Mówiłam,że wiosna idzie, nie patrzcie na ten zalegający i padający wciąż śnieg, ona jest już naprawdę blisko :) W wazonach zakwitły derenie i to po dwóch dniach od przyniesienia z ogrodu!
A u mnie jak co roku o tej porze, zaczyna się nalot ptactwa. Kaczuchy moje ulubione, dawno temu na targu staroci zakupione, rozsiadły się na kuchennym parapecie w sąsiedztwie żółtych pisanek i tulipanów.
Jajeczko pozowało do zdjęć na tle błękitnego nieba .
A ja dalej zapełniam dom kolorami, których tak bardzo jeszcze brakuje w naturze.
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko i życzę udanego weekendu
Cudnie, pięknie, już wiosennie i świątecznie. Ja już powoli kolorowe jajka rozwieszam i ambitnie kicajce szyję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się, że wiosna się zbliża. Resztki zimy, może i próbuje pozostać królową ale jej czas już minął i czas na zmiany (trzeba wiedzieć, kiedy odejść z godnością). ;-)
OdpowiedzUsuńjajeczko pierwsza klasa!!
OdpowiedzUsuńczuc wiosne w powietrzu, nareszcie!:)
A tak w temacie świąt. Może coś przeoczyłam po drodze. Ale, co z Twoim zającem?
OdpowiedzUsuńżółciutki kolor działa tak rozweselająco, dzięki za fotki.Nikt nie pisze o muzyce-czy popełniam nietatkt? ale mnie się bardzo , bardzo podoba
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej u Ciebie już słonecznie:-)i to niebo...niebieskie,a nie wciąż szare jak za moim oknem:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam porannie.
JAk cudnie u Ciebie słonecznie. Ja też tak chcę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne kolory, piękne aranżacje.
OdpowiedzUsuńSłoneczny buziol Twardzielko
Jak u Ciebie kolorowo! Od razu poprawił mi się humor jak tu zajrzałam!:) Wiosna pełną gębą-faktycznie!:)Radość aż bije po oczach:)Jesteś mistrzynią tworzenia klimatu! A nie mówiłam, że potrafisz wszystko?:) Nawet obudzić wiosnę:)
OdpowiedzUsuńMuszę i ja tej wiosny poszukać jeszcze raz u siebie chyba, bo u mnie biało, biało, biało:)albo się chowa przede mną;)
Bardzo podobają mi się te kaczuszki:) Mam w sobie wewnętrznego dzieciaka zachowanego w stanie idealnym i tylko mi pokazać coś takiego a już mi się gęba cieszy:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Buziaczki dla Ciebie:*
pięknie, radośnie ,kolorowo
OdpowiedzUsuńOd razu człowiekowi robi się lepiej
Idzie , idzie..powolutku, bo jakaś osłabiona kobita w tym roku, ale idzie jak nic. Małgośko- u mnie też dzisiaj już szare niebo i sypie śnieg, dlatego dom w kolorki ubieram:)
OdpowiedzUsuńArtemisio- przeoczyłaś, Adamek nie żyje od 2 grudnia...
OlQO- cieszę się,że ptaszęta ładnie śpiewają- dziewczyny pisały już wcześniej:))), mnie żółty tez do życia budzi
pozdrawiam Was cieplutko i pędzę na spacerek...sypie śnieg...może ostatni w tym roku? Trzeba wykorzystać!
buziaki
wiosennie :)
OdpowiedzUsuńżółty jest kolorem którego mój organizm nie trawi, z wyjątkiem żółtego w jedzeniu i w naturze - zachwycają mnie kwitnące forsycje, ale do domu nic żółtego, albo chociaż o o żółtawym zabarwieniu nie przyniosłabym (poza żonkilami :D ) Ale u innych mogę oglądać, zwłaszcza takie małe dekoracje jak u Ciebie :)) Byle nie żółte ściany :)
Dobra, idę pooglądać ten kursik... ale nie wierzę żebym kiedykolwiek dała radę cos takiego zrobić, na planowaniu pewnie się skończy :((
Ach jak u Ciebie słonecznie i kwieciście! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJakie fantastyczne kolory! Jak znalazł odtrutka na tę szarosć za oknem - nic dziwnego, że czujesz już wiosnę w tak kolorowym otoczeniu;)
OdpowiedzUsuńA jak walka z nałogiem?;)
Wiosna w pełni. Chociaż na zdjęciach sobie pooglądam, bo za moim oknem od wczoraj deszcz i szarości o takim pięknym niebie jak pokazałaś można tylko pomarzyć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo swiatecznie juz u Ciebie sie zrobilo,kaczuszki slodkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja uwielbiam żółty, zw łaszcza o tej porze roku - taki słoneczny jest! Kciuki za niepalenie jak zawsze trzymam zaciśnięte, napisz coś, kochana, jak Ci idzie walka z tym świństwem. Ja też teraz prowadzę swoją prywatną wielką wojnę, ale napiszę o niej dopiero jak wygram walkę, żeby nie zapeszać! ;))
OdpowiedzUsuńKlimaty, jak zawsze u Ciebie, wspaniałe, chyba tez powoli zacznę dom świątecznie przystrajać już...
PIEKNE ŻÓLCIE I KACZUSIE...SWIETA WIELKANOCNE MOJE KOCHANE....SLICZNE KLIMATY WIOSENNE TAK DOBRZE SIE PATRZY NA TE ZDIECIA TAKIE RADOSNE....CHOC USMIECHU U MNIE MALO....POZDRAWIAM ELIZZO....PIEKNE WSZYSTKO...RADOSNE SLONECZNE
OdpowiedzUsuńJak to dobrze ze wiosna juz blisko, az milo popatrzec na Twoje dekoracje, to lekarstwo na zimowe "depresyjne stany", ktore jeszcze tu i tam sie placza...
OdpowiedzUsuńZolty kolor zawsze i wszedzie przypomina nam slonce, abez niego jak wiemy-zyc sie nie da.
Sliczna aranzacja, dziekuje za nie...
Wiesz co mnie najbardziej urzeka na Twoim blogu ?
OdpowiedzUsuńZdjęcia !
Są świetne :-)))
Bo pokazać pięknie swój świetny pomysł nie każdy potrafi ;-)
Pozdrawiam ciepło -wszak wiosna idzie "nie za szybko-kroczki drobiąc...Idzie nam !"
Cieplo,słonecznie,wiosennie i światecznie :D
OdpowiedzUsuńKaczorostwo przepiekne gniazdko sobie uwilo.
OdpowiedzUsuńSlonecznego weekendu zycze:)
Jak pięknie, żółto, wiosennie... jak wielkanocnie:)
OdpowiedzUsuńBuziolki:):)
Kaczuchy są niesamowite!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie ,kochana.
Buziaki
Nie wszyscy lubią żółty kolor i często przypisują mu brzydkie cechy ale to przecież kolor słońca ,ciepła i aktywności -piękne zdjęcia zrobiłaś , jajeczko jak słoneczko .
OdpowiedzUsuńLubię dzbanki , podoba mi się Twój żółty , a kaczki są rozbrajające -pozdrawiam Yrsa
Kaczki suuuper! I kwitanące gałęzie :))
OdpowiedzUsuńElisse, ale u Ciebie jeszcze śnieg(?) lata po blogu ;)) Czy mi się zdaje?
Miłej słonecznej i ciepłej niedzieli :))
Elisse, derenie zakwitły tak szybko bo same chcą już uwolnić swe pąki tylko im pogoda na to nie pozwala :(
OdpowiedzUsuńjajeczko na tle nieba cudne, pełne życia, w przeciwieństwie do mnie niestety...
trzymaj sie dzielnie!
Uściski
KUPIŁAM SE SZYDEŁKO!!! Takie grube, żeby z włóczki robić :DD Przez Ciebie, zdecydowałam, że przestaje się ślinić, będę siem uczyć :)) tylko nie wiedziałam jaką włóczkę zanabyć?? Help :)
OdpowiedzUsuńIno kota teraz żadnego nie mam, pies biały, a melisy i żadnych innych naparów unikam bo od samego zapachu rzygam jak kot :) Więc walka będzie ciężka :)
Pięęęęęęęknie u Ciebie!! Te kwitnące gałązki sprawiają wrażenie jakby lato było w pełni!! :) i ślicznie, świąteczne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
no prosze i nawet jajka zakwitly ;)
OdpowiedzUsuńWielkanoc zbliża się wielkimi krokami :)
OdpowiedzUsuńCudnie wiosennie. Tak ciepło się zrobiła, zwłaszcza, że za oknem szaro i ponuro. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny i przemiłe słowa! Jak nic idzie wiosna, choć u mnie właśnie sypie śnieg:)))
OdpowiedzUsuńAsiu- to , nie śnieg!!!!To pyłek wróżki Dzwoneczka!!!!No nie poznałaś?!!!
Ushii- super- dziergaj pledzik, ale z włóczką to Ci kochana nie pomogę, ja robię jeszcze z takich co to czasy PRL-u pamiętają:)))Nie wiem nawet , gdzie jest teraz jakaś porządna pasmanteria w Warszawie z dużym wyborem, przez internet raczej kiepsko, bo pomacać nie można:( A może ktoś z Was wie, gdzie jest duży wybór włóczek i dobrze zaopatrzona pasmanteria? będę bardzo wdzięczna za podpowiedź!
buziaki
A aaa, zapomniałam napisac o paleniu- jakos się trzymam, chociaż cały czas mi sie chce palić, ale to chyba bardziej powodują już konkretne sytuacje, niż głód nikotynowy. Sama nie wiem, ciężko jest i jakos nie chce być lepiej, ale i tak jestem z siebie dumna:)))
OdpowiedzUsuń