Bardzo Wam dziękuję za tyle ciepłych słów, tyle komentarzy i maili, to dzięki Wam wróciłam tu wcześniej,może tak faktycznie będzie lepiej, może szybciej uda mi się zacząć normalnie funkcjonować.
Chciałam bardzo podziękować Ushii,za wspaniałą karteczkę i piękną gwiazdeczkę, która dotarła w całości, a która tak mi się spodobała,że rozpoczęłam produkcję masową. Ushii, jeszcze raz bardzo dziękuję, wiem, że późno, ale mam nadzieję,że mnie rozumiecie.
Wielkie podziękowania chciałam przekazać także Llooce za to,że dzielnie pełniła rolę mojego internetowego terapeuty, pomagając mi w tych trudnych chwilach.
To dzięki Wam powoli wracam do życia i choć myślałam, że tym razem umrę z rozpaczy, żyję dalej o dziwo.
Jeszcze raz bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję.Mam nadzieję,że wybaczycie mi również brak komentarzy na Waszych blogach, oglądam i podziwiam…naprawdę , wszystkie…ale pisać nie mam jeszcze siły. Bardzo trudno jest mi się skupić na czymkolwiek, więc działam raczej jak automat, zupełnie bezmyślnie. Wiem,że to wszystko wróci do normy i że będę się znowu śmiać i to cholera, też wydaje mi się niesprawiedliwe..tak strasznie go kochałam .
Muszę jak najszybciej przepędzić ten tragiczny,poprzedni post jak najdalej, więc teraz będzie dużo nowych postów i dużo zdjęć, mało sypiam - więc robię, mało mówię – więc pokażę.
Domek z piernika powstał z masy solnej, po latach doświadczeń dochodzę do wniosku,że tak jest bardziej praktycznie.Ma werandę i komin i jak na prawdziwy domek przystało, szybki landrynkowe.
Pierniczki już typowo piernikowe i jak najbardziej jadalne, z witrażykami, lukrowane…
Powoli zaczyna wyłaniać się obraz bożonarodzeniowej świątecznej wioski…
Dużo światełek, mnóstwo błyszczących ozdób, kocham ten świąteczny kicz…im więcej świeci, mruga, błyszczy…tym piękniej, szkoda tylko,że tak smutno i pusto.
Lizko , cieszę się , że wróciłaś i nadal tworzysz klimat dzisiaj po prostu jak z bajki wyjęty ... Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńKochana nawet nie wiesz jak mnie Twój post ucieszył! Chatka po prostu cudna. Podziwiam wytrwałość przy jej tworzeniu. Fantastyczny klimat tworzy będąc lampionem. I na dodatek białe śnieżynki na tle białego puchu. Czego można chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńCałuję i ściskam mocno!
Raduj się świetami, bo następne będą dopiero za rok ! Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńElisse podziwiam Cię za umiejętność tworzenia świątecznego nastroju , tym bardziej teraz .
OdpowiedzUsuńDla mnie bajka .pozdrawiam Yrsa
JESTEM PEŁNA PODZIWU!!!!ŚLICZNIE I RADOŚNIE.Z CZASEM WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE.NIE PODDAWAJ SIĘ.POZDRAWIAM CIEPLUTKO.PS.MÓJ ALANEK TWÓJ BLOG UWIELBIA CZYTAM MU I OPOWIADAM WYBRANE POSTY.DOMEK PIERNICZKOWY UROCZY.
OdpowiedzUsuńDobrze, że się zbierasz:) Dużoooo pracy przed Świętami pewnie też pomaga w radzeniu sobie ze smutkiem. Domek cudowny i ta dekoracja...ach! Wczoraj robiłam z dziećmi ciasteczka i na próbę w dziurki powkładałam landrynki, żeby uzyskać takie witrażyki. Wszystko na amen poprzyklejało mi się do blachy i ciastka po prostu się rozpadły :(
OdpowiedzUsuńElisse, domek piernikowy cudenko:). Piekny swiateczny nastroj potrafisz stworzyc...
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie cieplo, usciski!
Domek jest jak z bajki! Chciałoby się w nim posiedzieć, powyglądać przez landrynkowe okna :) Uściski!
OdpowiedzUsuńCo za świąteczny klimat udało Ci się stworzyć! Przepięknie.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, na pewno z czasem będzie lepiej...
Pozdrawiam.
nie wytrzymam, ale pięknie !!!
OdpowiedzUsuń...jak w przepięknej bajce!!!
Pięknie wprowadzasz nas w te święta...;-)))
Super :) Chatka jest cudowna, bajkowa. Klimat świąteczny jaki stworzyłaś daje dużo radości i to nie tylko Tobie, ale nam wszystkim.
OdpowiedzUsuńNie będę pisała, żebyś się trzymała, bo nic nie daje (wiem z doświadczenia), ale napiszę, że właśnie spaliłam pierwszą partię swoich pierników :) Może się uśmiechniesz ..
Ściskam gorąco
łomatkoicórko.... ależ ten Twój domek cudny... i pierniczki tak ładnie udekorowane, ja upiekłam ale jakoś nie mogę się za to dekorowanie zabrać :)
OdpowiedzUsuńDomek po prostu bajkowy!Niesamowite klimaty stwarzasz swoimi dekoracjami.
OdpowiedzUsuńKochana, masz rację :musi błyszczeć i swiecić,żeby był nastrój i czar..I niech mi ktoś tylko powie ,ze to kicz...
Pisz nam dużo i trzymaj sie cieplutko..
Piękności:)
OdpowiedzUsuńa babu-jaga gdzie ????? ladny swiateczny klimat pokazalas :)
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie. Bardzo nastrojowo. Domek swietny.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś i pokazałaś nam jaki piękny domek stworzyłaś, podobaja mi się na nim te esy-floresy, cudne. Dekoracje świateczne piękne, tworzą fajny klimat :)
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne!
Kochana, przecież wiesz...
OdpowiedzUsuńŚciskam Cie mocno, mocno i pamiętaj, że jestem z Tobą!!!
A domek pierwsza klasa, taki nastrojowy, że już bym się wprowadziła :) I w ogóle - pierniczków natrzaskałaś, że hoho
Ciesze się, że próbujesz stanąc na nogi...
Dziękuję za odwiedziny, cieszę się,że domek z "piernika" się podoba.
OdpowiedzUsuńMileno-landrynki najlepiej pokruszyć i rozłożyć papier do pieczenia, a po wyjęciu z piekarnika poczekać aż zastygną, wtedy powinno być ok.
Dastiny ikt-pewnie bym się nie uśmiechnęła, gdybyś nie napisała, a tak to faktycznie udało ci się mnie rozbawić, ale wspólczuję, absolutnie nie jestem złośliwa.
Jeszcze raz dziękuję za tyle miłych słów.
Śliczności!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię i życzę spokoju ducha w święta i nie tylko.
Elisse, wielkie dzięki. Następnym razem na pewno się uda :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak miło, że już jesteś :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że trafiłam do Ciebie, a trafiłam do...bajki :)
Tak, bo czuję się jak w pięknej baśni o Bożym Narodzeniu :)
Ściskam mocno :*
Cieszę się, że jesteś i że się jakoś trzymasz :)
OdpowiedzUsuńDomek i pierniczki są wspaniałe! działaj!
Serdecznie Cię pozdrawiam :)
Chatka jest poprostu bombowa!!!! Jestem pełna podziwu:)
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciesze się , ze pomalutku wracasz, czas leczy rany.
OdpowiedzUsuńa bajkowy świat piernikowy cudny