czwartek, sierpnia 12, 2010

Wielkie pranie


Przepraszamy bardzo panie,
Lecz dziś u nas wielkie pranie.
Cały sznur się w słonku suszy,
W domu nie ma żywej duszy!
IMG_1622-1 IMG_1631-1
IMG_1628-1IMG_1638-1


Wody da mi modra struga,
Gałąź jedna, gałąź druga
Sznur mi trzyma w cieniu drzewa,
Słonko świeci, wiatr powiewa,
Jaskółeczki mi nad głową
Szczebiotają piosnkę nową,


IMG_1639-1IMG_1644-1
 IMG_1660-1 IMG_1651-1
Od soboty do soboty
Dość nazbiera się roboty.
To na łące zmacza rosa,
To znów plama z żółtonosa,
To śmietanka z garnka pryśnie,
To sok z siebie puszczą wiśnie...
Albo przy pieczeniu chleba,
Czy to mówić nawet trzeba,
Ile wszędzie mąki, ciasta?
    Na nic każdy się zachlasta!   
                                                                                                           fragmenty wiersza Marii Konopnickiej

47 komentarzy:

  1. Cudownie i bardzo vintage, hmmm musze w koncu kiedys pokazac moje serwety od cioci:)
    Moje kocisko mruczy do Was:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech...cudownie!!!Jesteś Wielka Elizko...nawet w takie prozaiczne czynnosci wkładasz 100% kobiecości!

    Całusy posyłam!Twoja podziwiaczka wierna...

    OdpowiedzUsuń
  3. Elizo w takim klimatycznym nastroju na świeżym powietrzu robić pranie to dopiero wielka przyjemność.
    ... i do tego wianek we włosy i dp tary

    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. urocze te sesje fotograficzne, widać w tym niezwykłą pasję. Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia mojego blogu.

    OdpowiedzUsuń
  5. sliczne zdjecia, poczulam zapach suszacego sie prania na sloncu, nie wiem czemu, ale ten zapach mnie zawsze odpreza..

    OdpowiedzUsuń
  6. prześliczne zdjęcia, tak klimatycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna serweta;-)))
    Zdjęcia przepiękne i wierszyk;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudne aranżacje!!!! ale konopnicka "na nic każdy się zachlasta?"-chyba stanie się moim guru:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie zaaranżowałaś "pranie" :o)
    Pomysłów u Ciebie pod dostatkiem :o) podziwiam
    Zdjęcia bajeczne - ja dziś też mam dzień na pranie :o)
    Serdecznie Cię pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. pranie i poezja... Ależ cudowne Ci wyszło połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne zdjęcia,sielskie,vintagowe,cudne!!!

    Ech,w takiej aranżacji to żadna plama nie jest straszna ;)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż sie zabiore za pranie drogie Panie ;)
    Pozdrawiam Elizko!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. W dodatku pod brzozą:) Pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Obłędna sesja! I pomyśleć, że pranie może być takie romantyczne!
    Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny wierszyk i zdjęcia. Aż zachciało mi się poprać trochę. Kociaczek cudny. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ nastrojowymi fotkami zapodałaś! :) piękne aranzacje mmmm :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bajeczne zdjęcia! Można nabrać nowego spojrzenia na pranie...

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Często sobie tu zaglądam i gapię się po cichutku, ale no dziś żem nie wytrzymała i "echam i „acham” sobie bez końca… Obrus – jak dla mnie wymarzony a kosz… ach:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepięknie , vintage i sielsko :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Elisse, jak Ty to robisz, że u Ciebie nawet pranie to sielanka???;-)))))
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudne to pranie!!! Bardzo sielskie i anielskie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pranie to poważna sprawa!
    Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  23. przepiękny nastrój na fotkach:) Wiersze Konopnickiej zawsze tak jakoś kojąco na mnie działają:)
    A wiesz, jak już przeczytam wpisy raz i drugi, puszczam sobie Twoją muzyczkę w tle?
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  24. ojej po takich fotach, aż zachciewa mi się nadrobić zaległe pranie ;)

    hehe muszę powiuedzieć, że mam jak moja poprzedniczka kasiac z tym słuchaniem muzyki:) jak komp mi nie zamuli to właśnie słucham w tle dalszych kawałków, bo 1 no to ma sie najbardziej osłuchany :P [swoją drogą bo nigdy nie miałam okazji - czy number 1 ma coś wspólnego z soundtrackiem z własdcy pierścieni?;> )

    OdpowiedzUsuń
  25. piękna sesja, taka sielska...

