sobota, czerwca 13, 2009

Przy kominku

Kominek był jedną z wielu rzeczy o których marzyłam od dziecka...Nie ma chyba nic, lepiej działającego na moją deszczową chandrę, jak wesoło trzaskający ogień .

Nie mieliśmy jeszcze wanny- ale mieliśmy kominek, nie mieliśmy okna w salonie- kominek stał dumnie, nie było kuchenki - piekliśmy kiełbaski w kominku, nie było podłóg- był kominek! Był , jest i na pewno będzie, bez względu na to gdzie będę mieszkać.
Zbudował go mój mąż, a ja wyłożyłam kamieniem...w całym domu poprowadzone są rury rozprowadzające ciepłe powietrze, więc w zimowe dni sporo zaoszczędzamy na gazie, gdyż w kominku palimy na okrągło.

Kubas nowo odkrytej herbatki z prądem............:)

podusie i dobra książka.................

Wiśniowa naleweczka na rozgrzewkę.........
i mogę wytrzymać parę dni deszczowej aury, bez zbytniego zrzędzenia:)

Wszystkie stworzenia duże i małe wylegają przed kominek, niekiedy ciężko jest tam znaleźć miejsce i żeby dojść do kanapy trzeba przeskakiwać przez rozciągnięte na całą długość zwierzaki:)


Ogary przed kominkiem już mam, zająca też :), do szczęścia brakuje mi tylko........

....... koni. Jak dziewczyny dorosną, to pewnie i to marzenie zrealizuję, przeprowadzając się gdzieś nad jezioro, wybudujemy małą chatkę i staniemy się szczęśliwymi posiadaczami jakiejś biednej szkapiny...jedna o mało już u nas zamieszkała w garażu, zamiast samochodów:)

Poniżej zdjęcia zrobione przez Dominisię w stajni...niestety nie naszej... jeszcze:)

Konie i kominek...jakoś te dwie rzeczy wiążą się z sobą nierozerwalnie...

21 komentarzy:

  1. Piękny kominek, wspaniały sposób na deszczową pogodę. Zawsze chciałam mieć kominek. Życzę spełnienia marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę kominka.Marzy mi się strasznie.Wcale nie dziwię się Twoim zwierzakom ,że wylegują się przy kominku.Sama bym przy nim poleżała..Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. I kominek piękny i futrzaki obok niego urocze :)Myślę, że przy Twoim zapale na pewno doczekasz się i koni :)
    A ja oglądając Twój komniek marzę o swoim, ostatnio byli kominiarze i chyba jest szansa, żeby i u mnie się on pojawił!
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Elisse ciepło z kominka - wspaniała rzecz...ale wazniejsze to ciepło które płynie z Twojego serca do zwierzaków...pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz racje, nic nie zastapi ciepla i nastroju od kominka. Usmiechalam sie czytajac jak jedliscie kilebaski smazona na kominku :-)).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. no tak,ja marze chocby o kocie,nie mowiac o psie czy koniach.i widokow na realizacje nie widac.jesli kiedykolwiek beda te widoki.dobrze jest marzyc...pozdrawiam cieplo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny kominek Elizo..belka drewniana fantastyczna!!
    Twoje zwierzaczki mają dobrze.. wygrzewać się tak przy ciepłym ogniu!!
    Pozdrawiam nedzielnie i cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie i przytulnie u Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kominek ma w sobie taką magiczną moc , do której wszyscy lgną ...cudny . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. No cudnie.... podpięłabym się chętnie pod Twój kominek, zwłaszcza wczoraj ;-)
    A kominek to też jedno z moich marzeń, choć ostatnio zauroczyły mnie "kozy".
    Pozdrawiam Cię serdecznie oraz Twoje zwierzaczki

    OdpowiedzUsuń
  11. O kominku mogę tylko pomarzyć , Twój bardzo mi się podoba oraz towarzystwo zgromadzone wokół niego , fajny nastrój i napitki też ok. Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Elisse, śliczny kominek, ciepłe nastrojowe wnętrze, wspaniałe zwierzaki.Miło mi ,że zaglądasz też do mnie. Pozdrawiam, Kaprysia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki, dzięki serdeczne za przepisy - jutro boorę się do roboty :)

    Kominek na działce w ostatnich ocalił nam zdrowie ;)) Cudowny wynalazek!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki, dzięki serdeczne za przepisy - jutro boorę się do roboty :)

    Kominek na działce w ostatnich ocalił nam zdrowie ;)) Cudowny wynalazek!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kominek to świetna i niezastąpiona rzecz , wiem coś o tym :-) , a osobistego konika szczerze Ci życzę , może niekoniecznie w garażu , ale pewnie znajdziesz gdzieś dla niego miejsce .

    OdpowiedzUsuń
  16. oj, zazdroszczę, ja też bardzo chciałabym mieć kominek... super masz tam klimat i deszcz może padać do woli :)
    konika też Ci życzę... tu też pokrywamy się w marzeniach (ale ja całkiem nie mam widoków na realizację) - oby Ci się spełniły
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. też marzy mi się kominek tylko już wiem że kiedy dojdzie do jego realizacji będę w rozterce bo uwielbiam otwarty ogień a z drugiej strony chciałoby się skorzystać z ciepełka w innych częściach domu, więc będę walczyć z sobą czy romantyzm czy funkcjonalność :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny ten Twój kominek Elisse.. jak zwykle cudnie zaaranżowany :) Tylko pozazdrościć..
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne nastrojowe zdjęcia!
    Mój internet wariuje, strony wczytują mi się tragiczne długo ale warto było poczekać aby posiedzieć przed Twoim kominkiem.
    Pozdrawiam Eliza cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj tak, kominek to wspaniała rzecz, zwłaszcza ,że ostatnio pogoda jest okropna. Somka- zawsze można otworzyć drzwiczki:) i masz kominek otwarty...a jednak przy takim spalanie drewna jest zdecydowanie mniejsze, no i co tu dużo mówić, jest o niebo bezpieczniejszy!
    Serdecznie Was pozdrawiam i dziękuję Wszystkim za przemiłe odwiedziny:)

    OdpowiedzUsuń
  21. HaHaHa, u Ciebie grzaniec, a u mnie letnie drinki... . Jakoś się trzeba "nastroić" skoro pogoda dobija. ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Utkane z marzeń , Blogger