Ojej, przyznam szczerze ,że miałam już dosyć, ale jak się na coś już zdecyduję, to zawsze doprowadzam to do końca, jednak zdarzyło mi się parokrotnie,że koniec był daleki i odległy. Tym razem się postarałam i po 22 dniach katorżniczej pracy i wgłębieniu w zrogowaciałym kciuku ( nie wiem dlaczego ludzie nie zakładają naparstka na kciuk, tylko na jakiś inny palec!) mogę pokazać ….
…tadadadammmmm………krzyżykowe dzieło mojego życia 40.0026 krzyżyków, a właściwie to jeszcze więcej , bo dodałam nadprogramowo jeszcze dwa zajączki , koronę i parę innych rzeczy:)
Wymiary 61x63 cm, na razie nie ma ramek, więc jak zawiśnie w docelowym miejscu, wyprany,wyprasowany i oprawiony to pokażę. Póki co jest to ostatni pościk z cyklu sampler i haft krzyżykowy, myślę że na długi czas, więc zamęczę Was jeszcze detalami:) Poniżej, zawisł na stole , bo nie byłam w stanie uchwycić go w kadrze na leżąco, a poza tym tutaj widać,że jest naprawdę duży.
Wzór jest autorstwa Scarlet Ribands, oczywiście z małymi zmianami.
Magda z radości przytupywała jak zbliżałam się do końca, ale absolutnie nie dlatego,że matka , ręcami własnymi taki cudnej urody sampler wytrzaskała…o nie…niestety.Madzia ma swój własny interes, bo czeka,aż się wezmę za szycie jej narzuty , do remontowanego pokoju…póki co remont polegał na zamalowaniu żyrafy, tudzież klimatów rodem z warszawskiej słoniarni( oczywiście bez obrazy tego co słoniarnię malował:), u nas była tylko nędzna namiastka) zakupieniu nowej kanapy i świeczników. Nie wiem czy wspominałam,że styl skandynawski ma dominować, a wiadomo,że tam priorytetem są srebrne, błyszczące świeczniki:)
Teraz jęczy ,że ma brzydko i nieprzytulnie, więc trzeba to szybko zmienić, zaznaczam,że remont to dziecko chciało przeprowadzić, nie ja…ale dziecko jakby szyć nie umie, a że ja też nie, to już nikogo nie obchodzi:)
Tak więc program na najbliższe dni…niestety kolejna narzuta:)
Pozdrawiam Wszystkich gorąco w ten uroczy , znowu mroźny wieczór.
jestem pod wrażeniem... taki jednokolorowy szybko by mi się znudził.
OdpowiedzUsuńElisse ja jestem po wielkim wrażeniem Twojej pracy. Prześliczny .... chylę czoła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
No naprawdę ...słów brakuje ... Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńJesteś wielka,w 22 dniu udało Ci się stworzyć dzieło,które zapewne będzie krążyć w Twojej rodzinie z pokolenia na pokolenie.
OdpowiedzUsuńŚwieczniki dla córci śliczne,narzuta też będzie piękna sądząc po tkaninkach jakie do niej użyjesz :)
Pozdrawiam ciepło.
Padam do nóżek i chylę czoła ;)))
OdpowiedzUsuńA może odwrotnie?
Nie myślę już, bo jak zobaczyłam TO WIELKIE DZIEŁO, to mnie zamroczyłoooo
CUDO!!!
Jesteś nieziemska, Elisse :))
A Twój blog m u s i wygrać!
Ściskam gorąco :))
Brak mi słów kobieto... :)
OdpowiedzUsuńTaki ogromny "projekt" w zaledwie 22 dni?!!! A spałaś i jadłaś w tym czasie? ;)
Oprawiony będzie cieszył Wasze oczy przez długie, długie lata. Warto było :)
Zimowe pozdrowionka :)
Wielki, ale jaki delikatni... i tyle szczegółów!
OdpowiedzUsuńSuper wyszło to krzyżykowe dzieło Twojego życia :) już jak pokazywałaś fragmenty wiedziałam że całość będzie piękna! i tyle szczegółów! wszystkie odnalazłam, choc w oczach mi sie troiło ;)
OdpowiedzUsuńCzekamy teraz na narzute ;)
Pozdrawiam
Jesteś wielka!!!!
