą niespodzianka którą otrzymałam od Penelopy,
i za którą ślicznie dziękuję.
Życzę wszystkim udanej nocy, przy blasku wesoło trzaskającego ognia.
A na zakończenie, miłą niespodzianka którą otrzymałam od Penelopy,
i za którą ślicznie dziękuję.
Życzę wszystkim udanej nocy, przy blasku wesoło trzaskającego ognia.
skrzyneczka w tym wydaniu z pewnością lepiej się prezentuje niż w tym pierwotnym z logiem browaru :) baaaardzo ładna
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością tak piękna skrzyneczka znajdzie swoje wykorzystanie. Nie zdziwię się jak za niedługo kolejną machniesz w jakiś deszczowy weekend (chociaż deszczów nie życzę Tobie, w szczególości posiadania tak pięknego basenu)
OdpowiedzUsuńSesja zdjęciowa wyszła Ci przednio.
Skrzyneczka cudo, ta koronka z guziczkiem fajnie wygląda. Wianuszek też śliczny. Uwielbiam gipsówkę jednego roku nie udało mi się jej wyhodować z nasion to kupiłam w końcu sadzonkę. Pięknie wygląda w wazonie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jak to nie wiesz po co Ci ona, przecież już znalazłaś zastosowanie - ma być ozdobą! Piękne zdjęcia! A co do nocnych ekscesów, to baw się dobrze i puść chociaż wianek rundką po swoim ślicznym basenie. Serdeczności i ciepełko ślę!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kompozycje fotograficzne z przepiękną skrzyneczką w tle
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba !!!
pozdrawiam ciepło choć dzeszczowo
Jak zwykle pięknie i wszystko dopracowane w każdym szczególe!
OdpowiedzUsuńCzytając Elizo Twojego bloga od pierwszego postu, nie sposób być pełną podziwu dla Ciebie, Twojego męża i niespożytej siły Waszych rąk. Domek macie przecudny i bajkowy:) Bądź dumna:), masz powody! Serdeczne uściski!
Śliczna skrzynka i cała sesja zdjęciowa.A mam pytanko,czy na basen trzeba mieć jakieś zezwolenie,bo też mi się marzy taki w ogrodzie,bo w okolicy posucha na rzeki i jeziora?Pozdrawiam :c)
OdpowiedzUsuńJa jak zawsze czytam, czytam i powracam. Boska jesteś KOBIETO. A co do skrzyneczki to czarusna jak wszystko u Ciebie. Buziole
OdpowiedzUsuńJa się nie dziwię, że MUSIAŁAŚ ją mieć! Teraz wgląda wyjątkowo delikatnie i pięknie :-))
OdpowiedzUsuńPo kwiat paproci nie idę, bo on tylko egoistyczne życzenia spełnia ;-)
Pięknie przystrojona skrzyneczka ^^ no i oczy cieszy :) A bym się wprosiła na takie ognisko i poszukiwanie kwiatu paproci... :)podobno kobitki w białych sukienkach mają być w tę noc :) Udanej imprezy :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta skrzynka! Wianuszek też śliczniutki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
same śliczności, efekt na pewno wart całej tej pracy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ładna skrzyneczka. I super pomysł z guzikiem. Piękne kadry fotograficzne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Cieszę się ,że i Wam podoba się skrzyneczka.
OdpowiedzUsuńArkadio-z tego co wiem, jeśli basen nie ma fundamentów i nie jest na stałe połączony z gruntem, to pozwolenia nie trzeba- tak było parę lat temu, ale nie wiem czy się nie zmieniło,bezpieczniej będzie jak sprawdzisz jak to wygląda na chwilę obecną.
Ładnie ozdobiona, przyjemnie się na nią spogląda.
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka rewelacyjna ale oczywiście po Twoich przeróbkach. Ślicznie ją ozdobiłaś! A sesja zdjęciowa urocza! No i to stare zdjęcie... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńi fajnie że przerobiłaś Browarową skrzynkę, teraz w ogóle nic nie wskazuje na to że miała inne przeznaczenie niż pozowanie do fotek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
pięknie wyszła skrzyneczka :) gipsówke uwielbiam - jest taka urocza, delikatna, jak mgiełka :)
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka, bardzo w moim guście =}
OdpowiedzUsuńMiło mi się również czyta Twoje posty, więc będę do Ciebie zaglądała.
Pozdrawiam cieplutko =}