Ponieważ ostatnio jakoś tak się zrobiło, na dworze nostalgicznie i deszczowo, a w domu ciemno i ponuro, więc musiałam się troszeczkę pogrzać przy świetle lampek i świec, a w wolnej chwili pomiędzy wylegiwaniem sie przed kominkiem i czytaniem ,porobić jesienne ozdoby i dekoracje. Obiecuję, że następny post będzie znowu o porządkach, a jutro postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania zadane w komentarzach pod poprzednim , dzisiaj jednak, jakoś trudno mi się skoncentrować, bardziej niż zmóżdżania się, potrzebuję ciepełka:) Więc mam nadzieję, że mi wybaczycie ten mały “skok w bok” i cierpliwie poczekacie:)
Dzisiaj wstąpił we mnie leń..znaczy się, wszystko z zeszyciku odfajkowałam, ale nic ponad to:)
W salonie do łask wróciły suszone bukiety w wiklinowych koszach i kamionki, w wazonach stoją ostatnie gałązki listkami..
….Za naszym oknem pada deszcz
Na piecu skrzypce stroi świerszcz,
Dziewczyny płaczą, bo skończyło się już lato ,
I tylko słychać gdzieś ….
Na piecu skrzypce stroi świerszcz,
Dziewczyny płaczą, bo skończyło się już lato ,
I tylko słychać gdzieś ….
….Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie ,
W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł ,
I śni o pięknej dziewczynie ,
A Strach na wróble przydrożne wierzby liczy ,
Tańcząc na miedzy w objęciach polnej myszy ….
W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł ,
I śni o pięknej dziewczynie ,
A Strach na wróble przydrożne wierzby liczy ,
Tańcząc na miedzy w objęciach polnej myszy ….
…Koncert ,koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie,
Koncert, co z babim latem odpłynie …
Koncert, co z babim latem odpłynie …
….Pnie drzew pokryły się dawno mchem,
Wiatr rozwiał jeszcze jeden dzień ,
Wiatr rozwiał jeszcze jeden dzień ,
…Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie,
W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł ,
I śni o pięknej dziewczynie ,
W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł ,
I śni o pięknej dziewczynie ,
A Strach na wróble przydrożne wierzby liczy,
Tańcząc na miedzy w opięciach polnej myszy …
Tańcząc na miedzy w opięciach polnej myszy …
..Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
Koncert, co z babim latem odpłynie ..
Koncert, co z babim latem odpłynie ..
…Wywietrzał dawno zapach żniw ,
Szczelnie zamknięto wszystkie drzwi ,
Ludzie czekają, może już jutro będzie biało ,
Pod piecem cicho brzmi …
Szczelnie zamknięto wszystkie drzwi ,
Ludzie czekają, może już jutro będzie biało ,
Pod piecem cicho brzmi …
…Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie ,
Uciekł na drogę pokochał wierzbę i nagle gdzieś się rozpłynął ,
A strach na wróble leży samotny w polu ,
Mysz go rzuciła uciekła do stodoły …
Uciekł na drogę pokochał wierzbę i nagle gdzieś się rozpłynął ,
A strach na wróble leży samotny w polu ,
Mysz go rzuciła uciekła do stodoły …
..Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
Dziś ze świerszczami zasnął już na zimę …
Dziś ze świerszczami zasnął już na zimę …
Jak u Ciebie pięknie:-))))) Masz piękny dom i umiesz go pięknie przystroić. PODZIWIAM
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podobaja mi sie te bukiety,takie swojskie,nasze.Taka Kasie S.lubilam.Iwona
OdpowiedzUsuńPieknie i cieplo u Ciebie, w kazdym sensie tego slowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Basia
Dzieki za Magde Umer:-)
OdpowiedzUsuńZ wielką niecierpliwością czekam na każdy Twój post Elisko, nie dość, ze pięknie piszesz, pięknie również fotografujesz. Z Twych zdjęć emanuje niesamowity spokój i ciepło, chciałoby się tak legnąć przy kominku i pozwolić myślom błądzić swobodnie. Jesteś niesamowita, jedyna i niepowtarzalna. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanuto- dziękuję:)
OdpowiedzUsuńIwono, Basiu, Alicjo Ewo- jest mi niezmiernie miło, a ciepła potrzebuję , jak chyba mało kto:)))Uwielbiam blask świec i ognia- zresztą kto nie lubi:)Basiu- Magdę Umer też uwielbiam:)))
pozdrawiam Was cieplutko
Elisse...chciałam przyklapnąć przy kominku, ale głowa świdruje i oczy wyskakują z orbit, już nie wiem gdzie lukać, czy w salonie czy w jadalni....