OdpowiedzUsuńMoże teraz się uda.... od paru tygodni kiedy chcę dodać kom. do twojego bloga zamyka mi Mozillę;/
OdpowiedzUsuńPiękne!!! Ogrom pracy jaki w to włożyłaś mnie poraża. Zmęczyłam się samym patrzeniem. Chyba jestem leń;/
Gratuluję!!Jestem pod wrażeniem! W niecały miesiąc taki olbrzym!!! Piękny!
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Za cierpliowść, pracowitość i starannosć. Super dzieło!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo to się napracowałaś ... ale, żeby w takim tempie? taki rozmiar? tyle krzyżyków? ... fiu, fiu ... gratuluję samodyscypliny :) Pięknie Ci to wyszło. Świetną zagadkę nam zadałaś ... szukam tej korony i póki co znaleźć nie mogę ... ale jeszcze trochę się poprzyglądam temu cudowi i znajdę :) Córce wcale się nie dziwię, że chciałaby już mieć ładnie ... szyj mamci, szyj ... i nie kokietuj, że nie potrafisz :) Buziaki dla całej Twojej rodzinki ...
OdpowiedzUsuńOch jaki piękny, a jaki duży, och jaki precyzyjny.
OdpowiedzUsuńGapię się na niego i brakuje mi słów uznania, chylę więc pokłon do samej ziemi i nadal trwam w zachwycie
Sampler jak marzenie! A o narzutę jestem spokojna - na pewno uszyjesz kolejne cudo :-)
OdpowiedzUsuńJaka Ty jesteś cierpliwa. Pewnie noce zarywałaś, efekt krzyżykowych zmagań jest wprost zachwycający. 40.0026 krzyżyków odpowiednio ułożonych, przemyślanych daje zaskakujące efekty.
OdpowiedzUsuńWygląda przecudownie!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem!
Piękny sampler!
OdpowiedzUsuńNiesamowity haft,gratuluje wytrwalosci.
OdpowiedzUsuńAneta
To się nazywa samozaparcie.
OdpowiedzUsuńSampler robi wrażenie i czapki zlatują z głów. Jednym słowem szacun!
Fajnie "wplotłaś" całą rodzinkę i swój dom utkany z marzeń.
Ciekawam Magdowej narzuty.
Pozdrawiam serdecznie.
Podziwiam w niemym zachwycie.
OdpowiedzUsuńKoronę znalazła ;)
Teraz czekam na narzutę, bo materiały ładnie się prezentują
Pozdrawiam
A wiecie,że dopiero na zdjęciu zobaczyłam,że jeden motyw jest niedokończony?!! no to klapa, zaraz muszę to uzupełnić, na szczęście to tylko parę krzyżyków:) Ciekawa jestem,cy ktoś jeszcze zauważył?:)
OdpowiedzUsuńSekutnico- nie nudziło mi się i chyba od teraz wolę haftować jednym kolorem, jest tyle wzorów i motywów,że o nudzie nie mogło być mowy!
A jeśli chodzi o dzierganie, no cóż faktycznie haftowałam głównie po nocach, cały czas nie mogę spać, więc cóż innego miałam do roboty:) Ale sądząc po godzinach w jakich zostawiałyście komentarze, część z Was też ma kłopoty ze snem:)
A korony są chyba też trzy:)
Cieszę się ogromnie,że się Wam samplerek spodobał, bo ja jestem strasznie dumna i szczęśliwa,że to już koniec:)
Dzięki za odwiedziny!
Buziaki
Elisse!!!!!
OdpowiedzUsuńElisseee!!!!!
Eliisseeeee!!!!
Nic więcej nie powiem, bo mnie zatkało.
Cudo Kochana!!!!!
OdpowiedzUsuńPo prostu c-u-d-o!!!!
Słów mi brakuje, aby opisać swój podziw....
Pozdrawiam cieplutko
Nie jestem specem od krzyżyków,ale jestem pewna, ze wykonałaś ten sampler w iście sprinterskim stylu:)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny, właśnie dla takich jednokolorowych prac wróciłam po latach do tego haftu... brawo!!!
Ogrom pracy i ogromna pracowitośc i za to należą CI się słowa uznania i zachwytu,Elizo.Obrazek jest piękny i taki do czytania ,na pewno niejdną osobę jeszcze zachwyci.Bardzo CI gratuluję.
OdpowiedzUsuńI dobrze,ze masz już jakiś "płodozmian" w planach bo nawet najmilsza praca może znużyc.Czekamy zatem na madziową narzutę.pozdrawiam
Droga Elizo, stworzyłaś dzieło wiekopomne, czyli z tych co to z matki na córkę przez pokolenia przekazywane będzie :). Pracowica i staranna z Ciebie osóbka. Cóż, powiem krótko: kłaniam się w pas :)
OdpowiedzUsuńPozdrowiam cieplutko z deszczowej (dzisiaj) krainy mchu i paproci :)
Arcydzielo!!!! Podziwiam! Jestem Twoja fanka!!! A narzutka dla corki...zrobisz ja napewno sliczna!!!
OdpowiedzUsuńPozdarwiam!!
Po prostu piękne..z klasą i uczuciem i delikatnością. Praca ogromna. Gratuluję i podziwiam szczerze:-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam twoją wytrwałość, bo bez tego w krzyżykach ani rusz... jakiś czas temu poczyniłam w tej dziedzinie pewne kroki, ale oczywiście nie w takich rozmiarach, więc tym bardziej jestem pełna podziwu...SUUUUPER!Pozdrawiam anielsko!
OdpowiedzUsuńCudo po prostu!Słów brak!Napatrzeć się nie mogę!
OdpowiedzUsuńPiękne materiały na narzutę.
Pozdrawiam
Tyle gratulacji i ciepłych słów
OdpowiedzUsuńi jest do czego.
Sampler wart jest najwyższej punktacji.
Uściski przesyłam.
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co stworzyłaś!!Przepięknie!!
OdpowiedzUsuńA zwłaszcza podoba mi się to,że jest tylko jednym kolorem wyszywany!!!Jest cudny!!I masę pracy włożyłaś!!!Cudnie to wygląda!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Witam Elisse, ten haft to arcydzieło, podobnie jak Twój blog, którego z radością podczytuję. Jesteś kobietą pełną pasji i pozytywnej energii- tak to odbieram :)))
OdpowiedzUsuńTwój dom utkany z marzeń, to sielskie klimaty, które uwielbiam, bije z niego ciepło:))
Ciepło pozdrawiam
Ewa
Jestem pod wrazeniem. Przepiekne dzielo. Ciekawe gdzie zawisnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem. Haft wyszedł wspaniale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na zdjęcia pokoju po remoncie!
Elissseee
OdpowiedzUsuńrączki mi opadły na ten pięknej urody widok!
a Tobie pewnie rączki opadająze zmęczenia....
a jeśli ktoś by zauważył, ze niby czegoś tam brak... to odpowiadaj, Ze to jest taka zachwostka! i że tak ma być, i że tym sposobem sprawdzasz czy mają dobry wzrok:)))))))))
:* całuję spracowane rączki:*
szalona Ty!
Zawzięłaś się z tym samplerem - szybko poszedł :) W szyciu narzuty dopinguję dzielnie bo sama podchodzę małymi kroczkami do pierwszych swoich patchworków :)
OdpowiedzUsuńElisse masz dziewczyno power w rękach!
OdpowiedzUsuńA że zdolna to chyba nie raz mówiłam,i że pracowita też... dzieło wyjątkowej urody, chociaż umiem haftować to nie wiem czy bym zabrała się za taką pracę...
Jeszcze napiszę o jadalni i kuchni (bo nie wpisałam wcześniej)- bardzo ciepłą rodzinną atmosferę stworzyłaś, przyjemnie usiąść w takim miejscu i zjeść śniadanko albo gotowac dla rodziny...a narzuta bedzie bardzo fajna, sądząc po materiałach...pozdrawiam cieplutko!
Jestem od wrażeniem takim, że aż nie wiem co powiedzieć... Aleś się nakrzyżykowała. i to w 22 dni?? mi by chyba zajęło 22 lata.. z moim "zapałem" :)
OdpowiedzUsuńCzekam już na ten remont i się doczekać nie mogę pewnie tak samo mocno jak córa :)
Pozdrawiam :)
O rany , pięknie to wyszło , niesamowity pracuś z Ciebie . Wiem ile pracy to kosztuje , ale efekt cudowny .
OdpowiedzUsuńPrzecudna sampler! Niesamowity nakład czasu i pracy!Jestem pod wielkim, wielkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuńCoś pięknego ! Nic dodać nic ująć :-)
OdpowiedzUsuńTaki sampler to marzenie...
Coś pięknego ! Nic dodać nic ująć :-)
OdpowiedzUsuńTaki sampler to marzenie...
Kobieto Cudna..., tak szybko takie zjawisko...???
OdpowiedzUsuńMistrzyni....:)
Pozostaję pod wrażeniem Twoich umiejętności... Skoro takie coś wyszyłaś to... z szyciem na pewno pójdzie z górki...
