Zapachniało bukszpanem i wiosną, krzesełka dostały wianuszki
Dom powolutku zaczyna się stroić w wiosenne szatki, znikają zimowe dekoracje , a na ich miejsce pokazują się nowe, bardziej wiosenne. W łazience, nad poidełkiem, przysiadły kolejne ptaszki .
Z drzwi zniknął zimowy wianuszek. Obecny nabyłam w Ikei od razu z zamiarem małych przeróbek, niby fajny był , tylko taki sztuczny i plastikowy. Pomiędzy sztuczne gałązki, wsadziłam naturalne, brzozowe, podoczepiałam bukszpan, dokleiłam przepiórcze jajeczka, przyczepiłam ptaszka i gotowe:) Teraz wygląda zdecydowanie bardziej naturalnie.A pamiętacie mój ubiegłoroczny wiosenny wianuszek? Został całkowicie zniszczony. Któregoś dnia ,siedzę w domu i słyszę pukanie do drzwi, otwieram…nikogo nie ma, ledwo zdążyłam usiąść…znowu ktoś puka…wychodzę …i nic! Wyglądam przez okno, a tam dwie sroki złodziejki , jajeczko ptasie próbują rozdziobać, wybiegam przerażona w celu uratowania niedoszłego pisklaka, sroczydła przepędzam, pędem podbiegam do jajeczka, schylam się i patrzę…a tam leży sobie rozdziobane, moje sztuczne przepiórcze jajeczko z wianka:) I sprawa się wyjaśniła:) Pukały do drzwi tak długo,aż ukradły wszystkie jajeczka, przy czym sprawę miały o tyle utrudnioną, że ozdoby przyklejam klejem na gorąco, więc trochę to im czasu zajęło!
Jednym słowem moi kochani- wiosna:)
piękne te Twoje wianki. Chyba odgapie ten bukszpanowy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pozwolisz?
Pozdrawiam wiosennie
Ale się wiosennie u Ciebie zrobiło. Proste, ale przepiękne dekoracje, pięknie dekorują dom. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękne wianuszki porobiłaś i piękne są ptaszki i piękny masz obrus i w ogóle jest u Ciebie PIĘKNIE:)
OdpowiedzUsuńWidziałam u mnie w ogródku , że jakieś spadające z dachu czapy śniegu połamały bukszpan , niektóre gałązki trzymają się na słowo honoru , więc pewnie odgapię od Ciebie wianuszki.
Pozdrawiam słonecznie:))
Jak Elisse, Twoje postanowienia??? Zaglądam tu często aby sprawdzić czy trwasz...
OdpowiedzUsuńNieznajoma - J
Wszystkie wianki piekne i takie wiosenne.
OdpowiedzUsuńNiezla historia ze srokami,szkoda ze takie z nich zlodziejaszki.
Pozdrawiam cieplutko.
U Ciebie wiosna pełną parą i stroiki świąteczne. Ja jak co roku zaczynam od mycia okien i dopiero potem cała reszta. W tym roku trzyma Mnie w objęciach "śmierdzący leń". Liczę, że może od poniedziałku...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację:-)dość tej zimowej apatii...Bukszpanowe wianuszki prześliczne takie delikatne...odgapię jeśli oczywiście pozwolisz ?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Przepraszam, ale ze srok to tak od serca się uśmiałam :))) A u ciebie jest zwykle przepięknie, ciepło, domowo... wianuszki cudowne :))
OdpowiedzUsuńPiękne te wianuszki, te na krzesła i mnie kuszą na święta :) może przejde od wizji do ...realizacji :P
OdpowiedzUsuńślicznie u Ciebie :)
a historia z zeszłorocznym wiankiem swietna !
pozdrawiam !
Dom z wiosennymi dekoracjami staje sie piękny ,zreszta zawsze jest .U ciebie zawsze tak przyjemnie ,domowo
OdpowiedzUsuńNie no, Elisse, naprawdę... Czy ja się mogę do Ciebie wprowadzić? Podłogi mogę myć...:)
OdpowiedzUsuńBuziolki, cmok:):):)
Fajny pomysł z wianuszkami na krzesłach. Wyglądają bardzo wiosennie i dekoracyjnie. Podoba mi się, jak jeden dodatek potrafi zmienić charakter mebla;-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Ania
Widzę, że i do Ciebie wiosna się zakrada :) Wianki urocze, uwielbiam bukszpan i wianki z niego.
