środa, czerwca 17, 2009

Prosto z targu

Wiosna, lato i jesien to dla mnie okres wzmozonej pracy. Robie tony przetworów, a poniewaz pogoda jest paskudna, więc teraz nie szkoda czasu na siedzenie w domu i przygotowywanie. Na pierwszy ogien poszly oczywiscie truskawki- zamrozilam cala szuflade, a z reszty porobilam dzemy- wyszlo mi tylko 12 sloikow, wiec mam nadzieje, ze jeszcze zrobie male co nieco.

Nie myslcie sobie, ze zapadlam raptem na analfabetyzm wtorny, wina lezy po stronie komputera ktory znow zaczyna szwankowac, nie pisze polskich znakow, a jak odruchowo wciskam- to wtedy przestaje w ogole pisac:( Przez ostatnie pare dni, nie moglam dodawac komentarzy ani pisac maili...wiec wybaczcie...nie wiem co sie z tym gadem dzieje, bo niekiedy mu sie poprawia.
Zrobilam jeszcze pierwsze ogorki na zime do sloikow, konserwowe zrobie pewnie w sierpniu, jak juz beda gruntowe, a teraz nie bede juz Was katowac moim pisaniem, bo strasznie ciezko sie takie wypociny czyta:( Serdecznie pozdrawiam, wszystkim bardzo dziekuje za odwiedziny i w ogole jest mi bardzo milo, ze moglam Was poznac....to tak na wszelki wypadek, gdyby bydle odmowilo calkowicie wspolpracy.









26 komentarzy:

  1. No widzę że robota wre , dobrze , dobrze , będę przejazdem to wpadnę po jakis słoiczek - tak apetycznie wyglądają .
    Jakie wypociny , toż to samo życie ,jak ktoś nie chce to po prostu niech nie czyta , to Twój blog więc piszesz co chcesz , a że piszesz ciekawie to już inna sprawa ;-).
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. mmmmmmmmmm... jak to wszystko smakowicie wygląda!!! Uwielbiam wszystko co tu obfociłaś! Pyyycha!

    OdpowiedzUsuń
  3. Elisse , Ty to potrafisz z warzywnej prozy stworzyć poezję
    dla oka ... Pozdrawiam cieplutko z promykiem słońca - chwilowo nie pada :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale wspaniałości.
    Działasz widzę ostro .Ale masz rację ,na zimę bedzie jak znalazł.
    Zdjęcia też piękne.Ale najtrafniej określiła to Nettika..
    Pozdrawionka

    OdpowiedzUsuń
  5. Też planuję taką akcję. U mnie targ będzie w piątek. Słoików troszkę już mam przygotowanych. Więc jeśli najbliższy weekend nie zaskoczy nas ładną pogodą :) zabiorę się do pracy. U Ciebie tak apetycznie wszystko wygląda - pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne fotki!!!
    Faktycznie, czas zacząć przetwory :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. To mnie znokautowałaś! Leżę i dłuugo się nie podniosę! Ależ wspaniałości. Uwielbiam zapach targu, a gdy jeszcze dołączy do tego zapach brzoskwiń i papryk będę w niebie!
    Nie daj się martwym przedmiotom!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mniam!!!!!

    Na sam widok tak apetycznych zdjęć dziecię w mym brzuszku zaczęło sklakać:)!!!!
    i takiego ogóra to ja bym ehh od razu... ahhh mniam!!!!
    idę dalej bo zaślinię klawiaturę:)

    Całuchny:*


    p.s. tak tam u Ciebie ciepło?

    OdpowiedzUsuń
  9. Elizo czarodziejko ogrodów.. :)
    Tak pięknie, warzywnie się zrobiło - ach nie mogę się doczekać naszych targów!
    ..a po deszczu niechaj słońce piękne zaświeci.. i nadejdą dni przepełnione ciepłem..

    OdpowiedzUsuń
  10. Ileż płodów ziemi! Dobrze, że jeszcze są domy, w których robi się przetwory. Ja m.in. dzięku Tobie już zaczęłam i jak tylko skończy się ten zwariowany okres w pracy zabieram się za nie ostro. A Tobie dziękuję za zachętę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale smakowite zdjecia! Za dobrymi, polskimi warzywkami (szczegolnie pomidorami) to mi sie teskni, ojjj...
    A ten twoj komputer niech juz sie nie wyglupia i znormalnieje, bo bardzo lubie do ciebie zagladac i podczytywac nowe posty:).
    Pozdrawiam slonecznie:).

    OdpowiedzUsuń
  12. Matulu!!! Jak to pięknie obfociłaś . Widać ,że przetwotrów to u Ciebie będzie w bród.
    U mnie targi odbywają się we wtorki ,i truskawek też trochę przetworzyłam . Straszą ,że przez te deszcze ,gniją na polach i niedługo się zakończy sezon . A miałam nadzieje na te ostatnie malutki najsłodsze . Jak się uda to jeszcze dorobię .

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki smakowity i kolorowy targ u Ciebie. Pyszności i pięności w jednym. Super. Od razu czuć lato...

    (literami się nie przejmuj, musiałabyś chyba po chińsku zacząć pisać, żebym Ciebie nie czytała)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja cie! ale apetyczne te Twoje fotografie :))) zjadłoby się żywcem :)
    No nie! nie żegnaj się z nami jak przed pójściem na wojnę! Się spsuło - to i na pewno się naprawi :)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Same pyszności pokazujesz :-)
    I do tego jakie zdrowe!
    Czekam jak na zbawienie na rozpoczęcie wakacji, bo mam w planach Twoje winko i soki truskawkowe. Dżemów i konfitur z nich nie robię, bo mam jeszcze dużo z ubiegłego roku.

    OdpowiedzUsuń
  16. jesoo aż ślina leci takie to wszystko smkowite :))) nie mówiąc już pewnie o efektach Twojej pracy..
    pozdawiam
    :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale swietne zdjecia!!! Niezwykle fotogeniczne sa te warzywa. Matko tyle przetworow!1 Zjadacie wszystko? POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. ale fotki... ja cie, aż głodna się zrobiłam!!! nie wiem skąd tak mam ale zawsze na warzywnym targu aż niemalże ślinotoku z głodu dostaje :) te fotki tak samo mi kubki smakowe pobudzają :)

    a w ogóle to fajnie jest mieć miejsce na przetwory...

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Elisse, Tobie robota w rękach sie pali ;)) Tyle dobroci!!!
    A najważniejsze, że masz to gdzie przechowywać na zimę :))
    Ja dzisiaj zaczęłam produkcję truskawek wg Twojej receptury :))

    Trzymaj się i nie denerwuj się gadem (komputerem)
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Dostałam znowu ślinotoku. Heh, takie truskawki to tylko spod polskiego słońca, żebym tylko zdążyła...

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdjęcia super! Mi osobiście przetworów brakuje. Kiedyś, gdy miałam kuchnię ze spiżarnią robiłam ich sporo, ale po przerobieniu mieszkania nie mam na razie miejsca, a piwnicy nie mam. Planuję wygospodarować sobie takie miejsce już jakiś czas temu. Takich pyszności brakuje najbardziej zimą.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  22. pomimo konsumpcji obiadu, składającego się z dwóch dań, a potem kawy i pierniczków...skręca mnie znów z głodu...
    Jęzorek wywalony i pragnie ogóreczków malowanych jak Twoje ;-)

    Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. :))))Świetne te fotografie...takie w moim klimacie zupełnie.
    Widzę, że praca wre ...ja ogólnie podziwiam, przetworów nie robię dostaję gotowe, zrobione przez teściową:)
    Serdeczne pozdrowienia ślę

    OdpowiedzUsuń
  24. ja wpraszam sie na ogorki i zolta fasolke. Pozdrawiam upalnie (sorki) :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne zdjęcia , nawet kapusta prezentuje się jak super modelka . Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie,że spodobały się Wam portrety warzywne:)Odkąd sięgnę pamięcią uwielbiałam wsiowe targi:)Niestety koło mnie żaden targ się nie odbywa, jest tylko giełda warzywna, ale tam nie jest tak ładnie. Dlatego w ramach rekompensaty strzeliłam fotki w domku.
    Joasiu, mam nadzieję,że przetwory wyjdą wyśmienicie.
    Zielicho- na przechowywanie też ,aż tak dużo miejsca nie mam, a zwłaszcza,że robię tego naprawdę dużo. Dlatego w tym roku chcemy zrobić ziemiankę w ogrodzie.No i w końcu kupiłam zamrażarkę szufladową.Wspaniała rzecz!
    Madziu- Tobie to dobrze:)MMoja teściowa jest niejako przymuszana do robienia przetworów, a że gotować nie umie, więc wrzuca wszystko z pestkami, dodaje cukier żelujący i gotowe:) W sumie smaczne, tylko można się uzębienia pozbawić:)
    Serdecznie Was pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Utkane z marzeń , Blogger