Wczoraj była tak piękna pogoda, że miałam nadzieję, iż utrzyma się na dłużej. A tu rano, niestety przykra niespodzianka...Kocham słońce, kocham upały i niestety źle funkcjonuje w takich temperaturach jak dzisiejsze. Brak słońca wpływa na mnie depresyjnie:( Na upały najlepsza jest mrożona herbatka ze świeżej mięty, z dodatkiem miodu (własnej produkcji:), melisy, imbiru i cytryny, dzisiaj już pewnie się jej nie napiję.
Az mi zapachnialo mieta jak czytalam tego posta;). Pieknie fotografie, sloneczne promienie tak ladnie sie odbijaja w tych szklanych naczyniach, a moze jeszcze pogoda sie poprawi...?
OdpowiedzUsuńRowniez zycze milego weekendu:).
Piękna sesja :) . Miłego wypoczynku i pozdrowienia ślę
OdpowiedzUsuńAleż apetycznie wygląda ta lemoniada! Śliczne fotki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i również życzę udanego weekendu :)
Z przyjemnością napiłabym się takiej herbatki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aż przyjemnie popatrzeć na tak soczystą zieleń, ale najbardziej można pozazdrościć tego wspaniałego koszyczka do zbierania mięty :):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zdjęcia Twoje Elizo, znów przeniosły mnie w krainę sielskości.. pachnąco i soczyście!!
OdpowiedzUsuńZatem dużo słońca Ci życzę moja Droga!!
Piękne zdjęcia a herbatka wygląda na bardzo orzeźwiającą a jeśli się ją pije w takim ogrodzie jak Twój to musi to być z pewnością niesamowite doznanie... A koszyczek i tacka urocze! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńAha! Zagłosowałam oczywiście na Ciebie przed chwilką... Powodzenia!
OdpowiedzUsuńnormalnie poczułam ten miętowy aromat przez monitor tak realistyczne są te zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPrzecudniaste zdjęcia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię miętowo
Uwielbiam tę zieleń z twojego ogrodu, Elisse. Na lemoniadkę też chętnie bym się skusiła, jeśli pogoda by ku temu sprzyjała. Niestety, u mnie też jakoś się popsuło i dopiero na jutro zapowiadają poprawę. Pozdrawiam serdecznie. Buzialki.
OdpowiedzUsuńElisse! Ty po prostu czarujesz zdjęciami :-))
OdpowiedzUsuńcudne zieloności
OdpowiedzUsuńdopiero przyuważyłam konkurs. głos oddany! najfajniej jakby był artykuł o adamku ;-D
pozdrawiam i życzę tego słonka jak najwięcej :)
U mnie Twoja miętówka byłaby idealna na pierwszą połowę dnia, bo po południu, to tylko grzaniec! Piękne zdjęcia, takie soczczczyste...
OdpowiedzUsuńGłos już wczoraj oddałam. Ciepełko zostawiam!
No zdjęcia przesmaczne. Aż mi zapachniało miętą, jutro lece sprawdzic do ogródka czy moja juz wyrosła. Ale mi narobiłaś smaka na taki orzeźwiający napój. Zastanawiałam się ile to trzeba dać mięty by uzyskać tak zielony kolorek i juz wiem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dzięki za przemiłe odwiedziny i za Wasze głosy - kto wie, może Adamek kiedyś przemówi na łamach jakiegoś czasopisma?:)Cieszę się,że lato Wam przypomniałam,bo podobno w tym roku mamy już po lecie- ponoć skończyło się w maju.
OdpowiedzUsuńserdecznie Wszystkich pozdrawiam
Zlałam dzisiaj do butelki syrop pini :-) Gdybyś mi nie przypomniała parę miesięcy temu, na pewno bym go nie zrobiła!
OdpowiedzUsuńBuziaki i wszelkie serdeczności!