poniedziałek, października 26, 2009

Już jestem, nalot skyrzdlatych, wrzosy przekwitły i wyróżnienia dostałam

Już się tłumaczę…a więc nie było mnie tyle czasu bo wyjechałam…na grzyby:), później nas zasypało i przez parę dni byliśmy pozbawieni prądu, na samym końcu zostałam pozbawiona komputera, później komputer już był…ale tylko poczta, w końcu udało się odzyskać zdjęcia, później programy różnorakie, a na końcu dostęp do internetu ! No i znowu jestem z Wami, pewnie do następnych opadów śniegu:).

Dziękuję za troskę i Wasze miłe maile na które niestety nie byłam w stanie odpisać z przyczyn podanych powyżej.

Grzyby znalazłam cztery, za to widoki….marzenie.

Wrzosowiska, choć już dawno przekwitły, nadal mieniły się przepięknymi odcieniami, choć dzień był szary, deszczowy i pochmurny.

DSCN9599-1DSCN9598-1

DSCN9609-1DSCN9597-1

W ogrodzie jesień i jak co roku robi się głośno od brzęczenia trzmieli i os…nie wyznaję się na życiu owadów, ale zawsze, na jesieni przeżywamy istne oblężenie skrzydlatych .Są wszędzie, aczkolwiek wyznaczają sobie chyba jakieś terytoria, bo na kępach kwiatów gdzie bzyczą osy nie zobaczy się motyla, które to mają swoje kępki, gdzie siadają tłumnie. Dzisiaj na astrach naliczyłam 62 motyle sztuki!

DSCN9352-1DSCN9293-1

DSCN9351-1 DSCN9311-1

Najwyraźniej wszyscy korzystamy z ostatnich, słonecznych dni

DSCN9228-1

DSCN9207-1 DSCN9356-1 DSCN9227-1

DSCN9474-1DSCN9464-1

Po ataku zimy, cieszę się jak dziecko piękną jesienną aurą, choć mam świadomość,że to już ostatnie podrygi jesieni, jakoś nie mogę się zabrać za ogrodowe porządki i opatulanie roślin…co roku jest to samo, teraz kiedy czas na przygotowanie ogrodu do zimy ja latam z aparatem, sekatorem i koszami zbierając badziew wszelki na wianki, stroiki, bukiety i inne zupełnie nieprzydatne rzeczy, które to w długie, zimowe wieczory będę mogła wykorzystać. Kiedy temperatura drastycznie spada, a ręce zaczynają przymarzać do krzaków wyruszam dzielnie z matami słomianymi i włókniną, przygotować roślinkom zimowe ubranka. Oczywiście do roboty zaprzęgam całą rodzinę wrzeszcząc w niebogłosy od samego rana i wszystkich poganiając,że jeśli teraz tego nie zrobimy i jeśli mi nie pomogą, to przez noc, szlag wszystko trafi i jeśli oni sobie myślą,że ja pieniądze w błoto wywalać będę na rośliny , które w założeniu mają być wieloletnie, a przez ich ignorancję będą jednoroczne, to są w wielkim błędzie, że ogród to właściwie chyba wszystkich jest ,a nie tylko mój i że jak im się nie podoba , to proszę bardzo ,droga wolna, mogą się już zacząć pakować i wyprowadzać, a ja poradzę sobie sama! Bez łachy…patrzą się na mnie spode łba i zaopatrzeni w grube kurtki, rękawice, szaliki i skrzywione pyski…wyruszają do ogrodu.

DSCN9476-1

Minami i humorami domowników już dawno przestałam się przejmować, grunt żeby pomogli i zrobili. Paskudne nastroje i psioczenie na mnie pod nosem minie, bo w końcu ile można, a robota zostanie wykonana…Do tej mądrości życiowej dojrzewałam latami, kiedyś focha walnęłam i robiłam sama, później olśnienie przyszło, że chyba głupia jakaś jestem, za Marysię robić nie będę ! Teraz bardzo umiejętnie stosuje szantaże emocjonalne, na które to najbardziej uodporniony jest mój mąż niestety.Mam nadzieję,że żaden psycholog tego nie czyta, bo pewnie ostro by mnie skrytykował… ale to działa naprawdę!

