Słoneczko świeci :) Od razu jakoś w człowieku więcej energii i chęci do życia :) Niestety nie tylko w człowieku. Całe czworonożne towarzystwo, przemieszcza się zawsze za mną ..najgorsza jest Ryśka, ta nie odstępuje człowieka na krok..zamykasz szafkę – Ryśka, układasz kwiaty w wazonie- Ryśka wypija wodę, mocząc łapki, otwierasz lodówkę- no wtedy to biegną już wszystkie cztery sztuki, ale zamykasz – juz tylko z Ryśką! Ryśka- urocze, futerkowe stworzonko, strasznie ciekawe otaczającego świata i ludzi, znajduje się dosłownie wszędzie!. Zrobienie zdjęcia bez kociej łapy, ogona czy też innej części ciałka , graniczy nieomalże z cudem. W związku z tym, dzisiejsze zdjęcia z Rysią w roli głównej :)
Pozdrawiam serdecznie i barrrdzo słonecznie :)
Uwielbiam zdjecia z Twojego domu, moj kocur tez jest taki ciekawy, musze ciagle uwazac zeby na niego nie nadepnac.
OdpowiedzUsuńCudowne firanki, jesli dobrze pamietam, zrobilas je sama prawda? Chetnie bym u Ciebie takie zamowila.
Sciskam i pozdrawiam cieplo z Italii
Basia
Ależ Rysia jest słodka! :) Szczególnie gdy siedzi w tej szufladce;)
OdpowiedzUsuńJa mam cale dwie sztuki sierściuchów i czasami mi się wydaje,że o 2 sztuki za dużo. Wszedzie nosa wetkną i wszystkiego musza spróbowac, np dzisiaj rano znalazlam doniczkę z hiacyntami na ziemi...Normalka...A ta sierść...znajduje ją wszędzie...nawet w kuchni, z pozoru czyste blaty i naczynia w trakcie przygotowania roją się od sierści nie wiedzieć czemu.I malpuje za Basią, sliczna ta firanka:)I pojemniki na platki:)
OdpowiedzUsuńJeśli post znikał w trakcie, to bardzo przepraszam. Ale jakość pierwszego wstawianego zdjęcia, była tragiczna- nie wiem cholera, co się dzieje z tym bloggerem, ale od pewnego czasu mam spore problemy z 1 zdjęciem :( Po wstawieniu, jest nieostre i rozmazane- w końcu się wkurzyłam i dodałam przez WLW.
OdpowiedzUsuńB. - dziękuję- robiłam sama , a zamówienia...he, he..od roku usiłuję zrobić druga do salonu i jakoś mi nie wychodzi :)))
Monique- Ryśka jest po prostu wszędzie- czasami można dostać obłędu :)
pięknie tam u Ciebie. a zazdroską jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńZdjęcia wiadomo rewelcyjne ale to u Ciebie norma... ale ta firanka... śni mi się po nocach od czasu jak ją u Ciebie zobaczyłam pierwszy raz!!!
OdpowiedzUsuńNawet postanowiłam, że podobna sobie zrobię, bo gdzieś nawet pisałaś jak ją zrobiłas... ale na postanowieniu stanęlo bo moje okno jest wielkie w kuchni...chociaż ta Twoja też na maleństwo nie wygląda
U Ciebie jak zawsze ślicznie-najbardziej urzekła mnie zazdroska w oknie :) A miejsce ekspozycji filiżanek super :)) pozdrawiam słonecznie ;)
OdpowiedzUsuńOtaczasz się ślicznymi przedmiotami i śliczne przedmioty tworzysz.
OdpowiedzUsuńCzy będę bardzo oryginalna, jeśli napiszę, że zdjęcia cudnej urody???
OdpowiedzUsuńA firanki takie, że dech mi zaparło;-)
Rysia milutka.
Zwierzaki tak mają, że towarzyszą nam na każdym kroku.
Mój inwentarz zawsze uważał, że jeśli w domu coś się dzieje, czy jeśli robię jakieś kwiatowe kompozycje, to jest to impreza zorganizowana specjalnie dla nich;-)
Kot uwielbiał wyjmować kwiaty z wazonu i rozrzucać na obrusie;-)
Niestety, już go nie ma, została tylko sunia...
I jak dawniej bierze udział we wszystkich domowych działaniach.
I nie wyobrażam sobie inaczej;-)))))
Pozdrawiam wiosennie.
Ryszarda jest absolutnie fantastyczna:)
OdpowiedzUsuńNo i powtórzę jeszcze raz za dziewczynami, że firanka jest cuuuddddoooowwwnnnaaa!!!!
U Ciebie słoneczko a u mnie śnieg dzisiaj:(
I właśnie za to lubię koty :) Ryśka jest bosssska :))))
OdpowiedzUsuńPięknie i wiosennie u Ciebie, firanka też mnie zachwyca!!!!
Ściskam :))
CZY kiedykolwiek u Ciebie mogloby zabraknac akcentow wiosny i lata??
OdpowiedzUsuńRaczej mało prawdopodobne::))
Jest sloneczna sobota pewnie pachnie z piekarnika ciastem::)) z kuchni obiadkiem.Zwierzyna goni...
Fajne fotki u CIEBIE az sie chce do ogrodu.
Rysia ladny kotek ale ze go piesy nie atakują??
Moja "córka" by ją dopadła::))
tak jak wszystko zresztą.
Ryśka jest boska! Klimaty mmmm - iście wiosenne!
OdpowiedzUsuńAleż cudna ta firaneczka w kuchni,
OdpowiedzUsuńmarzenie po prostu, zdjęcia jak zawsze pięknie oddają klimat Twojego domku
pozdrawiam serdecznie
Nie no Ryska w szufladzie-cudowna....a przy okazji przypomnialam sobie,ze w zeszłym roku zaczęłam tę zazdrostkę....u mnie tez słoneczko...juz czuję jak ogród mnie wola!!!....
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, Ryśka jest bardzo fotogeniczna:)) Jestem zachwycona Twoim zbiorem filiżanek :)) Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, wspaniałe pojemniki na płatki no i przecudnej urody zazdrostka. co ja bym dała żeby taką mieć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepieknie u Ciebie:) Kotek slodziutki, czasami zaluje ze mam uczulenie na koty:( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPo prostu cudownie :)) Pozdrawiam ze słonkiem w tle
OdpowiedzUsuńpiękne fotki ...
OdpowiedzUsuńTwoja Ryśka jest urocza :)
fajna zazdrostka, taka nietuzinkowa
witaj ,ja również Twój blog czytam od dawna i z utęsknieniem czekam na kolejny wpis i mam pytanko ,gdzie można dostać takie piękne szklane pojemniki z w których są płatki ?pozdrawiam renata
OdpowiedzUsuńNiesamowity klimacik tego Twojego zakątka !!!A kot przysadzisty :) Uwielbiam takie plączące się stwory :)
OdpowiedzUsuńTak, tak zbliża sie wiosna. U mnie też piekne słońce przez okno, ale za nim ... ogromne błoto. A mój pupil Benek (psiak, który też jest wszędzie tam gdzie ja)uwielbia w nim ganiać, więc każde wyjscie na dwór, to brudne drzwi i konieczność wsadzania go pod prysznic :-)
OdpowiedzUsuńPiękne i smaczne zdjęcia!
Piękne zdjęcia w słoneczku! U nas też był dzisiaj sliczny dzień. Udało mi się umyć część okien i posprzątać co nieco wokół domu.
OdpowiedzUsuńChce mi się już truskawek!!!!
Firaneczka jest PRZECUDNA! Gdybyś chciała się jej pozbyć to wiesz.....ja chętnie...
Buziaki
kotka jest urocza a ta zazdroska w oknie przepiękna!!!!!
OdpowiedzUsuńMam fioła na punkcie firan ta kuchenna jest przecudna:)
OdpowiedzUsuńMożna usmiechnąć się o wzorek?
marzena@police.pl
Pozdrawiam Lacrima
I ja mam takiego nieodłącznego towarzysza :D Piękną masz kuchnię, a pojemniki na płatki są świetne! Można wiedzieć gdzie kupione?
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kocie przylepki ! Ta firanka jest NIESAMOWITA !!!
OdpowiedzUsuńAg
To się nazywa kot-asystent. Też mam takiego. NIC bez niego nie może się dziać w domu! Zjawia się natychmiast i musi byś krok przede mną :)
OdpowiedzUsuńPierwsze co zwróciło moją uwagę to oczy tego kocurka , żółte /miodowe/ z ciemno zieloną kreską / źrenicą/ , wygląda super ładnie , szczególnie w tych gipiurowych koronkach .
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są zawsze idealne .
Pozdrawiam Yrsa
Firanka...tu następuje szereg westchnień o różnym natężeniu... wiem, że można samemu... tak pisałaś...nawet ze szczegółami :))) Tak bardzo mi się podoba, że kiedyś się zawezmę. Choćby na emeryturze :))) Miłego dnia!!!
OdpowiedzUsuńWidać po minie Rysi, że życie ją pasjonuje :). Natomiast, gdy siedzi w szufladzie wyraźnie daje do zrozumienia, że zupełnie nie wie o co innym chodzi :) - niby posiedzieć nie wolno??? :D Dziewczyny, Elisse wcześniej podzieliła się sposobem zrobienia zazdrostki, ale kto tego dokona???? Nio oprócz niej :D. Elisse, czy ten wysoki kwiat to mirt?? Ciepło pozdrawiam /u mnie też w końcu wiosna :)/
OdpowiedzUsuń:)))Naprawdę zachęcam Was do zrobienia zazdrostki- nie taki diabeł straszny :)))Lacrimo- wzoru niestety nie podam, bo rysowałam bezpośrednio na płótnie z głowy..gdzieś w zeszłym roku na wiosnę był o tym post.
OdpowiedzUsuńA pojemniki kupowane są przez lata, w zupełnie różnych miejscach, niektóre to wazony z pokrywkami :)Więc też Wam niestety nie pomogę, kiedyś miałam spory zapas i sprzedawałam na "pchlim" ale chyba już mi się skończyły.
pozdrawiam Was serdecznie,życząc pięknej , słonecznej niedzieli
Ja zakochałam się w tej firaneczce. Jest przecudna, to jej widok natchnął mnie i zaczęłam haftowac ściegiem richelieu. Już mam dwie serwetki,a w planach zazdroskę. Koty są urocze, ja niestety nie mogę ich trzymac w domu,ze względu na alergię jednego członka mojej rodziny. A tak je uwielbiam. Dzięki nim dom wydaje mi się cieplejszy i przytulny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To sobie Ryśka z moim Frankiem mogą łapy podac:)))żadne zdjęcia bez niego się nie obejdą:)))firanka cudna:))To ta która miała zasłonic od sąsiadów?:)))wiele to ona chyba nie zasłania,ale efekt cudny:)))))
OdpowiedzUsuńSzufladkowy Ryś, jak zawsze fajnie u Ćiebie.
OdpowiedzUsuń