Cierpliwości zatem:)
Cudo !!! Okropniascie mnie sie podoba :)
OdpowiedzUsuńZdolna i uparta bestyjka z Ciebie ;) U mnie krzyzyki sie na zakupie ksiazki z instrukcjami skonczyly hihi
Piękny. fajnie, że jeszcze ktoś lubi takie rzeczy i ma do nich cierpliwość...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo,że się podobuje:)))))))))))Mówicie,że to nie dla Was, że brak cierpliwości...a to jest na odwrót, uwierzcie mi!Komuś , kto jest typem choleryka, tak ja ja, takie robótki pójdą zdecydowanie szybciej i sprawniej!Ja się wyładowuję na takich pracach i zostawiam tam nadmiar energii:)))Nie jestem ani cichutka, ani spokojna, co już pewnie zauważyłyście, a druty...rewelacja, jak oglądam film i jest jakaś akcja, to wtedy trzaskam zdecydowanie szybciej:)
OdpowiedzUsuńWitaj Margo i e.siudyko:)- miło,że mogę Was poznać!
Bernadetto- strasznie się cieszę,że Cię widzę:))
pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Jakieś dziwne rzeczy się dzieją!!!przed chwilką napisałam komentarz i wyświetliło się jako ktoś inny...cuda na kiju normalnie, zobaczymy czy teraz to będę ja!
O jestem:))))
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Piękna praca :) Gratuluję wytrwałości.Czy ten niedokończony motyw jest z lewej strony,pod napisem,tam gdzie na kwieciu hasają wiewiórki?
OdpowiedzUsuńCześć, bardzo klimatyczny ten twój bloog, nie mówiąc o mieszkanku... chyba trochę pomysłów ściągnę... bo mamy podobne zainteresowania...
OdpowiedzUsuńDotarłam tutaj dzięki koleżance, której baaardzo się spodobał ten samplerek!!
Mi osobiście spodobała się ta parka pod zielonym parasolem...
Proszę podziel się z nami schematami :-)))
pozdrowienia
monia-xyz@gazeta.pl
Mistrzostwo! Gdybym miała mozliwość to z chęcią dotknęłabym, poodwracała, przyjrzała się każdemu detalowi.Podziwiam. jak widać nie tylko ja.
OdpowiedzUsuńprzepiękna narzuta, wyobrażam sobie ogrom pracy jaką włożyła w nią Pani ponieważ sama też haftuję tą metodą i wiem, że trzeba to kochać żeby się w to bawić...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOj Elizka - ja tam jestem zdecydowanie "pod prądem" :):) energetyczna, szybka i takie tam - i w życiu bym takiego cuda nie wyhaftowała...nie ma szans. ja się nie nadaję na długie dystanse - już w podstawówce wystawiali mnie tylko na setkę:):) Po prostu jestem pod wrażeniem - cudna, koronkowa robota.
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu! Tak duuużo i tak szybko! Piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
no to po raz wtóry pięknie dziękuje za tyle miłych słów:)
OdpowiedzUsuńMoniu xyz- wzór samplera mogę przesłać na maila, tego jest bodajże 14 stron, więc troche dużo i mało ciekawie jak na wystawienie na blogu:) A tej parki niestety nie posiadam, to było daaaawno temu i już nie mam tego wzoru na 100%:( Napisz czy Ci wysłać i na jaki adres:)
Dziękuję za przemiłe odwiedziny i tyle miłych słów , które dodają mi energii do pracy:))))
Pozdrawiam serdecznie
Benet- to nie to:) , tam ma tak być...na samym dole wszystko idzie symetrycznie i tam, prawie po srodku jeden grzybek ma niewyhaftowany kapelutek:)
Świetne, gratuluję wytrwałości.
OdpowiedzUsuńElisse,
OdpowiedzUsuńpodałam adres mailowy monia-xyz@gazeta.pl
a szkoda, że tej parki nie masz...
może mi się gdziś kiedyś jeszcze pojawi w zasięgu...
a skrzynkę mam raczej pojemną, ale dla bezpieczeństwa podziel na mniejsze kawałki ;-)
pozdrowienia
monia-xyz
Witaj Elisse, jeśli mozna to również proszę o przesłanie wzoru samplera na adres:bbnet@op.pl i z góry dziękuję.
OdpowiedzUsuńPrzecudna praca. Gratuluję efektu!!!! Tyle cudnych detali. Tak jak ktoś napisał praca na miarę pokoleń:))) pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńwspaniały haft gratuluje wytrwałości:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam