sobota, marca 12, 2011

Trochę wiosny w kuchni

IMG_0368-1

Słoneczko świeci :) Od razu jakoś w człowieku więcej energii i chęci do życia :) Niestety nie tylko w człowieku. Całe czworonożne towarzystwo, przemieszcza się zawsze za mną ..najgorsza jest Ryśka, ta nie odstępuje człowieka na krok..zamykasz szafkę – Ryśka, układasz kwiaty w wazonie- Ryśka wypija wodę, mocząc łapki, otwierasz lodówkę- no wtedy to biegną już wszystkie cztery sztuki, ale zamykasz – juz tylko z Ryśką! Ryśka- urocze, futerkowe stworzonko, strasznie ciekawe otaczającego świata i ludzi, znajduje się dosłownie wszędzie!. Zrobienie zdjęcia bez kociej łapy, ogona czy też innej części ciałka , graniczy nieomalże z cudem. W związku z tym, dzisiejsze zdjęcia z Rysią w roli głównej :)

IMG_0414-1IMG_0375-1 IMG_0380-1IMG_0439-1 IMG_0423-1IMG_0382-1 IMG_0370-1IMG_0427-1 IMG_0397-1IMG_0371-1
Pozdrawiam serdecznie i barrrdzo słonecznie :)

36 komentarzy:

  1. Uwielbiam zdjecia z Twojego domu, moj kocur tez jest taki ciekawy, musze ciagle uwazac zeby na niego nie nadepnac.
    Cudowne firanki, jesli dobrze pamietam, zrobilas je sama prawda? Chetnie bym u Ciebie takie zamowila.
    Sciskam i pozdrawiam cieplo z Italii
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ Rysia jest słodka! :) Szczególnie gdy siedzi w tej szufladce;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam cale dwie sztuki sierściuchów i czasami mi się wydaje,że o 2 sztuki za dużo. Wszedzie nosa wetkną i wszystkiego musza spróbowac, np dzisiaj rano znalazlam doniczkę z hiacyntami na ziemi...Normalka...A ta sierść...znajduje ją wszędzie...nawet w kuchni, z pozoru czyste blaty i naczynia w trakcie przygotowania roją się od sierści nie wiedzieć czemu.I malpuje za Basią, sliczna ta firanka:)I pojemniki na platki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli post znikał w trakcie, to bardzo przepraszam. Ale jakość pierwszego wstawianego zdjęcia, była tragiczna- nie wiem cholera, co się dzieje z tym bloggerem, ale od pewnego czasu mam spore problemy z 1 zdjęciem :( Po wstawieniu, jest nieostre i rozmazane- w końcu się wkurzyłam i dodałam przez WLW.
    B. - dziękuję- robiłam sama , a zamówienia...he, he..od roku usiłuję zrobić druga do salonu i jakoś mi nie wychodzi :)))

    Monique- Ryśka jest po prostu wszędzie- czasami można dostać obłędu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie tam u Ciebie. a zazdroską jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia wiadomo rewelcyjne ale to u Ciebie norma... ale ta firanka... śni mi się po nocach od czasu jak ją u Ciebie zobaczyłam pierwszy raz!!!
    Nawet postanowiłam, że podobna sobie zrobię, bo gdzieś nawet pisałaś jak ją zrobiłas... ale na postanowieniu stanęlo bo moje okno jest wielkie w kuchni...chociaż ta Twoja też na maleństwo nie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  7. U Ciebie jak zawsze ślicznie-najbardziej urzekła mnie zazdroska w oknie :) A miejsce ekspozycji filiżanek super :)) pozdrawiam słonecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Otaczasz się ślicznymi przedmiotami i śliczne przedmioty tworzysz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy będę bardzo oryginalna, jeśli napiszę, że zdjęcia cudnej urody???
    A firanki takie, że dech mi zaparło;-)
    Rysia milutka.
    Zwierzaki tak mają, że towarzyszą nam na każdym kroku.
    Mój inwentarz zawsze uważał, że jeśli w domu coś się dzieje, czy jeśli robię jakieś kwiatowe kompozycje, to jest to impreza zorganizowana specjalnie dla nich;-)
    Kot uwielbiał wyjmować kwiaty z wazonu i rozrzucać na obrusie;-)
    Niestety, już go nie ma, została tylko sunia...
    I jak dawniej bierze udział we wszystkich domowych działaniach.
    I nie wyobrażam sobie inaczej;-)))))
    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ryszarda jest absolutnie fantastyczna:)
    No i powtórzę jeszcze raz za dziewczynami, że firanka jest cuuuddddoooowwwnnnaaa!!!!
    U Ciebie słoneczko a u mnie śnieg dzisiaj:(

    OdpowiedzUsuń
  11. I właśnie za to lubię koty :) Ryśka jest bosssska :))))
    Pięknie i wiosennie u Ciebie, firanka też mnie zachwyca!!!!

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  12. CZY kiedykolwiek u Ciebie mogloby zabraknac akcentow wiosny i lata??
    Raczej mało prawdopodobne::))
    Jest sloneczna sobota pewnie pachnie z piekarnika ciastem::)) z kuchni obiadkiem.Zwierzyna goni...
    Fajne fotki u CIEBIE az sie chce do ogrodu.
    Rysia ladny kotek ale ze go piesy nie atakują??
    Moja "córka" by ją dopadła::))
    tak jak wszystko zresztą.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ryśka jest boska! Klimaty mmmm - iście wiosenne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ cudna ta firaneczka w kuchni,
    marzenie po prostu, zdjęcia jak zawsze pięknie oddają klimat Twojego domku
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie no Ryska w szufladzie-cudowna....a przy okazji przypomnialam sobie,ze w zeszłym roku zaczęłam tę zazdrostkę....u mnie tez słoneczko...juz czuję jak ogród mnie wola!!!....

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne zdjęcia, Ryśka jest bardzo fotogeniczna:)) Jestem zachwycona Twoim zbiorem filiżanek :)) Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne zdjęcia, wspaniałe pojemniki na płatki no i przecudnej urody zazdrostka. co ja bym dała żeby taką mieć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepieknie u Ciebie:) Kotek slodziutki, czasami zaluje ze mam uczulenie na koty:( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Po prostu cudownie :)) Pozdrawiam ze słonkiem w tle

    OdpowiedzUsuń
  20. piękne fotki ...
    Twoja Ryśka jest urocza :)
    fajna zazdrostka, taka nietuzinkowa

    OdpowiedzUsuń
  21. witaj ,ja również Twój blog czytam od dawna i z utęsknieniem czekam na kolejny wpis i mam pytanko ,gdzie można dostać takie piękne szklane pojemniki z w których są płatki ?pozdrawiam renata

    OdpowiedzUsuń
  22. Niesamowity klimacik tego Twojego zakątka !!!A kot przysadzisty :) Uwielbiam takie plączące się stwory :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak, tak zbliża sie wiosna. U mnie też piekne słońce przez okno, ale za nim ... ogromne błoto. A mój pupil Benek (psiak, który też jest wszędzie tam gdzie ja)uwielbia w nim ganiać, więc każde wyjscie na dwór, to brudne drzwi i konieczność wsadzania go pod prysznic :-)
    Piękne i smaczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne zdjęcia w słoneczku! U nas też był dzisiaj sliczny dzień. Udało mi się umyć część okien i posprzątać co nieco wokół domu.
    Chce mi się już truskawek!!!!
    Firaneczka jest PRZECUDNA! Gdybyś chciała się jej pozbyć to wiesz.....ja chętnie...
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  25. kotka jest urocza a ta zazdroska w oknie przepiękna!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam fioła na punkcie firan ta kuchenna jest przecudna:)
    Można usmiechnąć się o wzorek?
    marzena@police.pl
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  27. I ja mam takiego nieodłącznego towarzysza :D Piękną masz kuchnię, a pojemniki na płatki są świetne! Można wiedzieć gdzie kupione?

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam takie kocie przylepki ! Ta firanka jest NIESAMOWITA !!!
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  29. To się nazywa kot-asystent. Też mam takiego. NIC bez niego nie może się dziać w domu! Zjawia się natychmiast i musi byś krok przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Pierwsze co zwróciło moją uwagę to oczy tego kocurka , żółte /miodowe/ z ciemno zieloną kreską / źrenicą/ , wygląda super ładnie , szczególnie w tych gipiurowych koronkach .
    Twoje zdjęcia są zawsze idealne .
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  31. Firanka...tu następuje szereg westchnień o różnym natężeniu... wiem, że można samemu... tak pisałaś...nawet ze szczegółami :))) Tak bardzo mi się podoba, że kiedyś się zawezmę. Choćby na emeryturze :))) Miłego dnia!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Widać po minie Rysi, że życie ją pasjonuje :). Natomiast, gdy siedzi w szufladzie wyraźnie daje do zrozumienia, że zupełnie nie wie o co innym chodzi :) - niby posiedzieć nie wolno??? :D Dziewczyny, Elisse wcześniej podzieliła się sposobem zrobienia zazdrostki, ale kto tego dokona???? Nio oprócz niej :D. Elisse, czy ten wysoki kwiat to mirt?? Ciepło pozdrawiam /u mnie też w końcu wiosna :)/

    OdpowiedzUsuń
  33. :)))Naprawdę zachęcam Was do zrobienia zazdrostki- nie taki diabeł straszny :)))Lacrimo- wzoru niestety nie podam, bo rysowałam bezpośrednio na płótnie z głowy..gdzieś w zeszłym roku na wiosnę był o tym post.

    A pojemniki kupowane są przez lata, w zupełnie różnych miejscach, niektóre to wazony z pokrywkami :)Więc też Wam niestety nie pomogę, kiedyś miałam spory zapas i sprzedawałam na "pchlim" ale chyba już mi się skończyły.

    pozdrawiam Was serdecznie,życząc pięknej , słonecznej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja zakochałam się w tej firaneczce. Jest przecudna, to jej widok natchnął mnie i zaczęłam haftowac ściegiem richelieu. Już mam dwie serwetki,a w planach zazdroskę. Koty są urocze, ja niestety nie mogę ich trzymac w domu,ze względu na alergię jednego członka mojej rodziny. A tak je uwielbiam. Dzięki nim dom wydaje mi się cieplejszy i przytulny.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  35. To sobie Ryśka z moim Frankiem mogą łapy podac:)))żadne zdjęcia bez niego się nie obejdą:)))firanka cudna:))To ta która miała zasłonic od sąsiadów?:)))wiele to ona chyba nie zasłania,ale efekt cudny:)))))

    OdpowiedzUsuń
  36. Szufladkowy Ryś, jak zawsze fajnie u Ćiebie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Utkane z marzeń , Blogger