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękna sesja!! I ten wierszyk!!!
    Obrus obłędny!!!
    Buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudna sesja! Jestem zachwycona!
    ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo mnie się podobuje,
    z chęcią wierszyk więc kupuję;))
    Foty piękne!!!
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ależ cudnie, letnio, zwiewinie, vintage'owo i romantycznie, ach.. jak się cieszę, że tu trafiłam!!! pozdrawiam letnio!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Prześliczna sesja. Jakbym nie popatrzyła na czyim jestem blogu, byłabym pewna, że weszłam na jakiś skandynawski.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ależ poetycki post Ci wyszedł! Bardzo lubię Twoje zdjęcia, bo zawsze opowiadają jakąś historię. czekam już na kolejne.
    Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  32. Najpiękniejszy zapach - pranie wysuszone na wietrze i słońcu... Mmmmmm... Uwielbiam....

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękna sesja! u mnie niestety pranie to wrzucenie rzeczy do pralki... a u Ciebie prawdziwe święto!i ten akcent poetycki:) dla mnie czyli polonistki to prawdziwy miód na serce:)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. Pozdrawiam serdecznie a zdjęcia
    sielskie obrazy i nastrój

    OdpowiedzUsuń
  35. Pranie ,sierpniowe słoneczko i jeszcze cykady(zapewne)-doskonała sceneria do popołudniowej herbatki.

    Nadrabiam zaleglości u Ciebie- kuleczk chodz kolorowe i pięknie byłyszczą, do kwiatkow nie polecam (nie postoja tak długo, jak w świeżej wodzie)no chyba ,że efekt ma cieszyć oko kilka dni.

    Buziaki przesyłami i uciekam odpchlić dywan w olinkowy pokoju.

    OdpowiedzUsuń
  36. Masz wyjątkowe podejście do tematu , Twoje pranie jest bardzo romantyczne , białe sukienki , koronki , przyroda w tle .
    Wdzięczny temat do zdjęć , jak zwykle pięknych w Twoim wykonaniu .
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  37. U Ciebie nawet pranie jest romantyczne...... u mnie to tylko suszące się gacie ;)) aż nabrałam ochoty odstawić w kąt pralkę automatyczną a przytachać ze strychu balię i tarę :)) Pozdrawiam gorąco Gaba B.

    OdpowiedzUsuń
  38. strasznie lubię do Ciebie zaglądać zawsze coś szałowego,ciekawego a takie życiowe sprawy ; )
    a poza tym masz super oko do zdjęć gorąco pozdrawiam ; )

    http://dompoddebem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Pranie kojarzy mi się tylko z jednym... z ciepłym, świeżym domem! Największą frajdę zawsze sprawiało mi wywieszanie, a potem, gdy już lekko przeschło, otulanie się w wilgotnym materiał... Jedyne w swoim rodzaju uczucie. I ten zapach... mmm... Dziękuję Ci za wspomnienia. :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudnie wśród tych powiewających koronek, ach jak uwielbiam takie pranie suszące się na grubych sznurach, powiewające na wietrze... a potem jak cudnie pachnie....
    Kotecki bossssskie, nie miały zakusów by pobujać się na rogu jakiejś fruwającej serwety ;-)????

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  41. CUDOWNE ZDJĘCIA !!! ARANŻACJE takie ROMANTYCZNE !!!
    Piękna serweta - wszystko takie zwiewne i lekkie.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  42. Super pranie:)

    Mam prośbę: mogłabyś popełnić post o swoim warzywniku?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Kochani, bardzo dziękuję za odwiedziny , choć przyznam szczerze ,że dopiero teraz udało mi się zajrzeć na bloga. znowu robią mi się zaległości...ach...takie zycie, ale mam nadzieję,że lada dzień uda mi się je nadrobić:).Rzadko piorę cos ręcznie i własciwie tylko białe rzeczy, a skoro muszę już je rozwieszać w ogrodzie, "na widoku", to staram się,żeby chociaż ładnie wyglądało:)))

    Kasiu- a co ja mam napisać? W sumie u mnie teraz tylko pomidory, porzeczki, szczypiorek i maliny:)))Reszta zdechła jak wyjechałam, bo z Madzi nędzny ogrodnik:(

    pozdrawiam Was cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  44. Ilisse Ty nawet z prania zrobisz dzieło sztuki.
    Porzeczki?a co to za odmiana,bo u mnie już dawno nie ma po nich śladu!

    OdpowiedzUsuń
  45. Jago- nie mam pojęcia, juz tu rosły 14 lat temu i owocują bardzo obficie co roku:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Elizko, ja chętnie i te pomidory obejrzę:) Hihih Chciałam też zobaczyć grządki, ścieżki ....

    Pracuję nad zagospodarowaniem placu budowy i nie bardzo mam pomysł jak go urządzić. Chciałabym i kwiatowe klomby, i warzywnik, i miejsce na stoliczek z ławeczką, i ... myślałam, że zgapię od Ciebie jakiś pomysł na te rabaty warzywne ...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Utkane z marzeń , Blogger