Kocham święta i ten niesamowity spokój, który wstępuje w człowieka po wigilijnej kolacji.Uwielbiam siedzieć wtedy przed kominkiem , w wysprzątanym i pachnącym cytrusami i cynamonem domku, podziwiać kwiaty namalowane przez mróz, które rozkwitają jak szalone, na oszronionych oknach ( sztuczne, bo sztuczne, ale uparcie je maluję od paru lat i wtedy przynajmniej nie widzę,że wiosna za oknem), piję gorącą mikołajową herbatkę, czytam książkę od Mikołaja, z samograja płyną uspokajające dźwięki kolęd i jest po prostu dobrze.
W wyniku szykowania świąt odniosłam kolejną ranę wojenną- otóż wbiłam sobie widelec w palec wskazujący. Boli…zdecydowanie mniej niż kciuk, ale zawsze. Nie pytajcie jakim cudem tego dokonałam, bo dla mnie samej pozostaje to nieodgadnioną zagadką. No cóż..ja się wcale nie chwalę, ja po prostu, niestety mam talent!
Ślicznie dziękuję za wszystkie niesamowite życzenia, a ja ze swojej strony,życzę Wam spokoju, harmonii, miłości i wsłuchania się we własną duszę, bo okres pomiędzy świętami, a nowym rokiem, to czas magii i cudów.Głęboko w to wierzę od lat..w tym okresie wszystko jest możliwe. To czas na zrozumienie, podjęcie kolejnych życiowych decyzji, czas na nowe postanowienia i snucie kolejnych planów. Czas na marzenia.
Oj Elisse , niedługo bedziesz sie chwalić bliznami jak chłopaki na podwórku, który ma wiecej :)
OdpowiedzUsuńDzieki, że prowadzic swój blog i moge byc gosciem w Twoim domu :) ciepłym i pachnacym obłędna herbatka z poziomek ???????
Patrząc na zdjęcia naprawdę da się poczuć ciepło i spokój w Twoim domu:):) A kominek?....ech cudnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Elisse a Ci życzę, żeby ten talent do robienia sobie bubu się skończył!!!
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie;)i ta nostalgiczna muzyka..zawsze mnie uspokaja/pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńM.
Ach,kobietko,tak bym sie tam rozłozyła koło Ciebie przy kominku.....Cudne klimaty!
OdpowiedzUsuńWszystkiego NAJ z Nowym Rokiem!!
Kazdy nowy dzien jest nowym zyciem, nowa szansa, nowa mozliwoscia...Zycze Tobie i Twojej rodzinie aby kazda godzina byla wypelniona sensem, spokojem, sila i swiatlem przez caly rok, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo to magicznego czasu, choć ten mróz do mnie nie przemawia, bo lubie wiosnę i lato
OdpowiedzUsuńj
Już dzisiaj pragnę złożyć serdeczne życzenia. Niech ten Nowy Rok przyniesie wór pomysłów i kreatywnego spojrzenia na wszystko co Nas otacza,twórczego spełnienia i miłości.
OdpowiedzUsuńKorzystając z okazji, po długiej przerwie, pragnę również zaprosić do mojej Magicznej Szuflady, z nadzieją, że będziesz stałym gościem.
Ściskam gorąco Ilona
http://magiczna-szuflada.blogspot.com/
Pięknie... i nastrojowo... przed Twoim kominkiem ;)
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś... Wszystkiego Dobrego dla WAS!
OdpowiedzUsuńKochana ja tez miałam "przygodę" w święta.Ale pracowite kobietki zawsze w coś się wpakują hi hi..
OdpowiedzUsuńSpełnienia planów i marzeń w Nowym Roku 2012
Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńrany talent masz niesamowity w odnoszeniu ran :( powinnaś mieć w apteczce trybiotyk szybko goją się po nim rany ale ten w małej saszetce no i dogadaj się z Osiołkiem niech nosi apteczke na szyji za tobą :) spokojnego i miłego dnia :) postaraj się nie zranić do końca roku już nie wiele go zostało :P
OdpowiedzUsuńWbiłaś widelec w palec??!! No to na serio masz talent :)))Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńподдерживаю твои пожелания! тоже самое творится и в моем доме!Веселых праздников!
OdpowiedzUsuńCudownie u Ciebie Elisse, jak zawsze :) Nawet z widelcem w palcu :) Ale ja Ci chciałam życzyć, Kochana, żeby w nowym roku wypadki typu kciuk, widelec, oko, czy nasionko w nosie...itp omijały Cię szeroooooooookim łukiem:) Buziolek!!!
OdpowiedzUsuńTo ja w takim razie życzę tych potrzebnych cudów i Tobie i sobie!i wszystkiego czego potrzebujesz,aby być szczęśliwą cały rok:)!a ten Twój talent jest słodki,uwielbiam go:)!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
m.kuternowska@gmail.com
Magicznie u Ciebie, pozdrawiam poświątecznie i wszystkiego co najlepsze, życzę w Nowym Roku, zdrowia przede wszystkim,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńCzy herbata z tych puszek jest tak dobra jak ładne są puszki?
Pozdrawiam
Ale się rozmarzyłam....czytając ten post.
OdpowiedzUsuńAle jeszcze w świątecznym nastroju. Cudownie u Ciebie.Czytając Twojego bloga rzeczywiście można się rozmarzyć.Też chciałabym mieć tak pracowite ręce. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak, tak, święta szybko minęły - ale ja będę miała podwójne święta - opisałam to w moim blogu :) Piękne puszki :)
OdpowiedzUsuńSpoko, ja co chwila sobie coś robię. Czasami myślę, że to cud, że jeszcze żyję :) Śliczne masz skarpecioszki w droszki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Podziwiam ilość dekoracji i drobiazgów. Bardzo klimatycznie! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńładny blog i ciekawy:))
OdpowiedzUsuńZ daleka do Ciebie przybywam, więc pozwól że na chwilę się zatrzymam.
Kłopotu nie sprawię, ale pozdrowienia i życzenia zostawię.
Za Twoją gościnność podziękuję.
Uśmiechem przypieczętuję i dalej powędruję.
Miło że jesteś...
o matko eliza -zdolna jestes jak niewiem co ;). tez doszlam do tego wniosku ze to czas marzen,,,,
OdpowiedzUsuńI jak tu nie kochać świąt i tego magicznego klimatu... Zazdraszczam kominka... i tych kropkowanych skarpet :)
OdpowiedzUsuńTeraz sama zmykam pod kocyk wsłuchiwać się i uspakajać swą niespokojną duszę... Trzeba wierzyć w cuda :)
Pozdrawiam cieplutko.
Oj, talent to ty masz, niezaprzeczalnie....ale nie wbijaj już sobie nic w kończyny:):)
OdpowiedzUsuńA co do atmosfery po wigilijnej, to mam tak samo, chociaż nie przy kominku, niestety, ale błogostan absolutny:)
Życzę Ci by ten czas szczególny, załadował Ci akumulatory na wszystkie dni Nowego Roku:)Niech Twój talent się rozwija, a marzenia mnożą...a ja często ładuję akumulatory na Twoim blogu:)
Wzięłam sobie bardzo do serca Twoje życzenia. Dziś po kolejnej rozmowie kwalifikacyjnej dowiedziałam się, że znowu nic z tego. A już tak się cieszyłam, że może się uda. Można stracić wiarę w siebie i swoje poczucie wartości szukając pracy.
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie Twój wpis i łagodzące serce słowa. Dziękuję.
Piękne puszki i pewnie tak samo super herbatki. Pozazdrościć. na mojej wsi można o takich cudach zapomnieć. Ila
O tak, ja też ten czas uwielbiam... czas wytchnienia po przedświątecznej gonitwie i przed kolejnymi wyzwaniami nowego roku.
OdpowiedzUsuńA do tego chwile spędzone w takim klimatycznym miejscu jak Twój dom działają jak balsam na duszę :))
Uściski przesyłam :)
Życzę zatem kolejnych cudów i spokojnego czasu. Dobra lektura pod kocykiem, przy kominku i w towarzystwie kubka herbaty, to wg mnie jeden z najlepszych sposobów na relaks. Piękne zdjęcia - jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńD.
Piękne zdjęcia, ależ śliczne puszeczki. Czy ta herbatka jest warta polecenia? Szukam herbacianego upominku na 13 marca dla mojej cioci i Twój mikołajowy prezent bardzo mnie przyciąga.
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam i życzę Ci ładowania akumulatorków w takiej błogiej atmosferze.
Jak tu U Ciebie cudownie Elisko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zyczac samych spokojnych i milych chwil w Nowym Roku, bez absolutnie zadnych skaleczen,itp.!
XOXO
Ale tu pięknie ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie odkryłam Twojego bloga i jestem zachwycona :)
Będę wpadać częściej - jeśli nie masz nic przeciwko :)
Droga Elisko:)to że się tak ranisz to już trochę zakrawa na chorobę.Proszę,dbaj o siebie,bo ja tak lubię Ciebie,Twoje spojrzenie na świat,Twoją miłośc do zwierza wszelkiego i to jak pięknie opisujesz swój świat,jak cudnie się nim z nami dzielisz:)))Wszystkiego najpiękniejszego Ci życzę:)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta magia udzieli sie też mi, a razem z nią wróci mój mały przyjaciel na którego codziennie czekam. Pozdrawiam i życzę Ci, żeby nadchodzący rok przyniósł wszystko to czego w mijającym zabrakło :-)
OdpowiedzUsuńDroga Elisse,
OdpowiedzUsuńniedawno trafiłam tu przypadkiem i uwielbiam Twojego bloga, dodaje mi wiary i sprawia, że czuję się dobrze gdy jestem u Ciebie. Przeczytałam prawie wszystkie wpisy. Wiem, że życie Cię doświadczyło i dlatego podziwiam Cię. Sama też mam swoje problemy i ciągle przesiaduję u Ciebie, żeby się wzmocnić i uwierzyć, że warto się starać. Te wizyty są jak balsam na duszę. Życzę Ci aby nie opuszczał Cię Dobry Duch i aby Twoje marzenia się spełniły a Rok 2012 przyniósł same radosne dni. Fajnie, że tutaj jesteś.
Renata
Pragnę złożyć żarliwe życzenia:
OdpowiedzUsuńszczęścia, zdrowia, wielkiego powodzenia.
Oby troski zginęły w mroku,
podczas nadchodzącego nowego roku,
czyli innymi słowy pysznego szampana
i imprezy do białego rana!
Życzy...Dorcia....Ps ..U Ciebie jak zwykle cudownie i aż czuję zapach tej herbatki...pozdrawiam serdecznie ''czarodziejko'
Droga Elizo:)
OdpowiedzUsuńNatknęłam się na Ciebie przypadkiem:) szukałam wianka z lnu, bo taki mi się bardzo podoba i stąd tutaj jestem:) czuję się bosko!:)
Siedzę już od kilku dni ogladam wszystkie Twoje posty, sączę wino, upajam się śpiewem ptaków i muzyka mnie uspokaja:)jest super......ach!
Jesteś boska:) tzn. dostrzegam w Tobie siebie:) Twój dom jest przecudny i chce się tam być....jestem zaskoczona, że....kurcze chciało Ci się aż tak przystrajać dom na święta:) mój też jest odświętny i ozdoby robię już w listopadzie, żeby na czas zdążyć ale.....powaliłaś mnie:)ale jest ok:) Ale ten widok z okna, to chyba salon, marzę o takim niestety mieszkam w 101 letniej kamienicy w prawdzie to nasza własność ale mamy już konserwatora zabytków na głowie:( i nie mogę sobie takiego okna wykuć:( Wszystko tu mnie urzeka, a te ałe cudeńka , które tworzysz.......mhmmhmmm.........
Niczym się nie przejmuj, Pani halinka napewno Ci zazdrości:( też tak mam, zwykle tak jest w życiu, że jeśli coś komuś nie idzie, to wylewją swoje żale na innych, Bogu Ducha winnych, ludzie nie potrafią się cieszyć, że ktoś coś ma i z tego się cieszy, chociaż okupił to ciężką pracą:( wiem, bo prowadzę działalność prywatną....ech szkoda gadać:(
Ale co tam mamy Sylwester, więc się cieszmy, życzę Tobie udanej zabawy sylwestrowej i ......zdrowia na w Nowym Roku:)
Będę częstym, wirtualnym gościem, chociażby ze względu na te ptaki a i .....nie tylko oczywiście:) Przepis na drożdżowe bułki już spisałam:) idę buszować dalej po Twoim blogu, przeniosę się w krainę moich marzeń:)
P.S. Sorry za byczki, spieszę się:(
Pozdrawiam Ciebie ciepło EDYTA
Pięknie i ciepło u Ciebie - rozmarzyłam się przy kominku :)
OdpowiedzUsuńŻyczę szczęśliwego Nowego Roku :)
Pozdrawiam ciepło.
życzę Ci Marzeń i ich spełnienia bo przecież w kolejnym roku będziemy mieć nowe, kolejne Marzenia :) wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziś w nocy przeglądałam Twój blog - od początku. I teraz będzie pytanie, może głupie i będziesz się ze mnie śmiała, ale trudno. Co to znaczy przy robieniu dżemu - zalać nakrętki parafiną. Jak się to robi? ILA
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kochana Elisse wszystkiego najpiękniejszego w całym Nowym Roku: zdrowia, szczęścia, wszelkiej pomyślności, ludzkiej życzliwości w każdym dniu!
OdpowiedzUsuńDawno mnie u Ciebie nie było, ale masz rację jest dobrze, to widać i niech tak zostanie...
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2012! Elisse :)
OdpowiedzUsuńBajkowo u Ciebie :)
Serdeczne życzenia na ten Nowy Rok! Żeby wszystko spokojnie ułożyło się na swoim miejscu!
OdpowiedzUsuńSpełniania marzeń, realizacji planów a także zdrowia,miłości i radości w każdym dniu:).
Kochana zdrowiaaaaa i samych szczęśliwości dla Ciebie i Twojej rodziny:* Pozdrawiam Ilona.
OdpowiedzUsuńElisse uwielbiam Twój blog od dawna:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci szczęścia i spełnienia marzeń w Nowym Roku! A także szampańskiej zabawy w sylwestrową noc!
Zapraszam do mnie
http://czytamsobie-jasmina.blogspot.com/
Witam,Elisse jestem stałym gościem na tym blogu przeuroczy też lubię takie klimaty.Mam pytanie czy Twoje koty lubią siadać na kolana i mruczą czy jak moje 2 drą ze sobą koty i z nami i jak je udobruchać?Pozdrawiam Marzena Radom
OdpowiedzUsuńWizyta u Ciebie zawsze wprawia mnie w dobry nastrój; nie dość, że tak tu pięknie, to jeszcze masz takie fajne podejście do tych wszystkich mniejszych i większych zawirowań życiowych! Oby nigdy nie zdarzyło się nic, co to zmieni! Wszystkiego dobrego w nowym roku!
OdpowiedzUsuńNinka.
Mam dokładnie takie same upodobania jak Ty.Jakbym czytała swój pamiętnik.Zaglądam do Ciebie od dawna,od kiedy przeczytałam,że też lubisz film "Witaj św.Mikołaju"Mamy to nagrane i oglądamy kilka razy w roku hi,hi.Jakby tego było mało chyba mieszkamy w tej samej części kraju.Masz piękny dom i życzę dalszego upiększania w Nowym Roku!Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńHej! To, że masz świetny blog wie już cała moja rodzina od kilku miesięcy. To,że marzę o takim klimacie we własnym domu, wie mój mąż. A teraz wiem i ja że czytamy ten sam rodzaj książek:)Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńTak ja napisałaś - w tym czasie wszystko jest możliwe i choć stała praca jeszcze się nie znalazła to mam dorywczą i nie muszę się martwić o kasę.
OdpowiedzUsuńSkończyłam wczoraj czytać Twój blog z 2010 roku po raz drugi.
Ciebie Elizko powinni przepisywać na receptę jako lekarstwo na zniechęcenie, brak energii, wzór pracowitości, pomysłowości. Sama masz tyle zajęć, dzieci, zwierzaki i jeszcze dom i gotowanie jak dla pułku wojska. Jak trochę Cie poczytam to zaraz coś mnie kręci i łażę, zmieniam, przestawiam, piekę. Masz dobrą rękę bo w tym Twoim ogródku wszystko tak pięknie rośnie ( ja nie urzekam jakby co) - odwdzięczają Ci się roślinki za opiekę. Dziękuję Ci, że jesteś, jakoś zawsze pozytywnie i energicznie na mnie wpływasz. A i oper potrafisz dać niezły ( Pani Halinka maruda). Super. Dzięki. Ila
POPROSZĘ O PRZEPIS NA słodki placek drożdżowy z cynamonową posypką, TAK PIĘKNIE WYGLĄDA NA ZDJĘCIU.ILA
OdpowiedzUsuńPAMIĘTASZ?
OdpowiedzUsuńZnaczy się cel znalazłam, mówię do dziewczyn:
- Po co mi właściwie te peonie?
-No a skąd mamy wiedzieć, Ty zawsze musisz coś robić! Widocznie dzisiaj peonie.
I tu spłynęło olśnienie!
- Madzia, jak zaczniemy robić hurtowo i pakować w kartony, to będą w sam raz na Twój ślub i wesele! – wrzasnęłam wniebowzięta, a musicie wiedzieć,że plan mam ambitny, no właściwie, to Magda ma taki plan, że wesele to ja jej zrobię sama. Znaczy się wszystko, i jedzenie i dekoracje i do tego u nas w ogrodzie :)
Madzia spojrzała się na mnie jak na wariatkę i mówi:
- Kobieto, Ty wiesz za ile to lat będzie?
- No i właśnie dlatego powinnyśmy zacząć teraz robić, to akurat zdążymy,żeby dużo było!
-Prędzej doczekasz się wnuka niż zięcia.
- No , nie powiem ,żeby mnie to jakoś specjalnie martwiło. To będą na chrzciny! Też pasują!
Happy New Year 2012!!
OdpowiedzUsuńMay all your wishes, hopes and dreams are fulfilled;
the joy and hope, are your faithful companions along this year.
Hugs, Laura.
Jak w bajce....:))
OdpowiedzUsuńUzupełnienie maila
OdpowiedzUsuńhttp://www.book.hipopotamstudio.pl/?p=1321 pozdrówka
Bardzo piękne zdjęcia i pomysły ! Dopiero co zaczynamy przygodę z blogiem , będziemy bardzo wdzięczni za pozostawienie komentarza :)
OdpowiedzUsuńWspaniały blog, niesamowite zdjęcia i cudowne klimaty - serdecznie gratuluję !!
OdpowiedzUsuńA domek masz nie tylko jak z marzeń - po prostu bajkowy :)
pozdrawiam i ochoczo będę wpadać po kapkę dobrego nastroju
Uwielbiam Twój cieplutki dom! Bloga również. Pozdrawiam i podłączam się do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze magicznie!
OdpowiedzUsuńZdradź czym malujesz mróz na szybie i jaki smak ma ta apetycznie wygladająca herbatka.
Wpraszam się do Ciebie na stałe jako stara podczytywaczka i świeżo upieczony komentator.
Talent do robienia sobie kuku masz wprost wybitny - wyrazy współczucia, żeby choć ten ból był tak mały jak wielka jest radocha z podczytywania Twoich relacji z placu boju.
Oby ten rok był bogaty w radość i mnogość nowych postów:)
Elisko, żywię cichą nadzieję,że kontuzje wyleczyłaś. Odezwij się,czekam z utęsknieniem na nowinki od Ciebie .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHej Elisse! Nowa praca miała dać Ci więcej wolnego czasu, a tu widzę, że również pochłonęła Cię w całości.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w krótce pojawisz się w Nowym Roku w blogowym świcie.
serdecznie pozdrawiam
Elizko kochana gdzie Ty sie podziewasz?Pozdrawiam Cie serdecznie Twoja wierna czytelniczka Agnieszka
OdpowiedzUsuńjak mi brakuje Twojego bloga dlaczego nie ma Cię w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńZaczynam się martwić :-( Mam nadzieję, że to kolejna awaria komputera, a wszystko inne w porządku :-D Pozdrawiam Iwona P.
OdpowiedzUsuńElisse bardzo tęsknię za Twoimi wpisami tutaj :) i czekam na nowy z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńJestem Twoją czytelniczką od niedawna - od jakiś dwóch miesięcy.
Masz piękny blog, a muzyka bardzo uspokaja i inspiruje.. Zaglądam tu bardzo często :)
Pozdrawiam ciepło,
Kasia
Odezwij się. Bardzo brakuje mi Twoich wpisów. Wszystko w porządku?
OdpowiedzUsuńWracaj już do nas, tęsknimy za Tobą. Ila
OdpowiedzUsuńTen kominek zwyczajnie mnie rozwalił!, też bym tam sie połozyła z herbatka i książką ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiedzę, że potrafisz się zatrzymać nad pięknem tego co małe i nisko wyceniane (dzbanuszki faktycznie urocze!), a to niezmiernie ważne, by w każdej okoliczności umieć się cieszyć życiem! :) Trzeba tylko uważać, żeby przy tych zachwytach cos wielkiego na głowę nie spadło (tu z kolei myślę o wspomnianych "lawinach"). Mój domek jest malutki, ale przy jego budowie (świeża sprawa) również nie przewidziałem, że śnieg będzie przy roztopach leciał z takim impetem. Teraz pozostaje mi tylko szybkie reagowanie na hasło "lotnik kryj się!" :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam raz jeszcze z zamarzniętego jeszcze i wciąż białego Bieszczadu (i chroń kota!) ;)
Adam, www.beszad.blog.onet.pl