Bardzo dziękuję za wszystkie wyróżnienia , które od Was dostałam…zebrało się tego troszeczkę, dlatego bardzo przepraszam jeśli któreś przeoczyłam, ale było to już jakiś czas temu i mogło mi cos umknąć. Dzięki za wspaniałe słowa,które o mnie piszecie, słowa pełne ciepła, uznania…czuję się zawstydzona czytając je , ale jednocześnie duma mnie normalnie rozpiera.Jakże miło dowiedzieć się, że lubicie do mnie zaglądać, że komuś poprawiłam humor,że dla kogoś mogę być inspiracją, że ktoś u mnie wypoczywa po całym dniu pracy, że mam dobre serce, jak miło się dowiedzieć ,że człowiek ma tylu przyjaciół, którzy potrafią docenić Cię za to,że po prostu jesteś! Miód dla moich uszu, choć chyba powinnam powiedzieć oczu:))) Człowiekowi ( czyli mnie) robi się od razu lepiej, weselej, baaa…nawet czuje się od razu lepszy, niż jest:) W życiu nie nasłuchałam się tylu komplementów co tutaj,już chociażby po to ,żeby przeczytać tak miłe słowa warto prowadzić bloga Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję:

MariiPar i maria par wyróżMirelce

Alexie od alexy.wp.pl

Dag-esz, Barbarce88,Jolince,Aadzee,Labarnerie,WYR-2OD AGII, labrnerie

Somce za artystyczną duszę ,Llooce,Alizee, za skarb w dłoniach

wyr artystyczna duszaod somki WYRNIE~od llooki, allizze3

Ushii Izarze

wyr_nienie_od_izary

od ushii wyróżnienie8



Jolince

blogsonhonagrodaIcie,Malowanemu Imbryczkowi


26 komentarzy:

  1. bardzo podobają mi się motyle na stokrotkach. jakim aparatem fotografujesz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie, że już wróciłaś, bo zaczynałam cię szukać i słać listy gończe :D. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna jesień w Twoim ogrodzie ! Wielkie gratulacje; nazbierało się tego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słońce już jesteś:):):) Bo człowiekowi głupie myśli przychodzą :) Teraz gratulacje przesłam i bardzo za nie dziękuję:) Zmartwienia zostały odkupione :):) :)Jeszcze jeszcze raz dobrze, ze jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. :::))))))OJ KIEDY U MNIE NA 18 ARACH TAK BAJECZNIE BEDZIE???CAŁE 18,5 A SWIECI PUSTKAMI::(((DOBRZE ZE TU MOGE POPATRZEC,I WESTCHNAC ZE I U MNIE KIEDYS TAK BEDZIE....ECH BOSKO...

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj tez sie za Toba juz ztesknilam.
    Dobrze,ze juz jestes :)
    Zdjecia z motylami przepiekne :) !
    I te z wrzosowisk,cudo,bajka :)
    Zycze Ci powodzenia z pakowaniem ogrodka. Bo masz co pakowac !
    Mnie tez to czeka..odwlekam to ile sie da..
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. przepiekne sa te kolory na tych pierwszych zdjeciach, :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. oj ten Twój ogród... zazdrość mnie zżera i spać nie mogę jak takie cudne fotki widzę :) ale na poważnie, to dzięki właśnie takim fotkom jak Twoje wciąż upewniam się, że chcę i że kiedyś na pewno będę miała własny ogród :)

    gratuluję wyróżnień - podobnie jak te wszystkie komplementy są w pełni zasłużone. to prawda, prowadząc bloga można bardzo się zdziwić, jak mili i serdeczni są inni ludzie, jak wiele ciepłych słów potrafią nam napisać i to w większości są to słowa szczere, bezinteresowne... a gdy kiedyś rozglądając się wokół siebie w realnym świecie chwilami miałam wrażenie, że tacy luzie już nie istnieją...

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale Ci sie narobilo! Swietnie, ze juz wszystko w porzodku i jestes z powrotem. Twoj ogrod cudo, jak z bajki. Gratuluje wyroznien.

    OdpowiedzUsuń
  10. Och Elizo - nawet nie wiesz jaka bogość wypełniła moje serce, przyglądając się Twoim zdjęciom!
    Pięknie!!
    ..Gratuluję moja droga wyróżnień!!

    ..Nichaj piękna jesień trwa u Ciebie jak najdłużej!!

    Podrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki za ten wpis ze zdjęciami bajecznego ogrodu :) ...aż się nie chce wierzyc, że to zdjęcia z ostatnich dni. Jak pięknie! I słonecznie! Takich widoków mi trzeba.
    Metody na zaprzęgnięcie rodzinki do prac ogrodowych przednie ;) Na stare lata chyba będę musiała je wypróbowac, bo mam niestety skłonności do "Zosisamosi" co to bez łaski sama sobie poradzi -czas najwyższy walczyc z własną głupotą ;))
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O takim ogrodzie marzę, jest przepiękny !!! To ciężka praca aby tak wyglądał i cieszył duszę i ciało. A te brzozy przecudnie tam się kołyszą - uwielbiam. Gratuluję wyróżnień, w pełni zasłużone :)
    Pozdrawiam ciepło.
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  13. Elizo Ty to masz oko do chwytania piękna natury! Wysłać Cię tylko do lasu... A w ogrodzie życie tętni i kto by pomyślał po takim ataku zimy...
    Gratuluję kolekcji wyróżnień i bardzo dziękuję za pamięć o mnie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten Twój ogród ...wypieki na twarzy dostaję jak go podziwiam ...i zazdrość cichutko kwili!
    Masa wyróżnień i nic dziwnego ,bardzo lubię do Ciebie zaglądać i właśnie już mi brak Cię było!!!!Osamotniona w tym jak widać nie jestem .
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  15. Elisse, już się zamartwiałam...
    Pamiętam, jak napisałaś, że gdy milczysz, zawsze oznacza to coś złego... I z sercem na ramieniu zastanawiałam się co też tym razem mogło się wydarzyć?!
    Dobrze, że już jesteś i reperujesz nasze dusze pięknymi fotkami ogrodu. Efekt jest powalający, gratuluję z całego serca, bo wiem ile pracy i wysiłku Cię to kosztowało.
    Wyróżnień całe mnóstwo. Zasłużyłaś na nie bez dwóch zdań. Gratuluję!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Foteczki piękne i te leśne i te ogrodowe. Kiedy udało Ci się złapać tyle słonka i błękit nieba?
    U mnie za oknem buro i ponuro, aura jak w krainie deszczowców i ogród też nie otulony jeszcze.
    U Ciebie deszcz wyróżnień dodaje moje gratulacje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Elisse!!!
    Jest!
    Jest wreszcie u mnie Twój komentarz!!!! :)
    No witaj Kochana :))

    OdpowiedzUsuń
  18. O raju! jaki Ty masz ten ogród wspaniały! Już myślałam, że ogarnęliśmy go w całości do tej pory w Twoich relacjach, ale widzę, że on NIE MA KOŃCA :) Jest fantastyczny! Nawet sobie nie wyobrażam ile trzeba włożyć pracy, żeby osiągnąć taki cel!
    Piękne fotografie...
    Cieszę się, że w końcu masz łączność ze światem i że znowu piszesz :)
    Cieszę się, że jesteś :)

    Serdecznie pozdrawiam i życzę smacznych grzybków (nic to, że tylko 4) ;)))

    OdpowiedzUsuń
  19. ...no i wyróżnień gratuluję bez liku :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dech mi wręcz zaparło a z wrażenia nie wiem co napisać. Ogród jak w bajce aż chciałoby się być Alicją ... wyróżnień gratuluje i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  21. O rany, dobrze, że już Ci wszystko wróciło do normy!
    Ogród masz najpiękniejszy jaki widziałam. Uściski Elizka!

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny ogród a w szacie jesiennej najpiekniejszy :) I nareszcie wszystko wróciło na swoje miejsce :) Gratuluję wyróżnień i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję za komentarz na moim blogu.Jakoś tak milej się robi,kiedy człowiek wie,że ktoś go czyta:)Klimat Twojego bloga jest niepowtarzalny.Zazdroszczę,ze możesz tak namacalnie obcować z przyrodą.Co do Twojej komody-cudo!!!!Te przecierki,ornamenty...ach.Podziwiam i po raz kolejny juz chyba dzisiaj wracam do jej zdjęć.Przyrzekam-żadnych mebli już nie oddam,ani nie wyrzucę.Wszystko osobiście odrestauruję:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak to miło wiedzieć, że za człowiekiem może ktoś tęsknić:) Dzięki serdeczne za Wasze zainteresowanie. Komputer cały czas szwankuje, ale jakoś powolutku daje radę coś zrobić. Aktualnie nie działa poczta:(
    Aparatem fotografuję...OKROPNYM...niby to nikon, ale taka małpa zwykła:( Trzeba się nieźle namachać żeby jakieś zdjęcie wyszło. W domu wszystkie zdjęcia są paskudne, nie łapie ostrości, a jak robię z lampą to zdjęcia są jakby żywcem przeniesione z kostnicy:( Idzie zima i chyba będzie co raz mniej postów, bo mebli przeca do ogrodu nie wytaszczę,żeby zdjęcia zrobić:(
    Serdecznie Was pozdrawiam i życzę pięknych jesiennych chwil

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiesz - jestem pod wielkim wrażeniem Twojego ogrodu Wspaniały !!! Bajecznie piękny ! Przyznałam się w poprzednim Twoim poście do lenistwa i słomianego zapału, a teraz przynzam sie do zazdrości - takiej naturalnej zazdrości , gdy spotyka się piękne rzeczy i miejsca i chciałoby się mieć zaraz takie same ...
    mój ogród jest młody , jeszcze brak mu ostatecznej koncepcji, młode w nim okazy i ponad wszystko brak starodrzewia , a co za tym idzie prywatności . Czas ...potrzeba czasu ....

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Utkane z marzeń , Blogger