OdpowiedzUsuńKrzesła wyglądają pięknie i tak odświętnie
Szkoda, że mój bukszpan tak daleko rośnie :(
Poidełko bossskie!! Zazdroszczę Ci miejsca na te wszystkie cacuszka :)
Pozdrawiam serdecznie
Piękne wianki, tworzą niesamowitą dekorację.
OdpowiedzUsuńTeż powinnam takie zrobić...
A to małpy a nie sroki!Prześliczna dekoracja, oczy mi się śmieją do niej. Wspaniały klimat, kijem byś mnie od siebie nie wygoniła!
OdpowiedzUsuńPiękna wiosna u Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńWianuszki śliczne. Podobają mi się przyozdobione krzesełka.
Można "odgapić"?
Wiosenne pozdrowienia.
Dziewczyny, pewnie,że odgapiajcie...ja Ameryki nie odkryłam, gdzieś kiedyś coś takiego chyba widziałam i jakoś tak mi utkwiło w pamięci:)
OdpowiedzUsuńNieznajoma- trzymam się, ledwo:))))
Fredko- obrus z tesco:))), też mi się podobał, szkoda tylko,że po każdym praniu go ubywa:) Na początku sięgał prawie do ziemi:))Dasz wiarę?!
Małgośka, Elka- ja Was dziewczyny w ogóle nie poznałam:)))!
Pozdrawiam Was już wiosennie, a choc miało byc słonecznie , to u mnie cały czas brzydko:(((
Tyle,że ciepło i śnieg powoli topnieje:)))
Dzięki Tobie, a może przez Ciebie zakochałam się w białym kolorze, dotychczas przeze mnie nielubianym. Zdjęcia są obłędne, świeże słoneczne, tryskające energią bez względu na porę roku czy dnia. Fotograf z powołania. A pomysł wianuszków na krześle, rewelacyjny:) Chyba kopiuję, jeśli pozwolisz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam już wiosennie:)
Dziękuję za komplement jeżeli chcesz prześlę Tobie wielkanocną karteczkę:)
Ach jak pięknie - ostatnio straszliwie spodobały mi się te zielone wianuszki -chyba też tak przystroję okna w salonie :) bo krzeseł jeszcze nie mam :))))
OdpowiedzUsuńJakie wiosenne klimaty!:) Wianuszek na ikeowskiej bazie cudny! Może też o jakimś wianuszku pomysle...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Już niemal z każdego kąta choć jeszcze nieśmiało wiosna zerka ... a u Ciebie bardzo śmiało :) Cudne te wianki i wszystkie ptaszęta ! Pozdrawiam bardzo wiosennie
OdpowiedzUsuń:))))) ... po prostu :)
OdpowiedzUsuńCudownie, uroczo, przepięknie, romantycznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Powiem Ci, że ja olałam ten wianek w I., bo tak plastikowo wyglądał :(
OdpowiedzUsuńAle po Twoim liftingu nabrał szlachetności i te kropelki rosy - wyszło ślicznie :)
Pozdrawiam wiosenne :))
Zajrzalas do mnie wiec z ciekawosci wpadlam do Ciebie i..chyba zostane, bo tak tu przytulnie i cieplo. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBasia
I´ve said it before, and I will say it again: What a wonderful and perfect home you have!
OdpowiedzUsuńI love the chairs, and the way you decorated them with the wreaths.
Have a nice end of the week.
Hugs/
Luiza
No to jestem rozgrzeszona , często kupuję wianki w Rossmannie , coś wyrzucam , coś dodaje. Jeżeli Twoje przepiórcze jajka zwiodły takich zawodowców jak sroki to podróbka była b.dobra .
OdpowiedzUsuńDekoracja krzeseł nasunęła mi pomysł , aby na uroczystość komunijną przybrać krzesła w wianki z merty i konwalii , naprawdę pięknie to wygląda , romantycznie i uroczyście .pozdrawiam Yrsa
Kochana, jesteś mistrzynią nastroju. Dziś -wiosennego.:) Aż nie chce mi się od Ciebie wychodzić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Rewelacyjny pomysł z tymi wianuszkami przy krzesłach!
OdpowiedzUsuńDzisiaj zbrakło mi czasu ale jutro coś sobie z bukszpanu uwiję!
Pięknie u Ciebie,Elizo!
Buziaki
Zobaczylam twoje wianki i znow mi sie za domkiem zatesknilo :( Nie wiem czemu , a w dodatku dopiero teraz sie nad tym zaczelam zastanawiac hihihi, w zszlym roku na Boze Narodzenie zrobilam cieniutki wianuszek z drucika i sztucznego bukszpanu z Ikea .Wisial (zjedcie mialam w naglowku bloga - tak mi sie podobal )u mnie wlasnie na krzesle a posrodku azurowa , szydelkowa bombka ptaszek , wisial i wisial , do kwietnia chyba .No i kurcze teraz bede sie zastanawiac co mi odbilo robic wianek z bukszpanu na Wigilie hahahaha
OdpowiedzUsuńA kroliki sa cudne , moja babcia na dzialce je trzymala obok kur, co z nimi robila to ja nawet wiedziec nie chce ;) kilka razy (bo ja to co chwile moglabym kuowac nowe futrzaki :D)mialam faze na krolika , na szczescie w pore trzezwialam myslac , ze biedak zle by skonczyl...zapewne rozszarpany przez moje cory hihihi
Piękne wianki, jak ładnie u Ciebie w domu.
OdpowiedzUsuńZapachniało świętami, chyba nie wyobrażam sobie świąt bez bukszpanu i świeżych kwiatów....
OdpowiedzUsuńKrzesełka wyglądają tak dostojnie ;-)
Pozdrawiam serdecznie ;-)
No trudno będę się powtarzać: piękne te wianki. Mam w ogrodzie mnóstwo bukszpanu to tez coś wymodzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
Piękne dekoracje! Zdolne masz rączki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elizka najserdeczniej!
Dziękuję za miły komentarz:)
OdpowiedzUsuńDekoracje i wianki wszyscy już chwalili i słusznie, bo są śliczne. Ale ja zachwycam się tym cudnym obrusem!!!
Pozdrawiam wiosennie:)
Powiem tyle, ze bardzo chetnie zagladam do Ciebie, czuje sie tutaj dobrze i wszystko na co popatrze cieszy oko :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzesliczne dekoracje. Pieknie u Ciebie. Zachwycilam sie obrusem, pewnie sama go robilas. POzdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńElizko, trzymam kciuki wciąż bardzo mocno zaciśnięte w intencji Twego wytrwania w walce z nałogiem. ;))
OdpowiedzUsuńA dekoracje wiosenne - cóż tu pisać, wszyscy już napisali, że pięknie jest i tyle...
Dzisiaj właśnie Pawełka mojego wyganiam po gałżaki brzozowe na wianek i bukiety wiosenne, od kutra się biorę za mycie okien!
Jak pięknie i wiosennie u Ciebie.... aż miło usiąść przed kompem z kubkiem dobrej kawy i napawać się wiosną.... A my dzisiaj z naszym dzieckiem wysłaliśmy marzannę drogą wodną do morza więc proszę pochować zimową odzież głęboko w szafie bo już nie będzie nam potrzebna... taką mam przynajmniej nadzieję :) A sroki złodziejki rozbawiły mnie do łez, ładnie Cię w bambuko ładowały :) ja przy takim pukaniu myślałaby na pewno że mnie straszy ;)Całuski dla Osła :)Pozdrawiam cieplutko Gaba B. vel Gabriela B.:)
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Twój blog przypadkiem i już stał się jednym z moich ulubionych. Jutro też wyplotę takie wianuszki bo ptaszęta już kupiłam :)
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna, jeśli napiszę, żę ABSOLUTNIE WSZYS?TKO, co wymodziłaś - podoba mi się:) Popatrz tylko, ile nas tu jest:) A każda zachwycona:)
OdpowiedzUsuńŻyczę cudownego i twórczego tygodnia:)
Pozdrawiam
Piękne, wiosenne dekoracje.
OdpowiedzUsuńDo tego w tle ptasie trele...
Chyba posiedzę u Ciebie dłuższą chwilkę :)
Dzięki za tak liczne odwiedziny:)Wczoraj niestety co chwilka wyłączali prąd, chyba przez te ulewy:) , więc dopiero dzisiaj przeczytałam komentarze:)Serdecznie witam nowych gości!
OdpowiedzUsuńBernadetto- ja też na Boże Narodzenie miałam bukszpanowe serca:)))Zresztą wiszą do dzisiaj i kto wie czy znowu nie doczekają świąt:) Bukszpan jest uniwersalny:)
Pozdrawiam Was cieplutko
Ślicznie u ciebie! czy mogłabym zapytać gdzie kupiłaś krzesełka?
OdpowiedzUsuń:) To mi ulzylo bo myslalam , ze tylko ja taka wariatka , zeby bukszpan na Wigilie dawac ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na te sadzonki w skorupkach.. Podsunę go mojemu mężusiowi-ogrodnikowi:-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń