środa, lutego 23, 2011

Skarpetki na drutach



Odzwyczaiłam się zdecydowanie od robienia na pięciu drutach, ale ponieważ zima nie daje za wygraną, więc i ja postanowiłam się nie dać i dorobiłam skarpetki....milutkie, mięciutki i przede wszystkim cieplutkie. W zimę , uwielbiam wszelkiego rodzaju dzianinki, już samo wtulenie się w coś mięciutkiego, daje wrażenie ciepła i przytulności, choćby na zewnątrz panowały takie temperatury jak dzisiaj:)

IMG_9974-1IMG_9947-2  IMG_9948-1IMG_9968-1 IMG_9975-1IMG_9957-3   IMG_9933-2IMG_9939-2
Pozdrawiam więc cieplutko :)

32 komentarze:

  1. Uwielbiam Twój świat w obiektywie! Jest taki bajkowy i romantyczny! Cuda stworzyłaś. Piękny dobór kolorów! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o 5 drutow to dla mnie za dużo!.Skarpetki piękne , bo dzianian jest wogóle piekna,,ja wydziergałam bransoletki..i mam zamiar rozwinąć tą zabawę..zapraszam do mnie...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o 5 drutow to dla mnie za dużo!.Skarpetki piękne , bo dzianian jest wogóle piekna,,ja wydziergałam bransoletki..i mam zamiar rozwinąć tą zabawę..zapraszam do mnie...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze tak cudnie bajkowo i ten wzrok :))) Jak dla mnie o trzy druty za dużo :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Wcale mnie nie dziwi ten różowiutki kolor paseczków!

    Elisse, byłam u Jagody i serdecznie Cię wspominałyśmy. Podobno każda z nas jest niezłą gadułą ;) Ale Maciek i tak powiedział, że ja bym i papugę nauczyła mówić :) O Tobie tak nie mówił...

    Uściski ciepłe przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie śliczne kolory!!Kiedyś robiłam na pięciu drutach ale teraz to nie wiem czy dałabym radę.
    Kwiatuszki w "kryształach" wyglądają świetnie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne skarpetki.
    ja robie na czterech drutach bo tak mi jest wygodniej

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie, no mistrzostwo świata,dla mnie skarpetki na 5 drutach to szczyt marzeń. Robię sporo, bo lubię, ale jakoś do skarpetek nie mam śmiałości hihi. Serdecznie pozdrawiam i gratuluję ;) hel

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne pastelowe zdjęcia:-)
    A po skarpetkach na pierwszy rzut oka widać, że mięciutki i cieplutkie.
    Pozdrawiam z mroźnego Wrocławia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne skarpetki i niezbędne na taką pogodę...:-) Robisz niesamowite zdjęcia swoich prac. Wyglądają jak "wyjęte z marzenia"...:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowitym jest Twój blog!!!Od pięciu minut go przeglądam i tak jakoś ciepło mi się na sercu zrobiło!!!Może to ta muzyka i klimat zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i super pracowicie, ciepło przytulnie i miło, a kolory takie dziewczece, pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  13. skarpetki-cudne-rzuć mmi je nz moment Elisko-bo coś mi ciągnie po nogach....ale mimo to ciepło zapraszam do mnie!!

    OdpowiedzUsuń
  14. ....aaaa zapomniałam...dla mnie zrobienie pięty to problem,,,a zawsze chciałam sie nauczyć robić takie piękności

    OdpowiedzUsuń
  15. nie moge juz patzrec - zapraszam do mojego candy smakowicie !!! ewamaison.blogspot.com
    pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  16. Skarpetki super, pozostałe wiszące rzeczy również.
    Czy Twoja doba trwa 48 godzin? Myślałam, że masz tylko szydełko z turbo doładowaniem, ale Ty i druty takie posiadasz. Gdzie takie "narzędzia twórczej pracy" można kupić?
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam wszelkie szaleństwa na skarpetach! To właścicwie jedyna częśc mojej garderoby pełna szalonych wzorów i kolorów:-)
    Podziwiam Twoją pracę, śliczne kolorystyka.
    Widzę, że do pracy na 5 drutach był solidny pomocnik - ściskam łapkę:-)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Rzeczywiście bajkowa jest Twoja twórczość, aż człowiek pragnie też takie zrobić...
    gdyby to się jeszcze na drutach umiało:)
    ale nie umiem wiec pozostaje mi podziwiać:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  19. 2 druty to wyzwanie, a co dopiero 5! Zlecenie na skarpetki oddałam babci, po tym jak przyszyłam pierwszej tildzie odwrotnie nogi, chwilowo nie eksperymentuję ;)
    Twoje dzieło w mojej tonacji kolorystycznej.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ach zachwycająco u Ciebie, zdjęcia cudne, a skarpetki wydają się byc milutkie bardzo. Zdolniacho jedna, czym jeszcze zaskoczysz:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. U Ciebie jak zawsze tyle nowosci, pieknych nowosci :)
    Peonie mnie zauroczyly !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Tyle drutów w życiu nie ogarnę, no chyba że miałabym tekiego pomocnika jak Ty:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak milusio i ciepło.. wspaniałe zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pamiętam jak takie skarpeteczki robiła dla mnie moja babcia ja niestety nie zdążyłam się nauczyć. Komplecik bardzo ładny :)
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  25. Super te skarpety. Śliczne kolorystycznie i na pewno cieplutkie
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Elizo, strasznie się za Tobą stęskniłam, nie zaglądam już prawie od miesiąca na inne blogi, dziś jednak noc bezsenna mnie dopadła, więc korzystam z nadmaru czasu :)
    ..milusie te Twoje skarpety i choć u nas od dawna juz coraz blizej wiosny - z przyjemnością założyłabym je na moje nieustannie marznące stopy..

    Pozdrawiam Cię Elizo i przesyłam moc serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  27. Przeglądam Twojego bloga od jakiegoś czasu, wszystko u Ciebie piękne, potrawy, wyroby, dom poprostu wszystko. Skarpetki i reszta rzeczy oczywiście śliczna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Sposób wyrabiania pięty- i to w paru wariacjach, pokazała u siebie na blogu Antonina http://uantoniny.blogspot.com/search/label/Skarpety
    Poza tym, jest tam naprawdę parę bardzo przydatnych kursików, więc polecam- warto zajrzeć :)

    ?Pozostałe " wyroby na sznurku" są kupne :) Moje tylko skarpetki :)
    Dziękuję Wam za wizytę i miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudne te pastelowe skarpetuszki, a zdjecia hm..mozna je wciaz ogladac.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Na pewno byłoby w nich cieplutko...

    OdpowiedzUsuń
  31. Witam! Skarpetki Świetne i te kolorki :) od razu cieplej! Naprawdę podziwiam Twoje Talenty :))) Elisse

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Utkane z marzeń , Blogger