wtorek, września 15, 2009

Powidełka i produkty uboczne

W końcu zmobilizowałam siły do działania i zrobiłam powidła, przerobienie 20 kg śliwek było nie lada wyczynem, tym bardziej, że kocie dziecko bardzo ciekawe wszystkich nowości gorliwie usiłowało mi "pomóc"

P5030008-1

wynosząc śliwki w mordce lub wchodząc do koszyków i robiąc w nich fikołki :)

P5030007-1P5030011

UWAGA,UWAGA!!!

Odkryłam w necie rewelacyjny przepis na powidła dla leniwych!!!
Niestety troszkę za późno, bo zrobiłam je już tylko z pozostałych 6 kg, ale warto naprawdę !
W smaku niczym się nie różnią od zrobionych metodą tradycyjną, garnek się nie przypala, wszystko robi się samo i mieszamy jedynie pół godzinki zamiast paru dni!
Jednym słowem REWELACJA!

P5040003-1POWIDŁA śLIWKOWE DLA LENIWYCH
3 kg śliwek bez pestek
3 łyżki octu
pół kg cukru

Wszystko wymieszać w dużym garnku i pozostawić na 24 godz. Po upływie doby postawić na średnim gazie i gotować 3 godz. w odkrytym garnku , musi parować.
W TYM CZASIE NIE WOLNO MIESZAĆ!!!!!!!!!!!!

Nic się nie przypali i nie pryska, garnek nie musi być ekstra z grubym dnem, może być najzwyklejszy .
Po upływie 3 godz. zaczynamy mieszać ok. pół godz, do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Można pod koniec dosłodzić , przełożyć do słoików.

Przepis udostępniony przez mati2

Ponieważ została mi cała masa ślicznych pestek i jakoś tak mi ich szkoda było, postanowiłam je zostawić i wykorzystać. Tak więc, z produktów ubocznych powstał pestkowy wianuszek,

P5050011-1

zaś reszta pesteczek wysuszona i spakowana czeka na kolejną wenę twórczą:)

P5050007-1

30 komentarzy:

  1. oooo! To coś dla mnie! Koniecznie wypróbuję!
    Dzięki wielkie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Elizo tym wieńcem pestkowym mnie dobiłaś:) No recyklingówa z Ciebie pełną parą. Nigdy nie sądziłam,że pestki modą być takim wdzięcznym tworzywem! Złoty medal się należy jak nic!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. z takimi pomocnikami to robota na pewno idzie pełną parą, a wianuszek śliczny... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. To teraz leże i kwicze ,zbieram szczene z podłogi ,ale czuje ze raczej długo się nie podniose.Kto by pomyslał ,a ja durna zawsze wyrzucam .Piękny jest poprostu śliczny

    OdpowiedzUsuń
  5. Wianuszek ekstra, cudny pomysł. Przepis na powidła śliwkowe wart odnotowania

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już chyba nie dam rady ze śliwkami choć kusisz kobieto :) a co do wianuszka jak zawsze rewelacja :) ja sobie go wyobraziłam w jesiennych liściach taki kolorowy
    Może coś od Ciebie znów podpatrzę :) Buziaki dla Ciebie dziewczyn i wszelkiego stworzenia

    OdpowiedzUsuń
  7. Wianek superowy, a powidla to wyprobuje z cala pewnoscia i napisze jaki byl rezultat, dziekuje za przepis :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. U Mnie powidła już też w spiżarni ! O, Ja głupia pestki wyrzuciłam ! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Elisse! Wieniec z pestek????? padam!!!! kto by to wymyślił???? zastrzeliłaś mnie :)))Piękny jest! uroczy! cudowny! i podziwiam Twoją cierpliwość - mi by jej zabrakło :)
    A swoimi pięknymi fotografiami jak zwykle mnie uwiodłaś :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. oj chyba zakradnę się do Tej twojej spiżarni bo moja raczej świeci pustkami :)
    a wianek z pestek , no cóż ..... pomysł godny mistrzyni :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pestki mną wstrząsnęły, to się nazywa: zobaczyć piękno w odpadkach... A kocie fikołki w śliwkach - rozczulające :)

    Moje powidła powstały metodą tradycyjną,ale tylko z trzech kilogramów. Dużo tego nie ma...

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety, nie będę oryginalna: wianek cudowny!
    Gratuluję pomysłu:-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wianek po prostu rewelacyjny. Nie pomyślałabym , że pestki mogą się tak pięknie prezentować. Co z nimi zrobiłaś, że takie czyściutkie?

    OdpowiedzUsuń
  14. Eliza! Ty to masz pomysły!!
    A za przepis DUŻE DZIĘKUJĘ!!! Wykorzystam!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepis świetny.Miałam nie robić powideł ale taki prosty ten przepisik,że muszę go jednak wypróbować.
    Kociak śliczny.Zdjęcie w kobiałce rewelacyjne.
    Wianuszek pomysłowy.Bardzo pomysłowy.
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  16. Elisse, robię powidełka z tego samego przepisu. Już jedna partia zrobiona, teraz jakieś 9kg śliwek czeka na kolejną wenę twórczą i... słoiki. ;)

    A wieniec pestkowy niesamowicie kreatywny! Suuuuuper! ;D

    I wymiziaj kocinkę, straszny słodziak <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Elisse powaliłaś mnie tym wianuszkiem. Niesamowity. Ekstra pomysł, szkoda, że moje śliwki już przerobione. A może się jeszcze skuszę? ......

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepis przepyszny a wianek na tle wrzosu wygląda ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy bym na to nie wpadła, żeby z pestek wymodzić wianek :-))) Gratuluję pomysłu!
    Przepis... no, cóż, ja pewnie z niego nie skorzystam ale może komuś przekażę, ponieważ sama należę do tych "nierobotnych" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się ,że i przepis i wianuszek pestkowo- śmieciowy przypadł Wam do gustu:)
    Pestek nie czyściłam, same tak ładnie odchodziły:)Pozdrawiam Was serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja myślałam, że każdą pesteczkę szorowałaś :D :P piękny wianuszek - nic się nie zmarnuje ;)

    A kociak - jaki kochany :))) takie małe to zawsze pocieszne, ciekawe świata :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. P.S. Elizo ściągnęłaś sobie może muzykę z mojego komputera??? bo tak jakoś słucham i słucham O.o no podobna muzyka mi w głowie :) a Noce i dnie mam na płycie ze ślubu jako podkład do początkowych ustawień ;)
    :)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  23. Elisse ale Ty mmnie zaskakujesz tymi swoimi zapasami:) Podziwiam i podziwiam...a za "szybki" przepis bardzo dziękuję, tzn. leniwa nie jestem.. oj nie!:) ale stać godzinami w kuchni wprost nie znoszę.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  24. o ja cie... ale miałaś pomysła, że
    klękajcie narody :))

    OdpowiedzUsuń
  25. No ja nie mogę... Elisse, gdzie Ty te zapasy mieścisz? Musisz koniecznie pokazać swoja spiżarnię ;))

    Pestkowe dzieło - cudne :)
    Nawet w bombonierze zwykłe pestki wyglądają szlachetnie :)

    Ja również przetwarzam śliwki, ale robię to w głębokiej blaszce, w piekarniku - bez cukru, wody, octu. Też nie mieszam :))
    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. U Ciebie nic się nie zmarnuje , wianek z pestek / początkowo myślałam ,że to migdały w skórkach/ niesamowity pomysł . Piękny nowy baner , bardzo mi się podoba otoczenie Twojego domu , zdjęcia jak zwykle przyciągają wzrok .Pozdrawiam Cię Niestrudzona Kobieto.

    OdpowiedzUsuń
  27. Elisse masz dziewczyno talent, i żeby to jeden...a z tym ekologicznym wiankiem to juz pomysł kosmiczny, mówiłam CI że Cię uwielbiam?
    ps. czarnuszek jest boski!

    OdpowiedzUsuń
  28. mmmm uwielbiam powidła śliwkowe a wianek mnie powalił na kolana! rewelacja!
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Utkane z marzeń , Blogger