OdpowiedzUsuńniezmiernie miło zagościć w Twym jesiennym domku ;-)))
Pozdrawiam jesiennie
ale
serdecznie ;-)))
Pięknie ,proszę o więcej:)
OdpowiedzUsuńPowiało jesienią, ale tą złotą, klimatyczna! Pięknie u Ciebie Elizo, aż chciałoby się zasiąść z Tobą przy tym kominku i poplotkować:)
OdpowiedzUsuńJesteś przepiękną kobietą, stworzyłaś przepiękny, pełen ciepła dom, masz przepiękny ogród i wszystko co Cię otacza od razu staje się piękne. Zazdroszczę tym, którzy mogą być koło Ciebie i grzać się w Twoim zaczarowanym ciepełku, niezwykła, wspaniała kobieto.
OdpowiedzUsuńBardzo u Ciebie przytulnie ;) Tak magicznie ;) Chciałoby się z Tobą usiąść przy tym kominku i tam zostać ...;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Cieplutko i miło u Ciebie:) Aż chciałoby się wprosić na herbatkę, wziąć kota na kolana i pogrzać przy kominku:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Tak nastrojowo w Twoim domku:) śliczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Cudowna i nostalgiczna jesień u Ciebie!!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię u Ciebie bywać. Tak tu sielsko - anielsko. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,weszłam nacieszyłam oko,ogrzałam serce pięknymi kolorami i ciepłem bijącym ze zdjęć. Pozdrawiam Elisse i dziękuję... może kiedyś spełnię swoje marzenia o domu(choć 40-tka już na karku nadal mam nadzieję). Pozdrawiam .Ewa
OdpowiedzUsuńOhhhhhhhhh, jak u Ciebie dzisiaj cieplutko:) Z przyjemnością zasiądę na ploteczki przed Twoim kominkiem i napiję się herbatki z cytrynką:) OK??
OdpowiedzUsuńDuża buźka!
Ooooo... i masz "judaszowe srebrniki" czy jak je tam zwał:) A ja mam parę nasionek, udało mi się ukraść przy drodze, w przyszłym roku tez wysieję, może się przyjmą. I czosnek na wampiry, i dwa koty, i ogień na kominku. Prawdziwa z ciebie jesienna czarownica :)))
OdpowiedzUsuńElisse, skoro czujesz potrzebę ciepła przesyłam Ci ciepłą myśl o Tobie: lubię Cię, naprawdę a na pewno lubię Cię czytać :)
OdpowiedzUsuńJomo
Ale cudny nastrój, pięknie masz w tym swoim domeczku, tak przytulnie :))))
OdpowiedzUsuńto nieważne,że pada,że pogoda raczej barowa- U Cibie zawsze świeci słońce!
OdpowiedzUsuńElissko u Ciebie jak zwykle pięknie i nastrojowo...cudny koncert...a jaki cudny nastrój wyczarowujesz w swym domku....naprawdę wszystko utkane z marzeń........ale mamy do cibie jeszcze prośbę jako poczatkujace blogerki....co zrobić aby mieć muzyczkę na blogu?....szczerze liczymy na pomoc...plissss
OdpowiedzUsuńCieplutko,przytulnie,,takie klimaty lubię
OdpowiedzUsuńja dzisiaj cały dzień jakaś taka "zgęziała" więc jak na Twoje wnętrze popatrzałam,przy kominku siadłam i zaraz jakoś cieplej mi i milej...cudnie:))
OdpowiedzUsuńI właśnie dla takich chwil,w cieple kominka i blasku świec,warto lubić jesień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Normalnie nie wytrzymałam i jeszcze raz musiałam zajrzeć na Twój blog. Gdy zobaczyłam te jesienne liście i bukiety w wazonach, pogoniłam na powietrze, zerwałam po ciemku gałęzie brzozowe, jeszcze z listkami i popełniłam wianek. Teraz popatruję na niego dziwiąc się, do czego prowadzi zauroczenie czyimiś zdolnościami. Bo piekielnie uzdolniona jesteś Elisse i bardzo mnie Twoje prace inspirują. Moje ślubne ze zgrozą popatruje na mnie, nie wiedząc jakich to jeszcze zmian doczeka się w domu i do jakich to czynności będzie zmuszony. A i Stare Dobre Małżeństwo przypomniało mi się dzięki Tobie, tak dawno ich nie słuchałam.Dzięki Elisse.( mam nadzieję, że to ostatni mój wpis dzisiaj)
OdpowiedzUsuńPrzychodzę i podziwiam Cię po cichu, z ukrycia prawie od samego początku. Bardzo potrzebujesz ciepła,a ja bardzo chętnie Ci go zapewnię. Jeżeli można, pozwolę sobie napisać maila.
OdpowiedzUsuńjeju jak pieknie u Ciebie...
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tak pozytywnie tak pieknego domeczku:)
moze i moje marzenie o domku kiedyś się spełni
Piękny, ciepły i przytulny dom. Chce się w nim być.
OdpowiedzUsuńŚlicznie!Przytulnie, cieplutko,spokojnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ciepełko ślę
Tak, Twój dom jest z marzeń utkany, dla mnie jest wręcz bajkowy, trochę nierealny, ciepły, magiczny!
OdpowiedzUsuńOj ale pięknie...Napatrzeć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńPo ostatnim Twoim wpisie, śniło mi się, że byłam w Twoim domu - i oglądałam na żywo te wszystkie cuda :)
OdpowiedzUsuńI jadłam jakieś pyszne ciasto i wymieniałyśmy się przepisami - oj cudny to był sen - taki spokojny, relaksujący, co nieczęsto mi się zdarza ;)
Po dzisiejszym poście, okraszonym pięknymi fotkami, mam nadzieję, że znowu u Ciebie zagoszczę nocą ;)
Buziaki
Jak w bajce !
OdpowiedzUsuńe, miałem coś dopisać, ale nie będę powtarzał po innych ;)
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrze. Brak mi słów! dlatego już nic nie mówię i pozostaję taka oczarowana;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Ania
Świętami zapachniało! Wiesz?
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńJa sie ogrzalam w blasku Twoich swiec.
Masz niezwykle klimatyczny i cieply dom.
Dekoracje,aranzacje wsyzstko dopracowane i ze soba wspolgra, podoba mi sie.
Pozdrawiam cieplutko
Piękna romantyczna Kobieto, u Ciebie pachnaco, lśniaco i nastrojowo, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniale, przyjemnie i ciepło u Ciebie...posiedziałam troszkę przy kominku, uroczy wystrój domu.
OdpowiedzUsuńSpędziłam miłe chwile u Ciebie - Pozdrawiam
super zdjęcia... a kot buszujący na półkach REWELACYJNY !!!
OdpowiedzUsuńkiedy nadchodzi jesień, zaczynam szykować się do zimowego snu. Twoje bukiety uświadomiły mi, że przecież można zatrzymać trochę ciepłych kolorów na nadchodzące krótkie, zimowe dni. Biegnę do ogrodu, może mnie też uda się stworzyć coś tak cieplutkiego i klimatycznego jak Tobie :-)Iwona P.
OdpowiedzUsuńBoże jak tu pięknie !!!Co za klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam ten klimat u Ciebie, grzeję się oglądając te wszystkie wspaniałe zdjęcia. Chciałabym aby w moim przyszłym domu chociaż cześć tego ciepła zamieszkała.
OdpowiedzUsuńPięknie i tak nastrojowo .... te rozproszone światełka dają niezły klimacik
OdpowiedzUsuńJak ja kocham zaglądać do Twojego domku. Niewątpliwie magicznego. Światełka, wystrój, cudne mebelki...
OdpowiedzUsuńBajka
Pozdrawiam cieplutko
Uwielbiam takie nastrojowe światło lamp, świec, kinkietów... Już nie mogę doczekać się Świąt Bożego Narodzenia i światełek na choince. POzdrawiam
OdpowiedzUsuńAż chce się usiąść i wypić ciepła hetbatkę. Pieknie u Ciebie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI takie przerywniki bardzo mi się podobają:) uwielbiam klimat Twojego domu:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Bardzo ciepłe i klimatyczne zdjęcia, aż chciałoby się usiąść w takim miejscu i na chwilę oddalić od codziennego galopu...
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Oglądam i wzdycham! Przepiękny świat i przepiękne miejsce stworzyłaś!
OdpowiedzUsuńpatrzec an twoj dom sama rozkosz ....
OdpowiedzUsuńOj ty czarodziejko świerszczy.
OdpowiedzUsuńElisko:)pozdrawiam:)kocham takie ciepełko,kominka,świec,dobrej muzyki którą nam tu zapodajesz:)zawsze lubiłam Magdę Umer i STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO:)Siedzę sobie przy świecach,słucham muzyki wybranej przez Ciebie i oglądam Twojego bloga,Twoje piękne zdjęcia:)))cóż mi potrzeba więcej:)))mogła bym tak siedziec i siedziec..........ale jutro trzeba do prozy życia....a właściwie już dziś...."gdybym mógł,,gdybym tak mógł...wydrzec sobie serce....smutno,smutno,smutno,"
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje opowieści o porządkach,ja jestem pod tym względem totalnie chaotyczna, chociaż plany robię równie dobre co Ty, gorzej jednak u mnie z trzymaniem się ich ;). Zachwyca mnie nieodmiennie klimat który masz w domu , przy okazji chwalenia kolejnych zdjęć - chwale się i równocześnie dziękuję, dzięki Twoim poradom udało mi się wybrać aparat i kupić ! :)))) Zachęcona piszę po prośbie. Czy masz jakiś pomysł na zabezpieczenie roślin w metalowych wiaderkach na balkonie prze mrozem? W zeszłym roku obłożyłam sianem ,ale i tak większość przemarzła :((( Znasz się na ogrodnictwie, może będziesz umiała coś w tym względzie doradzić ? pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńElisse, napisz prosze jak sie robi takie suszone bukiety, jakich roslin mozna uzywac do suszenia i jak sie suszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iwona z Bremen
Elisse, co się stało z kojącąmuzką z Twojego bloga? Kiedyś witał mnie śpiew ptaków i spokojna melodia, dzisiaj niestety- zaczynam od wyciszenia dźwięku.. Nie to ,że nie podoba mi się muzyka, którą wybrałaś, ale wydaje mi się ,że poprzednia bardziej pasowała i tworzyła cudowny nastrój do czytania Twoich notek.. Może pomyślisz o powrocie do starych ustawień, albo chociaż nad mozliwością wyboru starych kawałków? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTworzysz niesamowicie ciepły i przyjemny klimat w swoim domku.
OdpowiedzUsuńBuziaki:)))
Twoje niezwykle ciepłe zdjęcia i podobnie ciepły głos Magdy Umer chyba w końcu zmobilizują mnie do zapalenia w kominku.
OdpowiedzUsuńAle mam zaległości u Ciebie :o
A przecież darować sobie któryś z wpisów to byłaby strata.
...wiec całkiem spokojnie wypiję trzecią kawę ;) , żeby być na bieżąco
...i tylko jedno mnie zaniepokoiło... czy ze mnie naprawdę aż taka gaduła (upss) widać, że w Twoim towarzystwie czułam sie tak dobrze, że się zapomniałam...
Buziaki :)
Bardzo Ci dziękuję za ten koncert. Wielka to radość móc usłyszeć Magdę Umer. Kto jeszcze dzisiaj jej słucha? Spłakałam się serdecznie jak bóbr bo to przywołało wspomnienia: znów byłam mała dziewczynką biegającą po parku, zbierającą kasztany i kolorowe liście... Tylko mojej Mamy już nie ma... Bardzo lubię do Ciebie zaglądać, jesteś ciepłą, dobrą, pogodną kobietą. Pozdrawiam. ATA.
OdpowiedzUsuńTak sobie obserwuje twojego bloga od jakiegoś czasu i pozostawałam sobie w ukryciu aż do dzisiaj. Ten ostatni wpis spowodował ze wreszcie sie odezwałam. Cudny dom ze wspaniałą rodzinna atmosferą, piękne zdjęcia pięknych przedmiotów. Wyglądasz na bardzo szczęśliwą kobietę-życzę nadal samych wspaniałych chwil i twórz nadal takie piękności jak dotąd.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lucyna
ale swietny pomysl z tym rozkladem zajec ty to masz glowe ;)Ja zawsze wszystko zostawiam na ostatnia chwiele a potem jestem zla na sama siebie ....ze jak ja mogla to takiego balaganu dopuscic .Za pare minut jade do pracy i po drodze ide do sklepu po zeszyt.Dziekuje bardzo Dorota ps:dam znac jak mi to idzie
OdpowiedzUsuńwow.. :)))
OdpowiedzUsuńMusze powiedzieć, że przepięknie prowadzisz dom... Ja dopiero zaczynam, niedawno kupilam z moim .. już mężem, małe gniazdko... Będę cię podpatrywać... można się od ciebie wiele nauczyć.... Dziękuję....
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, niesamowity klimat w domku, jarzębinowy wianek cudny, wszędzie tak czyściutko i ... te piękne lampki. Bardzo mi się one podobają
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Zawsze kiedy do Ciebie zagladam,zachycam sie Twoim domem,ogrodem.Uczta dla duszy i ciala.Klimat jest tak niepowtarzalny,ze az chcialoby sie usiac przy tym stole,wypic herbate,podotykac te wszystkie drobnostki.Cos niesamowitego!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOch, jak cieplutko u Ciebie, az by sie chcialo usiasc przy kominku i wziasc na rece kota, gapic sie w ogien, wyciagnac nogi i po prostu byc...Pieknie ustojone mieszkanie, z dusza- kocia mamka Ag. Zapraszam i w moje progi!
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie pięknie :) ciepło i domowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
pięknie, ciepło i magicznie.....dobrze, ze juz kłopoty sprzetowe sie skończyły, bo fajnie widziec kazdy Twój wpis, no i te zdjęcia....pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne klimaty u Ciebie i to żółte światło dające ciepełko...Uwielbiam tu zaglądac
OdpowiedzUsuńJest Pani dla mnie wielką inspiracją. Blog cudny. Dziękuję
OdpowiedzUsuńJezu jak Ty masz ślicznie w tym Twoim domku :) Pozazdrościć moja droga... pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuń